"Prognozy powodziowe nie są przesadnie niepokojące." Donald Tusk
Premier wyjaśnia, że rząd Niemiec kłamie swojemu narodowi o polityce migracyjnej na potrzeby bieżącej kampanii wyborczej do Bundestagu. Czy on nie wie, że u nas też jest kampania wyborcza? Czy i tym razem się przejęzyczył twierdząc, że politycy europejscy to kłamcy i oszuści? Wszyscy, oprócz niego. Lider wiarygodności. Ten to potrafi budować zaufanie do polityków.
Minister Zdrowia obiecywała, że zadziała czarodziejską różdżką na służbę zdrowia. Okazało się, że ambicje płacowe lekarzy spowodowały, że szpitale biorą kredyty w parabankach. Kroplówki-chwilówki. Teraz zamiast różdżki przydałaby się pałka. Obawiam się, że Leszczynowe się połamią na krnąbrnych grzbietach lekarskich. Może niech zamówi w Rosji knuty?
Moje obecne zainteresowanie Giertychem spowodowało poniższe video. Skoro dołączył do świty Krauzego to się sam zdefiniował. Efekt komiczny jego pogróżek to pewna nowość, a sam materiał Stanowskiego to mistrzostwo gatunku.
W 2013 Gozdyra pytała Mikkego "dlaczego Dmowski nie jest w jego partii?". Oj jaka szkoda, że to video zniknęło. To jej pytanie wyjaśnia, dlaczego jest zwolenniczką wprowadzenia cenzury w Internecie.
Zastanawiam się czy Jarek Gugała potrafi się z nią komunikować. Zawsze w niego wierzyłem, ale czy on potrafi rozmawiać z obcą cywilizacją?
Dzieje się szybciej niż pisanie podręczników historii. Trump zamyka USAID. To nie jest jabłko z robakiem, to kula z robaków - powiedział Musk. Tylko zamknął, a przecież mógł pozabijać. 10 dni roboczych a tyle zmian. Znacznie ograniczono rozmach tęczowego imperium i chodzenia w szkodę pod pozorem pomocy. Rabusie poprzebierani za misjonarzy mają dziś sądny dzień.
Rzeczywiście, gdy się temu przyglądam z perspektywy lat, to do USAID przylepiało się wszelakie robactwo i się tym karmiło do smoczych rozmiarów.
Alcatraz - ta nazwa pochodzi od hiszpańskiej nazwy "Wyspa Głuptaków". To kalifornijska odmiana Miasteczka Sprawiedliwości, które chce stworzyć Olsztyn.
Prezydent Olsztyna postanowił powiększyć Lebensraum naszego miasta. Podobnie do zakusów Donalda Trumpa na Grenlandię, Kanadę i Kanał Panamski postanowił zaanektować gminę Purda. Na jej obszar chce przenieść siedziby sądów, areszt, prokuraturę i policję. Zapewne chodzi o odzyskanie terenu w centrum miasta i sprzedanie go po korzystnej dla miasta cenie.
Są pewne kłopoty. Opierają się mieszkańcy gminy Purda. W Prezydenta nawala Debata. Co to będzie jak trzeba będzie organizować protesty przed sądem, gdy (nie daj Boże) do władzy dorwą się gwałciciele praworządności? To uderzenie w KOD. Nie wiadomo też, czy cała inwazja na Purdę się opłaci. Teraz sytuacja (jak to mówią we wstępach do dzieł uczonych) jest dynamiczna. Nie wiadomo, czy uda się przeprowadzić całą operację przed wdrożeniem dyrektyw nakładających kary na budownictwo. Czy zdążą przed ETS2, ETS3? Czy badano jakie wymogi stawia się obecnie dla klatek dla ludzi? Bo że chów klatkowy osadzonych na razie jest dopuszczalny to pewnik. Któż jednak wie, czy nowe dyrektywy nie wymuszą stosowania wolnego wybiegu? Czy zdążymy przed bankructwem miasta? Skąd nabrać płynności, skoro dług wynosi pół miliarda. To w sumie niewiele - 250 zł na mieszkańca. Kto jednak da miastu kredyt?
Olsztyn to nie dawne San Francisco, gdzie chodniki były wykładane złotem. Na szczęście to też nie dzisiejsze San Francisco - noclegownia amatorów fentanylu. Powinniśmy to docenić i chwalić za to ofiarnych bojowników z narkomanią z ulicy Partyzantów. Czy oni się zgodzą na przeprowadzkę? Kto będzie tłumił ich ewentualne protesty? Koledzy z prewencji?
Problemów przed inicjatywą jest mnóstwo. Można jednak próbować. Ja osobiście nie potępiam działań Roberta Szewczyka. Na szczęście zdrowie finansowe miasta to nie jest mój problem, o ile nie przekroczy jakiejś granicy. Ja bym nawet starał się tę koncepcję rozwinąć. Poszerzyłbym funkcję miasteczka sprawiedliwości. Zbudowałbym tam plac protestu. Poszczególne opcje mogłyby tam urządzać swoje demonstracje, włączające palenie opon. Nie zakłócałyby życia ludności centrum miasta. Postawiłbym tam szopę, w której każda opcja mogłaby magazynować swoje artefakty. Doprowadziłbym do podjęcia uchwały Rady Miasta, aby nie wolno było protestować poza terenem do tego przeznaczonym. Oj, gdyby mieć taki plac dzisiaj to by pod Urzędem Miasta był błogi spokój.
Bążur stara się zostać standupperem. Czy on zamierza przebić Daniela Midasa? Z tymi jego sucharami to się chyba nie da. Nie wystarczy toczyć pianę na wzór Donalda Petru. Potrzebny jest jakiś talent i wdzięk. Nie tak jak na komisjach śledczych w sprawie położenia punktu defekacji. "Gdzie postawiła klocka Ela?" - takie problemy ma teraz TVP w likwidacji. Nie interesuje się dlaczego klocek Trzaskowskiego nad Wisłą jest tak brzydki i dużo droższy niż klocek Eli.
Unia Europejska dąży do karania za użycie słowa "murzyn". To według niej mowa nienawiści. Z drugiej strony zamawia u Rwandy kobalt, którego złóż ten kraj nie posiada. To nic złego. To przecież tylko kontrakt niemożliwy do spełnienia bez wojny z sąsiednim Kongo. Nikt Rwandzie nie każe wojować. Mogą kupić kobalt u Konga lub Rosji lub Chin, które ten kobalt w Kongu wydobywają i odsprzedać z zyskiem dla Unii Europejskiej.
W międzyczasie (nie wiadomo czemu) Polska wzięła się za sprzedaż broni dla Rwandy. Cóż w tym złego? Zwykły handel.
Europa na przestrzeni dziejów gwałciła Kongo wielokrotnie. Tym razem Polska jest akuszerem owocu tego stosunku. Tak się porobiło, że Kongijczycy znienawidzili z tego powodu Zachód. Dla nich Unia Europejska to syndykat zbrodni. Gdybym powiedział, że podzielam tę opinię to mogą mnie zaskarżyć o znieważanie tej organizacji i Polski. Dlatego ta myśl nawet przez głowę mi nie przechodzi.
O tej sprawie opowiada Dominik Ebebenge. Nie wiedziałem z początku kto to jest. Taki ze mnie kibic piłkarski, że ostatnie mecze oglądałem z 50 lat temu. Za słabe mam serce by wytrzymać napięcie. Czy Państwo oglądali coś na temat wysiłków Uniii Europejskiej oraz Andrzeja Dudy na rzecz podpalenia Kongo w jakiejkolwiek innej telewizji niż Kanał Zero? Nie wydaje mi się, że Dominik kłamie. Język ciała to potwierdza. Patrzy prosto w kamerę, nie pociera nosa i się nie przejęzycza. Mówi zajmująco.
