W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

wtorek, 21 stycznia 2025

Urszule tak mają

Nie tylko von der Leyen. Takich dygnitarzy nie widziano od czasu upadku Imperium Rzymskiego.

Zaprzysiężony wróg Tuska zaprzysiężony

Zaprzysięgli wczoraj zaprzysiężonego wroga Donalda Tuska. Budzi to niepokój, że Tusk zadarł z Putinem i jego agentem w Waszyngtonie, a teraz taktycznie się wycofał. On jeszcze Trumpowi pokaże, gdzie raki zimują! Na razie zajął się znajomymi Elona Muska w Polsce. Chciał uchylić immunitet Morawieckiemu, ale przebiegły pisowiec, syn znajomego Elona Muska się uchylił i sam sobie zdjął immunitet, a sam Musk kupuje sobie chałupę w Warszawie. Ciekawe, czy Tusk zabroni wrogiego przejęcia chałupy o znaczeniu strategicznym? Głupio zrobili rezygnując z Pegasusa, bo by mogli posłuchać co Musk w tej chałupie knuje.

Co to są masoni?

 Jak dziecku prosto wytłumaczyć, kim są masoni? Masoneria to swoistego rodzaju subkultura ludzi dorosłych. Taka, jak na przykład goci, punki. Wśród dorosłych są też inne subkultury: menele, grypsera, kibole,masoni, oszołomy i inne.

Masoni mają swoje symbole. Podobnie jak grypsera, która się tatuuje. Często podkreślają, że są wolnomyślicielami, niemal filozofami. Masoni na swoje ceremonie ubierają się bardzo zabawnie. Żadna ze znanych mi subkultur młodzieżowych nie dorównuje masonom w teatralności swych ceremoniałów. To jest efekt wielowiekowej tradycji, że mężczyźni zakładają fartuszki. To ich czyni podobnymi do drag queens. Niemniej jednak kobiety są drobnym ułamkiem ich lóż, ponieważ uważają je za rozsadnik chaosu. 

Niektóre subkultury dorosłych twierdzą że masoni to zło wcielone rządzące światem. To według masonów subkultura oszołomów. 

W Olsztynie jest loża o pięknej nazwie "Wolnomularska Loża Misyjna Kamień nad Łyną na Wschodzie Olsztyna". Kamień nad Łyną nawiązuje do niemieckiej nazwy Olsztyna - Allenstein. Mieści się przy ulicy Kajki 3. 

Kogo mógłbym wskazać jako masona? Niestety, olsztyńscy masoni się nie chwalą, że nimi są. Wygląda na to, że loża jest bez "członków".  Oni jak duchy. Niby ich nie ma, ale są. Oszołomy twierdzą, że to im pomaga we wzajemnej, braterskiej postawie nepotyzmu i korupcji.

Mogę tylko wytypować na podstawie czuja dwu członków tej subkultury. Leszek Jażdżewski i Rafalla Trzaskowski pasują jak ulał. Dzisiejsi masoni to kolejny dowód nie erozję elit.

Masońska ceremonia inicjacji przypominająca zdarzenie interfejsu Windows DnD (przeciągnij i upuść). Kabała dla gojów.



poniedziałek, 20 stycznia 2025

Łyżwiarska husaria

 


Widziane z daleka

Teraz to chyba znienawidzą mnie wszyscy.

 Tak się składa, że wśród moich przyjaciół jest dużo muzułmanów. Mam także przyjaciół w Indonezji. Uważam ich za świetnych fachowców, pracowitych i łagodnych. Po pladze cywilizatorów - Europejczyków z Zachodu a szczególnie Holendrów, którzy ich okradali przez wieki, przyszła pora na rozbójników - dzicz z Europy Wschodniej. Z Ukrainy i Rosji. Na szczęście na mniejszą skalę.

Bali planuje zakończyć "wydawanie wiz po przyjeździe"  (Visas on Arrival-VOA) dla rosyjskich i ukraińskich turystów. To materiał z chińskiej "South China Morning Post". Okazuje się, że ani Ukraińcy ani Rosjanie nie są mile widziani w Indonezji.  Indonezyjczycy niespecjalnie są zachwyceni lekkim prowadzeniem się naszych wschodnich sąsiadów. Problemem jest to, jak się zachowują dekownicy z Ukrainy i Rosji. To że  zostają na Bali dłużej niż 30 dni, na które pozwala wiza to mały problem. Nie chcą brać udziału w wojnie. Zamiast siedzieć cicho wzniecają pijackie awantury desakralizują  święte drzewa. Pacyfiści z obszaru posługującego się pismem krzesełkowym plądrują domostwa. Na Bali mają najniższe notowania ze wszystkich narodów świata. Balijczycy twierdzą, że z innymi narodami nie ma takich problemów. 

