W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

poniedziałek, 29 maja 2023

Ogłoszenie towarzyskie

 Przypominam wszystkim, że dziś urodziny obchodzi prof. Władysław Kordan, któremu redakcja składa serdeczne życzenia z tej okazji.

sobota, 20 maja 2023

Ciekawostka geograficzno-statystyczna

Statystyka wyświetleń z ostatnich 24 godzin wygląda tak



P.o. Ducha poleca

Chcę się z Państwem podzielić serialem BBC, który mnie zaintrygował,  zachwycił i mną wstrząsnął -
"Afryka z Ade Adepitanem". Pierwszy odcinek mówi o Afryce Zachodniej. Capo Verde, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej i Nigeria - tam się on rozgrywa odcinek. Co niedzielę można oglądać kolejne odcinki w TVP Dokument. Jutro około 17:00.  Można je oglądać  (po ich wyświetleniu przez TVP Dokument) oglądać w TVP VOD. Roczny abonament tej VOD kosztuje ok 35 zł, więc chyba nawet jeśli tylko obejrzycie Państwo 4 odcinki tego serialu, to "się zwróci".

Senegal - ojczyzna naszego kolegi z Kijowa - Bibiego. Studiował na naszym wydziale. Ożenił się z Finką i prowadzi podobno rozległe interesy. Podstawą ekonomiki tego kraju jest rybołówstwo. Senegalczycy skarżą się na resztę Świata. Ryb jest coraz mniej. Obecnie na wodach Senegalu pracuje 116 kutrów przemysłowych. Według rybaków obce trawlery, przeważnie z Dalekiego Wschodu zabierają ich ryby. Jest też jeszcze jeden czynnik - fabryki mączki rybnej. Odbierają im środki do życia. Ich pracę, jedzenie i ich zasoby by karmić świnie w innych krajach. W ciągu ostatnich kilku lat w Senegalu otwarto 11 takich fabryk. Zamieniają ryby w proszek, którym karmią świnie, bydło a nawet łososie. Senegalczycy twierdzą, że żałosny stan Afryki to wina Europy. Ten łańcuch pokarmowy, którego etapem są ludzie Zachodu zamienia koszerne ryby na niekoszerne świnie. To nie może trwać bezkarnie. 

Niezwykłe wrażenie robi świątynia w Lagos. 1 km na 0,5 km. Jednocześnie może tam się modlić 1 mln wiernych. Cieszy mnie bardzo, że programy napisane w moim frameworku - CloudaIDE działają w Nigerii. Trafiły tam przez Indie.

Nie jest to film o biednej Afryce, choć oczywiście jest tam też o tym mowa. Pokazuje jej szanse, dzielnych ludzi i ciekawe rozwiązania niemożliwe w innych szerokościach geograficznych. Na przykład instalacja fotowoltaiczna na jednej z wysp Capo Verde, dająca całodobowo prąd dla jej mieszkańców. Nie jest o bezsensownym życiu z nosem w smartfonie.

Bardzo zachęcam Państwa do obejrzenia tego serialu. Pomaga spojrzeć na świat z innej perspektywy. Ja oglądam go z rozdziawioną poduszą paszczą.



piątek, 12 maja 2023

Lista szkół

 Oto wykaz szkół podstawowych, które zaliczyłem:

  1. Szkoła Podstawowa nr 1 w Bartoszycach
  2. Szkoła Podstawowa nr 2 w Giżycku
  3. Szkoła Podstawowa nr 1 w Górowie Iławeckim
  4. Szkoła Podstawowa nr 7 w Olsztynie
  5. Szkoła Podstawowa w Lubominie
  6. Szkoła Podstawowa nr 3 w Pasłęku.
Prowadziłem kiedyś statystykę zmian szkół. Było ich 11. Działo się tak, że niektóre szkoły "odwiedzałem" wielokrotnie. Dokładnie trasy mych wędrówek nie pamiętam. 

Szedłem kiedyś z Basią i Mrówką koło Centrum Handlu i Biznesu na Wilczyńskiego i postawiłem hipotezę, że w sklepie z pościelą, do którego wchodzimy będzie ktoś ze szkoły, do której chodziłem. Bingo! Okazało się, że pracowała tam koleżanka z mojej klasy z Lubomina. Również z Lubomina jest mechanik samochodowy  Andrzej pracujący w firmie B&B na Sikorskiego, naprzeciw Auchan. Nie wiem, jakim cudem udało mu się mnie rozpoznać. Może przeczytał jakiś papier. Dziwne jest to, że pamiętał moje nazwisko. Absolwentów Lubomina spotykałem w Radiu Olsztyn oraz w WZDZ. W Lubominie spotkałem kiedyś Józefa Burniewicza. Wieś ta roiła się od bardzo ciekawych postaci. Działy się tam niesamowite wydarzenia. Gdybym nie wiedział, że są prawdziwe to bym nie uwierzył.

W olsztyńskiej siódemce chodziłem do jednej klasy z Dyrektorem PAN w Olsztynie. To był kumpel nad kumplami. Wszyscy w klasie go lubili.