Janek Śpiewak 4 lata temu próbował ujeżdżać konia. Ten zaczął wierzgać i próbował kopnąć Śpiewaka. Cały materiał trwa 21 minut. Ustawiłem start tego video na 14 minutę. Tam jest fragment o genialnym wynalazku Giertycha, polegającym na szantażowaniu bogatych ludzi ich biografiami. Mieli składać ofiary na Giertycha, a ten miał załatwiać, że one się nie ukażą.
Czytałem biografię ojca Kulczyka, która się nie ukazała. Teraz muszę podkreślić, że jej krótka recenzja jest prawdziwa. Teraz nie kłamię, ani nie przekręcam. Tam nie było niczego, co bym mógł uznać za napaść na bydgoskiego kupca. Wręcz przeciwnie. Pokazany był jako utalentowany, wiarygodny i rzetelny człowiek interesu i społecznik. Nie mam pojęcia co spowodowało, że nie można jej kupić. Jako ciekawostkę mogę podać że na mailu, w którym to dzieło było jest adres e-mail i nazwisko rozmówcy Giertycha. Dotarło do mnie a miało nie dotrzeć do nikogo. Taka w tym środowisku panuje rzetelność kupiecka.
Bardzo lubię Janka Śpiewaka ponieważ podzielam większość jego opinii. Niestety, różnimy się w poglądach dla mnie zasadniczych. Raz nawet postawiłem mu kawę.
To, o czym on mówi całkowicie potwierdza moją opinię, dlaczego tej chabety pożądał Krauze. On lubi takim scenariuszom przyglądać się z bezpiecznej odległości.
Jeden ze znawców ludzi powiedział, że przedsiębiorcę poznaje się po jego pełnomocniku. Nasz doskonały premier wybrał krystalicznie czystego Romana Giertycha. Jak można wytrzymać to, co wygaduje dziennikarzyna na poniższym video? To przecież niemożliwe, żeby ludzie ze sztabu wyborczego bążurowców powiedzieli, że wyborcy PO są za głupi aby zrozumieć kreślone przez niego scenariusze. Czyżby bluzgi wyparły im z czaszek mózgi? Ta zniewaga krwi wymaga. Znając osobiście Ryszarda Krauze rozumiem dlaczego przygruchał sobie Giertycha. Od razu zobaczył jaki jest ten koń. Jaki w nim potencjał. To stworzenie o giętkości węża a przy tym koń.
Nie oglądajcie tych bzdur z poniższego video. Nie trzeba. I bez tego każdy widzi jaki jest koń. Po co ta wciągająca atmosfera sensacji wokół wężowych ruchów w nieruchomościach?
Mecenas Giertych jest wszechstronnie obdarzony. Postraszył Stanowskiego i Ziemkiewicza, że wsadzi ich do klatki za popularyzowanie poniższego materiału, a gdy zauważył że w wyniku szerzenia postrachu sam spopularyzował nadmiernie to video, to powiedział "żartowałem". Istotnie, jak tak można szargać dobre imię pupila naszego premiera, prawdziwego narodowca Romana Giertycha i szanowanego przedsiębiorcy, mojego byłego wspólnika - Ryszarda Krauze? Krauzemu się nie wiedzie, więc jak można kopać leżącego?
Nie oglądajcie Państwo tych bzdur, bo jeszcze w nie uwierzycie. Niestety ma tę wadę, że nieźle się ogląda.
USA było przez dekady okupowane przez obce mocarstwo, którego flagi wieszano na Białym Domu i ambasadach USA. Tej okupacji nadchodzi kres. Jak twierdzi były doradca Prezydenta Ukrainy Aleksiej Ariestowicz, warunkiem pomocy USA dla tego kraju było wprowadzenie do programów szkolnych propagandy tajemniczego mocarstwa z tęczową flagą. Albo to robicie, albo koniec z Waszą niepodległością, a co najmniej z emeryturami. Sądzę, że obecne kierownictwo powinno zrobić ruch odwrotny. Albo to usuwacie z programów szkolnych, albo koniec z pomocą.
Może ktoś podrzuci ten temat Elonowi Muskowi? Ja nie mam ochoty zakładać konta na X, bo tam grasuje polski premier i inni hejterzy. Nie mam surowicy przeciw ich jadowi.
Przez chwilę miałem konto na Twitterze. Nie pasowała mi atmosfera. Tam nienawiść sama się nakręcała. To było dla mnie jak gniazdo żmij. Więcej jadu niż we mnie. Za moje dowcipy zbanowali mnie Donald Tusk - komentator TVNu i Cezary Gmyz z TV Republika.
Mój osobisty uraz doprowadził mnie do wniosku, że najgorszy rodzaj trolli jest związany z telewizją. Jest tam hodowany, aby potem zatruwać atmosferę. Te typy zaczepiają człowieka na ulicy i zawracają głowę swoimi urojeniami, które wtłoczył im do głów telewizor.
Internet to co innego. Tam można wybrać co się chce i niekoniecznie pozwalać głupcom na komentowanie. Właśnie dotarł do mnie materiał z wystąpieniem Ksawerego Milei na spotkaniu bogów w Davos. Nie podejrzewam żadnej z telewizji o to, żeby go nadała w całości. Czas antenowy jest za cenny. Natomiast kanał YouTube może to zrobić bez żadnych problemów. Kanał się postarał, aby streścić mowę. To dobry zwyczaj, aby podsumować na początku. Wysłuchałem wszystkiego. To, co może Państwa zainteresować to stwierdzenie, że uniwersytety przekształcono w centra indoktrynacji. W tym UWM dzierży w Polsce palmę pierwszeństwa. Jeśli to jest element taktyki pozyskania przychylności bążurowców to jestem w stanie to zrozumieć. Gorzej, jeśli indoktrynacja stała się celem strategicznym.
Czasami Państwo mogą się zastanawiać, skąd znam niektóre fakty. Moje źródła są wszędzie. Miałem je też wśród byłych członków Biura Politycznego KC PZPR. Znam kilku potomków tych ludzi oraz ich samych osobiście. Tak się jakoś złożyło. Z jednym z nich około 2012 roku zauważyliśmy, że PO prowadzi politykę będącą twórczym rozwinięciem polityki Piotra Jaroszewicza. Był zwolennikiem zadłużania się na Zachodzie. Właśnie on. Gdy go zapytano - "Towarzyszu, a jak to spłacimy? Odpowiedział "Towarzysze, to nie będzie nasz problem." Gdy tylko do władzy dochodzi PO rośnie deficyt budżetowy. #MuremZaDeficytem. Teraz państwo utraciło płynność. Dlatego emitowane są bony skarbowe. Zmieniono to w system. Długi Gierka (a tak właściwie Jaroszewicza) inwestowano, a te Domańskiego pójdą na konsumpcję. To jest istotna różnica bo zadłużenie z założenia nie będzie mogło zostać spłacone dzięki impulsowi rozwojowemu, któremu mogłoby służyć. Dlatego postuluję nadanie PO imienia Piotra Jaroszewicza++. Przeskakują swojego mistrza.
