"Parę uwag
lingwistyczno-kulturowych: Te pieśni są śpiewane w okresie między
Bożym Narodzeniem a Jordanem, czyli 10-19 stycznia i nazywają sie
“szczedriwky” (liczba pojedyncza - “szczedriwka”) i ich
główny temat to życzenia “szczodrego” Nowego Roku – bogatego
w plony i “towar” czyli zwierzynę domową (tego samego
pochodzenia jest słowo “twaryna” czyli zwierzę). W szczedriwkach
prawie nie słyszy się tematów religijnych, prawdopodobnie są to
piosenki z okresu "pogańskiego."
Co dotyczy autora
tej pięknej szczedriwki, to został on zastrzelony przez oficera
NKWD, którego rodzice kompozytora przyjęli na nocleg, nie wiedząc
ze miał wykonać wyrok na ich synie. A na koniec, jak często się śpiewa w szczedriwkach: "A na tim slowi bud'te zdorowi daj że
wam Boże w horodi zilla, w domi wesilla."
No cóż, język ewoluuje. Interesujące jest znać źródło słowa "towar". Współcześnie ukraińskie znaczenie tego słowa jest takie samo jak w polskim. Podejrzewam, że i w polskim to słowo ma takie samo źródło, prawdopodobnie starocerkiewnosłowańskie. Trudno mi się równać z człowiekiem, który biegle zna wiele języków oraz ich historię.
Poducha dzieli się z Państwem życzeniami od tego dżentelmena. "A na tim slowi bud'te zdorowi daj że
wam Boże w horodi zilla, w domi wesilla."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.