Nie tylko na Bali oba narody urzeczone swymi wariantami nazizmu pokazują takie oblicze. Są relacje obsługi promów turystycznych, którymi pływają Rosjanie. 'Nigdy więcej nie będę tu pracował. Nie pozwolę, aby ktoś mnie tak poniżał.' Tak oceniają prości ludzie naród uwielbiamy przez Konfederację. Z oddali jednak oba narody walczące ze sobą są nierozróżnialne. Gdzie tylko pojawia się ta plaga inni turyści będą uciekać.


Jeden z komentarzy jest taki:

"Jestem Balijczykiem, pracuję w branży hotelarskiej od ponad dekady. Byłem świadkiem i mam wystarczające doświadczenie z pierwszej ręki w kontaktach z tymi ludźmi.

*Początkowo* nie chciałem uogólniać, że turyści tych narodowości przysporzyli nam wielkiego bólu głowy; jednak z dnia na dzień zgłaszanych jest coraz więcej przypadków, które dotyczą tych konkretnych grup. Od prawa do wandalizmu, wtargnięcia na prywatne posesje - nie wiedzą nic o granicach, po pijackie bójki, a nawet przypadki oszukiwania ludzi, lista jest długa.

Wiem, że nie mogę mówić za innych, chociaż dowiedziałem się, że inni ekspatriaci narzekali na to i stało się to głównym tematem dyskusji wśród ekspatriantów.

Uważają (głównie Putina), że są największymi darczyńcami naszej gospodarki, więc mogą robić wszystko i uchodzi im to na sucho.

Przepraszam, nie są naszymi największymi darczyńcami; jeśli mamy cokolwiek powiedzieć o darczyńcach, to turyści krajowi wnoszą znacznie więcej niż oni.

A jeśli chodzi o VoA, moim skromnym zdaniem nie ma to nic wspólnego z faktem, że są w stanie wojny, ale chodzi o ich stosunek do naszych ludzi, kultury i tradycji. Tak czy inaczej, to powszechna rzecz, kiedy odwiedzamy i zatrzymujemy się w innym kraju (lub obszarze), MUSIMY szanować czyjąś kulturę i tradycje. Jeśli chcesz być dobrze traktowany i szanowany, szanujmy się nawzajem, dobrze?!"

Po co parady w Warszawie?

 Po co jakieś rachityczne parady w Warszawie, skoro są pełnowymiarowe w Berlinie? 

Niedawno Parada nazywała się "marsz równości". Dlaczego nie nazywać ją, tak jak ideał, do którego dąży -  "Parada Dumy"? Panie Rafale, jako Prezydent powinien Pan z kolegami z parlamentu ustanowić w czerwcu państwowe święto dumy, albo może na św. Krzysztofa (CSD) jak w Berlinie. Będzie wolne. Mam nadzieję, że Pan zleci powieszenie materiałów z parad na stronie prezydent.pl, tak samo jak ją Pana ludzie umieścili na kanale Urzędu Miasta Warszawy, aby rozpowszechnić nową świecką tradycję. Co prawda w Polsce nie dochodziło do prześladowań homoseksualistów jak w USA i Anglii, ale jakąś legendę da się stworzyć.   Niech Pana natchnie Hiram Abiff.

Nur gemeinsam stark - silni razem! Jak  się zainspirował Niemcami Giertych.




Modlitwy do Zełenskiego w Niemczech

Po efektownej wizycie gospodarskiej Zełenskiego w Polsce AfD może się modlić, aby to  wcielenie Gandhiego dało szczery głos na temat tej partii. Pozostałe partie marzą, aby Prezydent Ukrainy milczał na ten temat. AfD może postarać się o jakieś prowokacyjne pytanie na jakiejś konferencji prasowej, aby Zełenski się podpalił.  Mogą też próbować lizać tort przez szybę i propagować jego zachowanie wobec Nawrockiego.

Najlepiej dla niemieckich polityków starego portfela  byłoby aby okadzany przez nich Prezydent siedział w Kijowie do 23 lutego i nikogo do siebie nie dopuszczał. Jest taka obawa, że gdyby skrytykował AfD to uzyskałaby ona możliwość stworzenia samodzielnego rządu. Dla Niemców Ukraina to półdziki kraj i niedopuszczalne jest by rządził nimi poprzez swych przedstawicieli w parlamencie.