Jak donieśli mi wiarygodni informatorzy, w policji wymienia się wszystkich komendantów powiatowych w momencie wymiany rządów PO na PiS i na odwrót. Było tak w 2016 i jest obecnie. Dziwię się, że komukolwiek chce się swą karierę wiązać z policją. Komendant powiatowy z Iławy postanowił sam się zbanować ze służby i zrobił według niego to w sposób efektowny. Jego kasandryczne wizje o tonącym Titanicu zainspirowały środowisko policyjne do stworzenia animacji. Twórcy owego dzieła chyba nie podzielają opinii byłego komendanta z Iławy. Ja też. Pamiętam, jak wpadłem w 1991 do Komendy Miejskiej w Olsztynie na Partyzantów. Titanic już pływał pod powierzchnią. To były najbardziej zrujnowane pomieszczenia jakie widziałem w owych czasach. Bieda aż piszczała. Po latach statek się trochę wynurzył.
Przyznaję się bez bicia Michael dla mnie jest wielki i wiecznie żywy. Na basówkach jego utwór gra znakomite trio. Byliśmy z dr Poszewiecką w 2009 na ich koncercie w Warszawie. To był dopiero łomot! Rytmiczne i melodyjne ruchy tektoniczne na Torwarze. Stanley Clarke - kocham go od dzieciństwa. Na kontrabasie gra po prostu obłędnie.
A tu grupa Hiszpanów zgubiła instrumenty i grają go na jednej gitarze. Widzieli Państwo takie coś w tradycyjnej telewizji? Jej czas (mam nadzieję) dobiega końca.
Znowu coś staruszek premier wydał z siebie. Mówił o masywnych zjawiskach zamiast masowych. Już wiem! Powodem powoływania do rządu niemal samych durni jest mały zasób słownictwa naczelnego furiata RP. Bierze tych, których rozumie oraz tych, którzy nie potrafią dostrzec, że on nie rozumie. Trybiki mu się w mózgoczaszce poluzowały. On tak co chwilę. Po asymptocie zbliża się do Kidawy-Błońskiej. Na razie jest w punkcie Petru bis.
"Mam tylko dwa słowa dzisiaj do tych wiecznych maruderów, marudzących polityków i urzędowych pesymistów. Łyso wam?"
Donald Tusk
Malkontentów, a nie maruderów. Przejęzyczył się czy jest tak głupi jak mi mówi o nim jego kolega z dawnej opozycji? Premier, historyk wykształcony staruszek z dużego miasta😂.
Czy bez pasów jeździ w ramach demokracji walczącej?
Wszelkie moje wysiłki mające na celu powiększenie zasięgu spełzają na niczym. Dlatego spróbuję wypróbowanej przez innych staruszków metody - hejt na Owsiaka. Może policja uzna, że próbuję doprowadzić go do próby samobójczej i funkcjonariusze WOŚP zawiną mnie pewnego ranka, a mój przypadek nabierze rozgłosu. Chcę wykazać, że jego inicjatywa dobroczynna jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu, ponieważ nakłania ubogich do składek na bogatych.
Służba zdrowia to również lekarze. Ci nie mają co narzekać. Pojedźcie do jakiegoś szpitala powiatowego i pójdźcie na parking. Porównajcie to, co zobaczycie z parkingiem pod Rektoratem. To dwa różne światy. Na Placu Cieszyńskim same gruchoty w porównaniu z wypasem lekarskim. Dealerzy opowiadają jakie cacka sobie kupują lekarze. Nie dziwota. Lekarze na zadupiach zarabiają po 75 000 złotych miesięcznie. To prowadzi do tego, że szpitale są zadłużone na dziesiątki milionów. Ten, który mam na myśli na 90 milionów. Jeśli jeden lekarz zarabia 0,9 miliona rocznie, to dziesięciu zarabia 9 co po dziecięciu latach daje 90 milionów. Jaki sens ma zawalanie tego El Dorado złotem przy pomocy zbiórek WOŚP? Przecież zebrane kwoty obecnie mają niewielki wpływ na jakość służby zdrowia. Lekarze prowadzący praktyki lekarskie nie muszą inwestować w sprzęt. Ten mają w publicznej służbie zdrowia. Zapewnia im to w dużym stopniu człowiek od Złotego Melona. Będąc lekarzem bym go bardzo kochał bo kupuje dla mnie sprzęt, którego nie będę musiał ani obsługiwać ani konserwować. Na etatach i kontraktach zarabiają tyle, że nie chcą brać łapówek z powodu ryzyka wpadki. Bez łapówek system funkcjonować się jeszcze nie nauczył stąd zatory i kolejki nie do obejścia.
To, że WOŚP zrobiło się organizacją bezsensowną zacząłem podejrzewać, gdy zobaczyłem rozmach jej 33 finału na UWM. Lansują się nim jak poprzedni rektor lansował się nagrodą, której nie dostał.
System podatkowy w Polsce składa się z podatków CIT, PIT, VAT i WOŚP oraz pomniejszych. Pobór podatku WOŚP ma charakter obowiązkowy na stacjach Orlenu, bo z każdej sprzedanej kawy Orlen przekazuje 1 zł Owsiakowi. Na Orlenie płacimy więc VAT, akcyzę, CIT Orlenu, PIT i ZUS pracowników oraz WOŚP. Nad ściąganiem podatku WOŚP czuwa policja, której zastępy przeczesują Internet w poszukiwaniu tych, którzy występują przeciw temu podatkowi. Zabierają tym staruszkom telefony i nakazują im stawiać się co tydzień na posterunku policji.
Powtarzam! Jaki ma sens zawalanie El Dorado złotem?
Po przeprowadzeniu ankiety, której wynik poniżej postanowiłem postawić Poduchę w stan likwidacji, a sam objąć funkcję Likwidatora. Oddano 4 głosy na 250 odsłon. Doszedłem do wniosku, że brak odpowiedzi ze strony czytelników na tak elementarne pytanie podważył znacznie moje poczucie sensu istnienia tego bloga. Szkoda emitować CO2 podczas jego tworzenia. Jest wiele ciekawszych zajęć. Na przykład drapanie Tediego nad ogonem. Widocznie lepiej mi to wychodzi. Ten przynajmniej reaguje tak jak tego można się spodziewać.
W związku z oświadczeniem Donalda Trumpa, które zdumiało cały postępowy świat uprzejmie proszę o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie, ile jest płci. Oczekuję poważnego podejścia do zagadnienia. Dla przykładu na pytanie o ilość nóg człowieka powinno się odpowiedzieć - 2, chociaż zdarzają się osoby bez nóg lub z jedną nogą. Należy wybrać opcję i nacisnąć przycisk - Prześlij. Liczę na aktywne uczestnictwo w tym badaniu i wykazanie się intelektem właściwym uczonym. Wszelkie usterki proszę zgłaszać telefonicznie lub na e-mail.
PS Nie jest wymagane logowanie się do konta Google, a nawet jest bez sensu bo to konto nie jest zapisywane. Nie mam wpływu na tekst proszący o logowanie się, a to jest mój pierwszy formularz Google, więc jest kiepski. Zapewniam pełną ochronę tożsamości respondenta, ponieważ jej i tak nie będę znał.
Wychodząc z kościoła usłyszałem jakieś szatańskie odgłosy. Po chwili zaczęły bić dzwony, zagłuszane wulgarnym rapem. Do moich nozdrzy dotarł zapach siarki oraz palonej gumy. Ptaki zamilkły, a zwierzyna płowa umykała w popłochu. Na mnie samym pozostałości włosów zaczęły stawać dęba. Pomyślalem - ani chybi nachodzi apokalipsa, a Szatan kolejny raz się objawił i gra swoją parodię kolędy zatytułowaną "Dzisiaj w Kortowie". Dobrze, że nie robi tego "Wśród nocnej ciszy". Trzeba przyznać, że wykazał się pomysłowością.