Pasłęk - tam spotkałem Jarka Gugałę. Specjalizowaliśmy się w wymyślaniu kawałów. Po jakimś czasie trafiały do nas z ust dorosłych. O ile SP nr 2 w Giżycku była najlepszą szkołą, to klasa z Pasłęka jest zwycięzcą w kategorii klas. Przyczynił się do tego nasz wychowawca - Edek Żurowski, który swą karierę pedagogiczną zaczynał z nami. Był niewiele starszy od nas. Po latach zostaliśmy kumplami. Utrzymujemy z kolegami stały kontakt do dzisiaj. Już 49 lat. Edek był zapalonym turystą. Organizował obozy wędrowne. Pochodził z Dolnego Śląska. Walczyliśmy o odznaki turysty pieszego PTTK na szlakach Dolnego Śląska, Sudetów i Kielecczyzny. Pokazał nam jaskinię Raj, Oblęgorek zamek Książ i wiele innych wspaniałości. W SP nr 3 w Pasłęku uczyłem się łącznie  prawie dwa lata. Dwa lata, a tyle przygód. Warszawscy koledzy Jarka Gugały  kojarzą mnie z opowiadań. Dowiaduję się od nich o sobie rzeczy, których nie pamiętam. Po chwili dochodzę do wniosku, że miały one rzeczywiście miejsce.

czwartek, 11 maja 2023

Rozmawiałem z Aniołem

 Moje poszukiwania mej wychowawczyni zakończyły się sukcesem. Sam sobie przeszkadzałem bo zapomniałem jej imienia. Zamiast Marianna weszło mi do głowy - Ewa.

Wczoraj o 18:00 zadzwoniłem do Pani Marianny Maculewicz. Ta osoba wywarła na mnie wielki wpływ. Pomogła mi w bardzo trudnych dla mnie okolicznościach. Miałem 9 lat i nie miałem gdzie się podziać. Nauczycielka wzięła mnie pod swój dach i dzięki temu przetrwałem. Często ją wspominałem. Złociste włosy, pogodny uśmiech.  Stanowi dla mnie wzór. Podjęła się trudnego zadania bo wystąpiła przeciwko człowiekowi ze szczytów giżyckiej władzy i się nie ugięła. Było naprawdę ciężko. 

W jej domu czułem się jak niebie. Jej synowie byli moimi przyjaciółmi. Często mi się śni osiedle za kinem w Giżycku. Tam mieszkali. 

Rozmowa była bardzo serdeczna. Pani Marianna zaskoczyła mnie tym, że pamiętała szczegóły, których ja nie pamiętałem. Taki mam rozum, że wiele osób mi przypomina moją historię. Po pewnym czasie ja też sobie ją przypominam.

Pewnie jestem jakimś rekordzistą. Od 3 do 8 klasy uczęszczałem do 6 podstawówek. 11 razy zmieniałem szkołę (wracałem). To musiało wpłynąć na mój charakter. Jako prawdziwy znawca szkół województwa olsztyńskiego śmiem twierdzić, że Pani Marianna Maculewicz jest Aniołem. SP nr 2 w Giżycku była dla mnie najlepszą szkołą na Świecie.

poniedziałek, 1 maja 2023

Wystawieni do wiatru

W sprawie ukraińskiego zboża wszyscy czują się wystawieni do wiatru. Fakty: 

  • Ukraina wystosowała notę dyplomatyczną do Polski i do Unii Europejskiej w sprawie zakazu eksportu zboża do krajów europejskich z nią graniczących. Argumentuje, że jest to wbrew prawu Unii Europejskiej, oraz że są to swojego rodzaju sankcje nałożone na kraj walczący przeciwko Rosji. Słowem - Ukraina czuje się wystawiona do wiatru.
  • Poseł Saryusz Wolski twierdzi, że Ukraina nie ma żadnej podstawy prawnej, aby protestować. Nie jest członkiem jednolitego rynku, więc Unia nie narusza wobec niej w tej kwestii prawa. W układzie stowarzyszeniowym jest dozwolone stosowanie środków taryfowo-kwotowych. Kwota zero to też kwota.  Mówi "otwarcie z roku 2022 wobec Ukrainy w stanie wojny jednostronne i tymczasowe". – Natomiast regulujące to rozporządzenie unijne (…) przewiduje różnego typu restrykcje i między innymi radykalne. To porozumienie było wyrazem politycznej empatii wobec Ukrainy, uzasadnionej, ale wcale nie prawnym zobowiązaniem. .Strona ukraińska pokazuje, po pierwsze, że nie zna i nie rozumie prawa unijnego, po drugie, zachowuje się nielojalnie wobec Polski. – Sama sobie szkodzi, występując przeciwko tym krajom, graniczącym z nią głównie, które są jej głównymi sojusznikami". W skrócie z wypowiedzi posła można wywnioskować, że Polska jest wystawiona do wiatru przez Ukrainę.

W wyniku działań dyplomatów z Kijowa wiatr w żagle złapie Konfederacja.  O pomoc dla Ukrainy z Polski będzie znacznie trudniej, bo można się obawiać że to działanie wbrew własnemu interesowi tak, jak to ma miejsce w danym przypadku.