Rektor na łamach Wiadomości Uniwersyteckich potwierdził moją opinię. Wdrożenie ZSI to jego największa porażka. Do realizacji przedsięwzięcia wybrał amatorów: (rolnika) Przyborowskiego i (geodetę) dziekana Radosława. Doradzał mu ekspert-chałturnik (Dyrektor RCI). Zapłacił największym i najgorszym chałturnikom w Polsce. Chciał tym ensemble zagrać symfonię. Przepłacił, tak jak większość ich klientów. Do zmarnowanych Funduszy unijnych dołożył 1 mln zł funduszy własnych. Z ceny wyglądało toto na Audi A6, a nabył Syrenkę-"full wypas". Ludzie obchodźcie głupotę szerokim łukiem. Czy mogło się to skończyć czym innym niż fiaskiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.