Trudno mi było dociec, jaka była przyczyna tych zjawisk, aż zobaczyłem to:
No i dostał to, co lubi. Niemiec mu plunął w twarz. Zum Befehl Gefreiter Tusk! Verstanden?! Dobrze, że Froelich nie kazał Tuskowi wleźć pod stół, bo ten słysząc polecenie po niemiecku by to zrobił.
Was für ein Tomasz Froelich ist das? Mówi, że jest politykiem niemieckim. W kwestii reparacji niemieckich reprezentuje identyczne stanowisko jak Donald Tusk. O co ma w takim razie z Tuskiem kosę? Na to pytanie chce uzyskać odpowiedź Bogdan Rymanowski. Lata pracy uczyniły z Rymanowskiego doskonałego publicystę. Intuicja godna pozazdroszczenia. Tak jakby wiedział co Froelich powie w PE Tuskowi. W odróżnieniu od posła Wołoszańskiego udało mu się uprzedzić fakty.
Czy Tomasz Froelich chce Polskę oszwabić, czy też może Tusk już nas oszwabił? To nie jest alternatywa wykluczającą obu przypadków na raz. To, że Tusk Polskę oszwabił to przecież pewnik. W kwestii sankcji UE na Polskę to bążurowcy byli za (Tusk, Trzaskowski, Ochojska) a AfD przeciw.
Któż by nie lubił Bogdana Rymanowskiego? Zrównoważony, błyskotliwy, sympatyczny. Myliłem się co do Dominika Tarczyńskiego. Nie lubiłem go. Kiedyś mi w czymś podpadł bo oceniłem jakąś jego wypowiedź za nierozsądną. Jest taka reguła pierwszych kilku sekund, w ciągu których zdobywasz czyjąś sympatię. Te kilka sekund Tarczyński zawalił. Byłem zdziwiony jego odmienną ocenę przez pewną programistkę z wielkiej korporacji. Dziś miałem poważne zadanie opieki nad Tedim. Skoro u nas mieszka, to mu się należy rozrywka. Lubi aportować, poza tym trzeba było nakarmić jego i siebie. W tym czasie odtworzyłem wywiad Rymanowskiego z Tarczyńskim. Ten ostatni mnie pozytywnie zaskoczył. Może to źle, że moje opinie w większości przypadków są zbieżne z poglądami europosła. Z dwu jednakowych rzeczy moim zdaniem jedna może być niepotrzebna. Na szczęście trochę się z Tarczyńskim różnię co może uzasadniać moje istnienie. Tarczyński bronił się przed podejrzeniem, że donosi na Premiera do Trumpa. Otóż on nie musi donosić. Tusk sam na siebie donosi, ponieważ się odzywa.
Ludziska, nie zdajecie sobie sprawy jak intensywnie Amerykanie obserwują inne kraje. Jak wielką ilością informacji dysponują. W Warszawie kiedyś była taka niepozorna amerykańska firemka, któej głównym zadaniem było obserwowanie mediów we wschodniej Europie. Czytali artykuły w gazetach rosyjskich, białoruskich, kazachskich i t.d. Tłumaczyli je, wpisywali je do bazy danych Oracle i przetwarzali przy pomocy systemu Oracle Text, który sporządzał streszczenia. Teraz dysponują znacznie doskonalszymi narzędziami, a obserwowane osoby wpisują tę treść do przepastnych serwerowni same. Teraz takimi narzędziami dysponują również prywatne wywiadownie. Spora oszczędność, gdy polski premier robi w amerykańskim systemie za operatora wprowadzania danych. Szczególnie gdy posiada konto na Twitterze i nie może zasnąć bez dostarczenia danych o swoich nastrojach dla białego wywiadu USA. W olsztyńskim ZETO nie wymagano od operatorek, aby były premierami rządu i nie zmuszano ich do pracy po nocach.
To nie jest tak, że USA nie interesują się tym co się w Polsce dzieje. Jest tylko pytanie jak to wykorzystują. Na Tuska nie trzeba donosić. On robi to sam.
Króciutko i do rzeczy. Klaus Schwab musi się radować. Takich rzeczy od możnych tego świata nie słyszał nigdy. Telewizji nie oglądam. Ciekawe, w których stacjach transmitowano to wystąpienie i jakie były komentarze. Trump pokazał że Joe Biden to niebezpieczny dupek i ja muszę się do tej opinii przychylić. Podobnie dupkami są uczestnicy tego forum, choć są niezwykle zamożni. Dla nich istnienie dwu płci musi być prawdziwym zaskoczeniem. To, że to przed nimi wyjaśniał dowodzi tego, jak wielkim.
Grupa znawców przedmiotu twierdzi, że doktorat Myrchy, który mogą Państwo pobrać i przeczytać jest na poziomie pracy z przedmiotu Wiedza o Społeczeństwie w szkole średniej. Czy Marek Chmaj tak sądzi nie wiadomo, bo on tego Myrchę wypromował, więc na pewno powie, że te opinie są dla Myrchy, który jest ministrem krzywdzące.
Mam mimo wszystko wielką satysfakcję, że będąc w większości co najmniej absolwentami szkół średnich (choć wystarczy być spostrzegawczym uczniem szkoły podstawowej) możemy przeczytać to wiekopomne dzieło i je ocenić oraz ocenić uczciwość wobec społeczeństwa szefa Rady Uczelni profesora Marka Chmaja. Jesteśmy ostatnimi pokoleniami mogącymi sprawdzić, czy nie jest nam wciskany kit. Po reformach Minister Masturbacji Narodowej Barbary Nowackiej coraz więcej ludzi nie będzie w stanie tego robić z powodu rozpowszechnienia w narodzie onanizmu intelektualnego.
Według Lenina idealiści krytykowali Kanta za dopuszczenie istnienia obiektywnej rzeczywistości, natomiast chwalili go za to, że wątpił w jej poznawalność. Materialiści natomiast dopełniali szachownicę i chwalili za dopuszczenie istnienia obiektywnej rzeczywistości i krytykowali za podważanie jej poznawalności.
Spójrzmy z tej perspektywy na poglądy polityczne Donalda Tuska w ostatnich czasach. Tu zachodzi podejrzenie, że one nie istnieją. Zresztą w szerszej perspektywie też nie istniały. Jeden z jego bliskich kolegów z opozycji, który chodził ze mną do jednej klasy mówił mi na początku tysiąclecia, że Tusk wyróżniał się tym że wiedział czego nie chce, a nie wiedział czego chce. Tu stajemy przed poważnym problemem poznania czegoś, co nie istnieje. Nie wiedząc, że to nie istnieje możemy bezproduktywnie nadkładać drogi na ścieżce zdobycia wiedzy. Gdyby istniało, to według dzieł Wielkiego Lenina byłoby poznawalne. Tu powstaje problem szatański problem, którego nie jesteśmy w stanie rozwikłać.
Tuska zaczęli krytykować z lewa i z prawa. Zupełnie jak to pisał Lenin o Kancie. Wściekły się mainstream i lewactwo Europy. Wściekła się prawica. Wszyscy się wściekli. Lewacy i mainstream mówią, że go ograją. Nie pozwolą mu się wycofać z Zielonego Ładu i innych szaleństw i będą robić dziury w płotach na granicach, aby swobodnie przechodzili imigranci. Donald, trzymaj się.
