Współczuję urzędnikom obsługującym inicjatywy senatora. Dziwię się również, że przez tyle lat w Polsce nie znalazła się jeszcze na tyle niezależna instytucja, która pokazała by pracownikom uczelni oraz naszemu miastu, że możliwym jest rzeczywiste sankcjonowanie niekompetencji, którą ten człowiek reprezentuje.
Państwo polskie to jest esencja niekompetencji. Po 25 latach "wolności" nie potrafi się obejść bez dotacji unijnych. Zinstytucjonalizowana żebranina. Dlatego on tu pasuje.
Współczuję urzędnikom obsługującym inicjatywy senatora. Dziwię się również, że przez tyle lat w Polsce nie znalazła się jeszcze na tyle niezależna instytucja, która pokazała by pracownikom uczelni oraz naszemu miastu, że możliwym jest rzeczywiste sankcjonowanie niekompetencji, którą ten człowiek reprezentuje.
OdpowiedzUsuńPaństwo polskie to jest esencja niekompetencji. Po 25 latach "wolności" nie potrafi się obejść bez dotacji unijnych. Zinstytucjonalizowana żebranina. Dlatego on tu pasuje.
Usuń