Do sprzedaży TVN prawdopodobnie nie dojdzie. Na miejscu Warner Brothers pozwałbym Skarb Państwa do Arbitrażu Międzynarodowego. Jest okazja sporo zarobić. Po przegranej Skarb Państwa będzie w obowiązku pozwać Tuska o zadośćuczynienie za szkody. Siedzą tam tuskowici, więc teraz tego nie zrobią. W przyszłości mają szansę wystąpić jako wspólnicy. Czy on ma tych kilka miliardów złociszy aby zapłacić za siebie i Jackiewicza?
Na pewno na tej sytuacji korzystają TV Republika i Karnowscy. Wzrośnie im oglądalność, a widmo groźnego konkurenta w postaci przejętego TVN przepędził im Tusk. Można odnieść wrażenie, że to Sakiewicz wynajął Tuska, aby ten pomógł rozkręcić mu poważny biznes. Przejęcie TVP przez Bodnarowców to był idealny sposób zrobienia dobrze panu Sakiewce. Teraz znowu zadbał o jego pomyślność. Czy on aby nie jest "cichym wspólnikiem"?
Co by się stało, gdyby rzeczywiście do przejęcia doszło? Podejrzewam, że linia programowa nie zmieniłaby się zasadniczo. Pojawiłyby się akcenty pluralizmu opinii. To jednak mogłoby w widowni spowodować taki szok, że zamiast budowania obozów dla uchodźców trzeba by było budować sieć szałówek.
Tradycyjna telewizja przestaje mieć istotne znaczenie. Oglądalność jej w zasadzie marginalna. Wszystko dzieje się w internecie. Chodzi tu o skalp przeciwnika i widowisko dla serwisów internetowych.
Na ile trzeba być pierdolniętym, aby oświadczyć że TVN to spółka strategiczna i jawnie orzynać żydowskiego właściciela z pieniędzy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.