Wścieklizna, której głównym ogniskiem w Polsce jest głowa Donalda Tuska zaczyna ogarniać coraz szersze obszary. Po wyważonym wystąpieniu Donalda Tuska, który zadeklarował cele leżące pomiędzy retoryką PiS i Konfederacji nastąpił zupełnie niespodziewany atak ze strony posłanki Bryłki i posła Jakiego. W przyrodzie są znane takie zjawiska. Tusk nasikał na ich terytoria. Bryłka zaczęła, a Jaki wziął górne cis. Po nich wystąpiła Zajączkowska-Hernik. Dał się odczuć pewien odcień sympatii. Wszyscy oni odnosili się do wystąpienia Tuska odbierając elastyczność jego poglądów jako nieszczerość. Nie krytykowali istoty jego wystąpienia, która jest kopią ich programów. Joanna Scheuring Wielgus wygłosiła poglądy zasadniczo sprzeczne z wypowiedzią Premiera. Stało się tak widocznie dlatego, że miała je na kartce, albo nie słuchała o czym mówił Tusk. To była krytyka programu polskiej prezydencji. Wścieklizna jej nie ogarnęła, bo była poza zasięgiem rażenia ciosów wymierzonych przez Tuska w program jej partii. Ciekawe czy i kiedy do niej dotrą? Poseł Kobosko wcielił się w trumpistę i zaśpiewał "Jolly good fellow" w imieniu obecnej obsady Capitolu. Amerykanie mają takie określenie "underdog" i Donald Tusk idealnie im się w nie wstrzelił. Wścieklizna podwinęła ogon pod siebie.
Oto wybór fragmentów mów wybranych ku mojej uciesze przez TVP Info w likwidacji. Pozostaje podziękować tej stacji. Nie darmo płacę abonament! W Faraonie Prusa jest opisana podobna sytuacja, w której dochodzi do przejęcia programu przez jego wrogów i jego ostateczna realizacja. Bądźmy dobrej myśli. Program PiSu i Konfederacji znalazł ważnego orędownika i wykonawcę.
Miłościwie panujący kościołowi Franciszek wielokrotnie urządzał cyrk w sali audiencyjnej. Tym razem dodatkowo mamy męczenie zwierząt. Co o tym sądzić? Mam najlepszego w takich przypadkach doradcę - samego siebie. Można powiedzieć, że moja opinia jest wyssana z palca. Wywołałem ducha. Zapytałem się 16-letniego licealistę z 1975 roku Wiesława Poszewieckiego, będącego podówczas ateistą o opinię na temat tego wydarzenia. Cóż mi powiedział?
"Wygląda na to, że księża są niewierzący. Jeśli robią sobie takie jaja ze swoich obrzędów (piosenka Celebration w końcowym fragmencie) to ta cała religia jest jakimś cyrkiem, od którego inteligentny człowiek powinien stronić. Poczekajmy kilka lat i ten przesąd sam siebie pokona. Nie jestem zwolennikiem stosowania przemocy wobec nich, bo ludzie sami ujrzą bezsens swej wiary."
Takiej bibki w Watykanie jednak nie ujrzałem i zmieniłem swoje stanowisko wobec katolicyzmu. Podczas jazdy tramwajem nr 3 w Kijowie po ulicy Borszczagowskiej, coś się we mnie odmieniło. Okazało się, że szykany wobec kościoła były w moim przypadku przeciwskuteczne. 20 letni Poszewka myślał tak "Twierdzą że religia to przesąd, który sam upadnie. To dlaczego z nim walczą? Widocznie nie wierzą w ateizm." Dalsze rozważania przechyliły szalę w drugą stronę. Pogłębiłem analizę i przesąd religijny objął mnie swoimi szponami i trzyma do dzisiaj. Och, gdyby po drodze był obecny papież Franciszek to by do tego nie doszło. Może bym nawet został masonem? Kto wie? Biedne zwierzaki. Gdybym był słoniem to byłbym przerażony. Bardzo ich mi żal. Czegoś takiego Tediemu bym nie zrobił.
Ciekawe, czy a raczej kiedy papież uzna "Żywot Briana" Monthy Pythona za fundament religii katolickiej?
Przed absolwentami UWM otwierają się wspaniałe ścieżki kariery. Już nie muszą wyjeżdżać, aby trafić na zmywak, a ci, którzy są zdolni do porozumiewania się prostymi komunikatami mogą ubiegać się o pracę na kasie. Wuj Sam się o nich upomniał. Co prawda McDonald's to nie NASA, ale też amerykański.
Zaprzysięgli wczoraj zaprzysiężonego wroga Donalda Tuska. Budzi to niepokój, że Tusk zadarł z Putinem i jego agentem w Waszyngtonie, a teraz taktycznie się wycofał. On jeszcze Trumpowi pokaże, gdzie raki zimują! Na razie zajął się znajomymi Elona Muska w Polsce. Chciał uchylić immunitet Morawieckiemu, ale przebiegły pisowiec, syn znajomego Elona Muska się uchylił i sam sobie zdjął immunitet, a sam Musk kupuje sobie chałupę w Warszawie. Ciekawe, czy Tusk zabroni wrogiego przejęcia chałupy o znaczeniu strategicznym? Głupio zrobili rezygnując z Pegasusa, bo by mogli posłuchać co Musk w tej chałupie knuje.
Jak dziecku prosto wytłumaczyć, kim są masoni? Masoneria to swoistego rodzaju subkultura ludzi dorosłych. Taka, jak na przykład goci, punki. Wśród dorosłych są też inne subkultury: menele, grypsera, kibole,masoni, oszołomy i inne.
Masoni mają swoje symbole. Podobnie jak grypsera, która się tatuuje. Często podkreślają, że są wolnomyślicielami, niemal filozofami. Masoni na swoje ceremonie ubierają się bardzo zabawnie. Żadna ze znanych mi subkultur młodzieżowych nie dorównuje masonom w teatralności swych ceremoniałów. To jest efekt wielowiekowej tradycji, że mężczyźni zakładają fartuszki. To ich czyni podobnymi do drag queens. Niemniej jednak kobiety są drobnym ułamkiem ich lóż, ponieważ uważają je za rozsadnik chaosu.
Niektóre subkultury dorosłych twierdzą że masoni to zło wcielone rządzące światem. To według masonów subkultura oszołomów.
Kogo mógłbym wskazać jako masona? Niestety, olsztyńscy masoni się nie chwalą, że nimi są. Wygląda na to, że loża jest bez "członków". Oni jak duchy. Niby ich nie ma, ale są. Oszołomy twierdzą, że to im pomaga we wzajemnej, braterskiej postawie nepotyzmu i korupcji.
Mogę tylko wytypować na podstawie czuja dwu członków tej subkultury. Leszek Jażdżewski i Rafalla Trzaskowski pasują jak ulał. Dzisiejsi masoni to kolejny dowód nie erozję elit.
Masońska ceremonia inicjacji przypominająca zdarzenie interfejsu Windows DnD (przeciągnij i upuść). Kabała dla gojów.
Tak się składa, że wśród moich przyjaciół jest dużo muzułmanów. Mam także przyjaciół w Indonezji. Uważam ich za świetnych fachowców, pracowitych i łagodnych. Po pladze cywilizatorów - Europejczyków z Zachodu a szczególnie Holendrów, którzy ich okradali przez wieki, przyszła pora na rozbójników - dzicz z Europy Wschodniej. Z Ukrainy i Rosji. Na szczęście na mniejszą skalę.
Bali planuje zakończyć "wydawanie wiz po przyjeździe" (Visas on Arrival-VOA) dla rosyjskich i ukraińskich turystów. To materiał z chińskiej "South China Morning Post". Okazuje się, że ani Ukraińcy ani Rosjanie nie są mile widziani w Indonezji. Indonezyjczycy niespecjalnie są zachwyceni lekkim prowadzeniem się naszych wschodnich sąsiadów. Problemem jest to, jak się zachowują dekownicy z Ukrainy i Rosji. To że zostają na Bali dłużej niż 30 dni, na które pozwala wiza to mały problem. Nie chcą brać udziału w wojnie. Zamiast siedzieć cicho wzniecają pijackie awantury desakralizują święte drzewa. Pacyfiści z obszaru posługującego się pismem krzesełkowym plądrują domostwa. Na Bali mają najniższe notowania ze wszystkich narodów świata. Balijczycy twierdzą, że z innymi narodami nie ma takich problemów.
Nie tylko na Bali oba narody urzeczone swymi wariantami nazizmu pokazują takie oblicze. Są relacje obsługi promów turystycznych, którymi pływają Rosjanie. 'Nigdy więcej nie będę tu pracował. Nie pozwolę, aby ktoś mnie tak poniżał.' Tak oceniają prości ludzie naród uwielbiamy przez Konfederację. Z oddali jednak oba narody walczące ze sobą są nierozróżnialne. Gdzie tylko pojawia się ta plaga inni turyści będą uciekać.
Jeden z komentarzy jest taki:
"Jestem Balijczykiem, pracuję w branży hotelarskiej od ponad dekady. Byłem świadkiem i mam wystarczające doświadczenie z pierwszej ręki w kontaktach z tymi ludźmi.
*Początkowo* nie chciałem uogólniać, że turyści tych narodowości przysporzyli nam wielkiego bólu głowy; jednak z dnia na dzień zgłaszanych jest coraz więcej przypadków, które dotyczą tych konkretnych grup. Od prawa do wandalizmu, wtargnięcia na prywatne posesje - nie wiedzą nic o granicach, po pijackie bójki, a nawet przypadki oszukiwania ludzi, lista jest długa.
Wiem, że nie mogę mówić za innych, chociaż dowiedziałem się, że inni ekspatriaci narzekali na to i stało się to głównym tematem dyskusji wśród ekspatriantów.
Uważają (głównie Putina), że są największymi darczyńcami naszej gospodarki, więc mogą robić wszystko i uchodzi im to na sucho.
Przepraszam, nie są naszymi największymi darczyńcami; jeśli mamy cokolwiek powiedzieć o darczyńcach, to turyści krajowi wnoszą znacznie więcej niż oni.
A jeśli chodzi o VoA, moim skromnym zdaniem nie ma to nic wspólnego z faktem, że są w stanie wojny, ale chodzi o ich stosunek do naszych ludzi, kultury i tradycji. Tak czy inaczej, to powszechna rzecz, kiedy odwiedzamy i zatrzymujemy się w innym kraju (lub obszarze), MUSIMY szanować czyjąś kulturę i tradycje. Jeśli chcesz być dobrze traktowany i szanowany, szanujmy się nawzajem, dobrze?!"
Po co jakieś rachityczne parady w Warszawie, skoro są pełnowymiarowe w Berlinie?
Niedawno Parada nazywała się "marsz równości". Dlaczego nie nazywać ją, tak jak ideał, do którego dąży - "Parada Dumy"? Panie Rafale, jako Prezydent powinien Pan z kolegami z parlamentu ustanowić w czerwcu państwowe święto dumy, albo może na św. Krzysztofa (CSD) jak w Berlinie. Będzie wolne. Mam nadzieję, że Pan zleci powieszenie materiałów z parad na stronie prezydent.pl, tak samo jak ją Pana ludzie umieścili na kanale Urzędu Miasta Warszawy, aby rozpowszechnić nową świecką tradycję. Co prawda w Polsce nie dochodziło do prześladowań homoseksualistów jak w USA i Anglii, ale jakąś legendę da się stworzyć. Niech Pana natchnie Hiram Abiff.
Nur gemeinsam stark - silni razem! Jak się zainspirował Niemcami Giertych.
Po efektownej wizycie gospodarskiej Zełenskiego w Polsce AfD może się modlić, aby to wcielenie Gandhiego dało szczery głos na temat tej partii. Pozostałe partie marzą, aby Prezydent Ukrainy milczał na ten temat. AfD może postarać się o jakieś prowokacyjne pytanie na jakiejś konferencji prasowej, aby Zełenski się podpalił. Mogą też próbować lizać tort przez szybę i propagować jego zachowanie wobec Nawrockiego.
Najlepiej dla niemieckich polityków starego portfela byłoby aby okadzany przez nich Prezydent siedział w Kijowie do 23 lutego i nikogo do siebie nie dopuszczał. Jest taka obawa, że gdyby skrytykował AfD to uzyskałaby ona możliwość stworzenia samodzielnego rządu. Dla Niemców Ukraina to półdziki kraj i niedopuszczalne jest by rządził nimi poprzez swych przedstawicieli w parlamencie.
Na lodowisku dowiedziałem się, że to na Pieczewie nie zostanie pokryte namiotem, ponieważ aby to zrobić trzeba by było wyciąć święte drzewa bążurowców. Czy pre-bążurowcy z czasów Grzymowicza nie sprawdzali, czy te drzewa są już święte czy nie w momencie wpisania projektu do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego? Czy też może cis-bążurowcy znaleźli wymarzony argument, aby móc dokuczyć ludziom pod pozorem ochrony przyrody. Kolejny raz ekologiczne szaleństwo poszło w szkodę. Tym razem na poziome samorządu Olsztyna. Wybudowali niedawno tandetne lodowisko przy Uranii. To prawdziwa innowacja, aby wybudować sztuczne lodowisko z lodem nienadającym się do jeżdżenia na łyżwach. Chyba rzucę klątwę na domniemanego winowajcę. Na lodowisku słyszę od ludzi mowę nienawiści pod jego adresem i to nie od zawodników naszego klubu. To wszystko (ich zdaniem) to jego sprawka. Na razie nie rzucam, ale klątwa czasami wyzwala się mimowolnie, a jej efekty samego mnie przerażają. Boję się jednak wiecznego potępienia. Żaden sąd nie jest chyba w stanie dowieść, że ból, trwałe kalectwo lub śmierć można spowodować w ten sposób. To nieprawdopodobne, aby to były przypadki, biorąc pod uwagę zbieżność rzeczywistości i szczegółów treści zaklęć. Wystarczy poprosić utalentowaną czarownicę by wypowiedziała אברא כדברא. Tylko bywają niestety efekty uboczne bo są uwalniane potężne moce. Można oberwać rykoszetem. A wtedy pomocne są tylko egzorcyzmy.
Słusznie mówił Żebrowski, że jego kolega ze szkoły był pilnym uczniem. To mu zostało. Jak podejrzewałem, odbył warsztaty z chamstwa z idolem bążuryzmu - Wołodymyrem Zełenskim. W Kętrzynie zaliczył ten przedmiot celująco.
Przy okazji bążurowiec postanowił zademonstrować, że planeta płonie. Sam zapłonął ogniem, którego nie umiał stłumić. Szkoda, że o Biblii wie tylko tyle czego można się dowiedzieć od braci masonów. Tam jest napisane, że "łagodny język łamie kości". Ta przypowieść Salomona widocznie nie wchodzi do kanonu Kabały dla gojów jaką jest masoneria. Podejrzewam, że nad przypowieściami Salomona nie rozprawiają w Wielkim Wschodzie Francji. Mityczna postać Hirama Abiffa przesłania im istotę świętych ksiąg. Oni chyba nawet nie wiedzą, że Hiram Abiff nie istniał.
Początek kampanii, jedno pytanie młodego człowieka i Trzaskowski się odpalił.
Nikt nigdy mu nie zarzucał, że C40 coś ma narzucać. Od początku mowiliśmy, że @trzaskowski_ Chce to wdrażać z własnej woli. Baa, nawet się tym chwalił na swoim Campusie 😅pic.twitter.com/vIE2TBeNxW
Kanał "Nauka - to lubię" już kilka razy zrobił dobre materiały. W odróżnieniu ode mnie wyróżnia się rozsądkiem. Krótko i treściwie. Aby go troszeczkę wydłużyć i popsuć muszę dorzucić swoje trzy grosze.
Trudno się spodziewać innego traktowania Polski przez USA. Polscy urzędnicy sami piszą dokumenty, w których twierdzą, że w Polsce czołowe władze są pod rosyjskim wpływem. Zrobił to i Cenckiewicz w imieniu PiS i Stróżyk w imieniu PO. Jeśli obie strony sporu są zgodne w tej kwestii to ani chybi jest to prawda. Będąc amerykańskim urzędnikiem bez wahania wpisałbym Polskę na listę krajów niegodnych zaufania. W zasadzie nie miałbym innego wyboru.
Jednak przyczyny wykreślenia linii podziału Europy na gorszą i lepszą mogą tkwić gdzie indziej, a sama granica stref jako żywo przypomina Jałtę. Polska jest dobra do wysyłania swoich żołnierzy, aby zniszczyć Irak. Po co udostępniać istotne technologie w kraju zamieszkałym przez dzikich? Jest ryzyko wycieku, a polskie małpy nie będą w stanie się przecież tymi układami posłużyć. Dla Anglosasów byliśmy zawsze narodem drugiej kategorii. Stany Zjednoczone podzieliły Unię na Unię dwu prędkości. Tego chciała też Merkel. Mają w nosie, że w Unii obowiązuje swoboda przepływu towarów. Czy odżywa koncepcja Wałęsy "NATO bis?" Tuska ograł Biden? Mi się wydaje, że to jakaś tendencja.
Ktoś pozazdrościł Zenkowi, przed którym się płaszczył Trzaskowski. Dobrze, że nie jest saperem bo byłby jednorazowego użytku. To może być hit weselny. Chyba rozumiem po co im cenzura Internetu. Jeśli on będzie takim prezydentem jak jego kampania wyborcza to chyba rzeczywiście trzeba się przygotowywać do wojny i ćwiczyć jak zalecał szef jego szefa - Zełenski. Strach pomyśleć, że to właśnie prezydent decyduje o tym, czy wysłać wojska za granicę. Czy Trzaskowski nadaje się na osobę prezydencką, przed którą staną takie wyzwania?
Nasza najmłodsza zawodniczka, Hania jest z nami już od września. Uczęszcza do przedszkola nr 38 na Żołnierskiej. Zaczęła od wrotek. Teraz bardzo dobrze radzi sobie na lodzie. Hania jest wielka, jak każdy członek naszej społeczności. Zuzia jest jeszcze większa, a największy jest Piotrek, a właściwie Pan Piotr. Piotrek ma 18 lat i zaliczył kiedyś poważną kontuzję. Podrepereował się i znów jest z nami. To demon prędkości. Nie boi się niczego. Szum wiatru i łyżew to jego żywioł. Prosto, w lewo i szybko.
Wzywam wszystkich członków Rady Nadzorczej Świata na zbiórkę. Ostatnie posiedzenie miało miejsce w 2014 roku i od tego czasu Świat zaczął pogrążać się w chaosie. Panowie, chyba nie chcecie pozbawionej naszej zbiorowej mądrości cywilizacji doprowadzić do ostatecznego upadku. Planowane jest dokooptowanie nowego członka i przekształcenie Loży Czterech Króli w Lożę Pięciu Króli a może nawet Sześciu. Stańcie w końcu na wysokości zadania. Siedziba Loży jest pusta bez nas. Koordynowanie Świata nie jest możliwe bez koordynacji naszych kalendarzy.
Zapewne Państwo wiecie, że od Poduchy oczekiwać prawdy nie jest pozbawione ryzyka. Pewnie też wiecie, że do wielu Ukraińców mam serdeczny stosunek. Tylko to nie jest cała prawda. Nie opisywałem moich problemów z trzema osobami. Najkrócej ujmując, nie odpowiadały im te warunki, które byłem w stanie zaoferować. Dostaliśmy kartkę z wykazem żądań. Skończyło się serią wizyt u kardiologa. Na szczęście po kilku miesiącach się jakoś wylizałem, a oni znaleźli inne miejsce. Skoro rząd zamierza walczyć z dezinformacją to postanowiłem się temu poddać i pokazać ten element prawdy, który ukrywałem. Najgorszym kłamstwem jest prawda, tylko nieco zniekształcona.
Obawiam się, że niedługo prawda o części moich gości będzie zakazana. Dlatego piszę o niej teraz, abyście Państwo mieli cały obraz.Nie chciałem o niej pisać. Jednak widok Zełeńskiego, wręczającego dyplom Trzaskowskiemu zmienił mój punkt widzenia. Trzaskowski w 2014 reprezentował stanowisko, które dziś wódz Ukrainy uznałby za proputinowskie. Udzielenie jemu poparcia zwolniło mnie z autocenzury. Niech Zełenski przestawia meble u siebie i zaniecha rządzenia Polską poprzez swoich przyjaciół z PO. Nikt nie jest idealny, a tym bardziej ja. Moja cierpliwość została nadwyrężona. Przeżyłem również to, o czym mówi Ziemkiewicz i znudziło się mi o tym milczeć. Tym razem nie zmyślam.
Trzaskowski powinien się zdecydować czy jest za czy przeciw Ukrainie i synchronizować swoje wypowiedzi w Brukseli po angielsku z wypowiedziami w Warszawie po polsku. Sytuacja się zmienia i coraz większa część Polaków rozumie żargon Brytów. Co prawda w 2014 była inna sytuacja, ale mam pewną ilustrację do zbadania przez komisję Stróżyka.
Osoba wyglądająca na posiadaczkę vaginy zaproponowała, aby wyrzucać ludzi z pracy za niewłaściwe zachowanie się w internecie. O tym donosi po urlopie Stanowski. Nazywa się Katarzyna Bąkowicz i pracuje w tej szacownej uczelni gdzie swoje wypracowanie na poziomie maturalnym jak doktorat, pod Chmajem bronił Myrcha, któremu z kolei wypracowanie mające na celu wsadzenie do klatki mojego krewnego (przez Adama i Ewę) Marcina Romanowskiego napisała spokrewniona w ten sam sposób ze mną Joanna Juchniewicz z UWM. Pomyśleć, że należymy do tego samego gatunku - osób ludzkich. Szczególnym przypadkiem jest Katarzyna Bąkowicz - nieludzka osoba ludzka.
Mateusz Morawiecki powinien zwijać manatki. Prokuratura chce aby Sejm pozbawił go immunitetu. Wybrali bardzo dobry timing. 20 stycznia ma być na zaprzysiężeniu Trumpa, więc powinien przebookować bilet i lecieć na wszelki wypadek już dziś. Nowy Prezydent USA będzie miał od razu okazję udzielenia azylu politycznego byłemu premierowi. Gdyby go udzielił Orban, nie byłoby aż tak śmiesznie. Teraz Morawiecki ma już dowody na to, że chcą go wsadzić do klatki ci, którzy deklarują oficjalnie brak poszanowania dla prawa.
Obserwowałem kiedyś działania jego ojca - Kornela Morawieckiego, jego przedsięwzięcia oraz kontakty. Miałem nawet zaproszenie by się do jednej inicjatywy przyłączyć. Tusk powinien się znajomych Kornela Morawieckiego bardzo obawiać. O ile dobrze pamiętam jeden z nich nazywał się podobnie do Tuska, tylko że na M. Czy Premier nastąpił na grabie? Czort wie.
Władimir Zełenski raczył skrytykować Karola Nawrockiego za jego wypowiedź o przyłączeniu Ukrainy do UE i NATO. Kolejny raz ten zawodowy błazen wtrąca się do polskich spraw. Zełenski poprzez swoje kandydowanie i późniejsze zwycięstwo wyborcze sam ośmieszył i poniżył Ukrainę ku radości Rosjan. To był zwiastun nieszczęścia. Stał się znakomitą pożywką dla imperialnej propagandy. Widząc, kto jest prezydentem Ukrainy mieli kolejny argument dowodzący, że jest to państwo nie posiadające elity politycznej,potrzebuje kurateli i że nastąpił wymarzony moment do ataku. Stwierdzili, że Ukraina jest w ostatecznym rozkładzie. Podobnie jak w filmie "Niechcący" , Rosja zauważyła na stole tłuczek do mięsa i go użyła.
Zełenski czując, jak łaszą się do niego Premier i Prezydent zapewne sądzi, że jest w Polsce popularny. Tu się grubo myli. Mowa ciała Tuska wyraża niechęć, której się zresztą nie dziwię. Znając jego furiacki charakter można podejrzewać, że kilka doniczek po spotkaniu szlag trafił. Coraz trudniej jest tego błazna traktować poważnie. Kilka razy już pokazał Polsce, jakim jest wariatem, kłamcą, oszczercą i szantażystą. Na Ukrainie też mu spada poparcie. Trupy żołnierzy i wdowy już mu się nie kłaniają. Z kolei banderowcy zarzucają mu niedostateczny banderyzm.
Czy uznał Prezydenta Warszawy za błazna i poparł go na zasadzie solidarności zawodowej? Czy też zaprosił go do cechu jako obiecującego czeladnika? Jest to dowód na to że błazny mają się ku sobie.
News
Rano błazen z Warszawy podjął piłkę podaną przez zawodowca z Kijowa twierdząc, że Nawrocki uprawia propagandę Putina. Zapomniał (udzielił mu się syndrom Bidena) jak niedawno mówił o tym, że Ukrainy nie można wpuścić do UE ze względu na sprawy gospodarcze. Niech leci do specjalisty bo to może albo demencja albo choroba afektywna dwubiegunowa.
Jest za a nawet przeciw Ukrainie. Syndrom Wałęsy. W sumie nie najstarszy człowiek a ma objawy gerontologiczne. Spala się z planetą? Może to nowa jednostka chorobowa - oscylator Trzaskowskiego? Może Nawrocki go wpuścił w ten kanał, aby pokazać jak niebotyczna jest głupota jego konkurenta.
Czy ktoś mógłby mu zabrać komputer, aby nie robił beki z Tuska i Bodnara? Nie podejrzewałem go o taką złośliwość. To trzeba ocenzurować. Gawkowski - do roboty.
Lech „Bolek” Wałęsa, z drużyny pana Trzaskowskiego.
Łukasz Warzecha i Joanna Miziołek w przezabawnym programie. Podoba mi się to, że robią bekę z obu stron sporu politycznego. Miziołek ma zawsze aktualne, sprawdzone informacje. Tym razem też to ma miejsce. Warzechy nie lubię bo czasami mnie wkurza to, że on ma rację a ja mam inną opinię.
Rok temu grupa autorytetów zabrała głos na temat sposobów naprawy Rzeczypospolitej. Niestety nie wygląda na to, że ta dyskusja miała jakikolwiek wpływ na bieżącą politykę. Wypowiedzieli dużo złotych myśli, które nie dotarły do uszu obejmujących władzę, którzy "wykorzystywaniu prawa do kamuflażu rzeczywistych decyzji politycznych" nadali nowy impet. Weźmy na przykład karykaturalne "likwidacje" w mediach publicznych. Najlepsza jest konkluzja ich dyskusji, która odtworzy się po kliknięciu na klip. Jakże aktualnie ona brzmi. "Dobre rządzenie jest nudne" powiedział Grzegorz Rydlewski. Zgadzam się w zupełności. W wypowiedziach panelistów jest dużo racji. Uniwersalny charakter prawd przez nich wypowiadanych daje się zauważyć przy pomocy podstawienia (izomorfizmu). Zmieniły się kukiełki, a cyrk pozostał. Uważam, że nie stać nas na to, aby nie słuchać tych ludzi. Każda zmiana władzy jest okazją do naprawy. Kolejny raz ją marnujemy. Nowy rząd okazał się głuchy na wszelkie przestrogi. Co więcej obrał przeciwny radom kierunek i wszedł na wyższą orbitę śrubując absurd do granic wytrzymałości systemu. Niewiele jest zdań w tym materiale, któremu w praktyce by nie zaprzeczył. Cierpliwi mogą go wysłuchać również w całości.
Nie przekonuje mnie opinia Ewy Łętowskiej o nadzwyczajnej umiejętności i namaszczeniu Unii Europejskiej do rozstrzygania co jest praworządnością a co nią nie jest. Tam panuje chaos pojęciowy i całkowite pomieszanie trzech władz. Poza tym mamy przykład Reyndersa, który jeszcze tak niedawno był tej praworządności symbolem. Teraz też jest tym symbolem, tylko dla zupełnie innej grupy ludzi. Coraz więcej na to wskazuje, że Bruksela jest zagłębiem korupcyjnym i centrum deprawacji. Dlatego nie można uważać jej za wyrocznię w kwestii praworządności.
Ewa Łętowska ostatnio wyspecjalizowała się w wypowiadaniu przeróżnych kalamburów. Nie wiem, czy zdaje sobie z tego sprawę, że z jej wypowiedzi wynika n.p. że gdy członków KRS wybierają politycy PiS to nie jest praworządność, a gdy wybiera PO to to jest praworządność bo tak twierdzi Unia Europejska. Mówi o tym, że nie wolno wykorzystywać prawa jako listka figowego polityki. Obecnie sama jest takim listkiem, choć wydaje mi się że nie jest tego świadoma. Chcącej nie dzieje się krzywda.
To może jednak zaprosić Białoruś i Rosję do Unii Europejskiej? Tam już te pomysły zrealizowano i mogą się podzielić doświadczeniem. Polacy z Twittera (jak twierdzi Jurasz) są tłuszczą. Czy Donald Tusk podziela tę opinię? Co na temat zaliczenia Tuska do tłuszczy powiedziałaby Ewa Łętowska? Czy Konstytucja to wyklucza?
Mainstream i eksperci są zgodni:
Albo jesteście zrównoważeni i chcecie likwidacji twittera w celu ratowania europejskiej demokracji, albo jesteście tłuszczą, ludźmi niezrównoważonymi, których zmanipulował Elon Musk pic.twitter.com/606kQNuXVh
Wyrocznia Hołownia wypowiedziała aksjomat: "Twitter to jest miejsce, które wydobywa z ludzi najniższe, najbardziej podłe instynkty". Jeśli również założyć, że zdanie "Jeśli jesteś Tuskiem to jesteś człowiekiem" jest prawdziwe oraz powszechnie znany fakt, że Tusk udziela się (nawet po nocach) na Twitterze i zastosować rachunek zdań to wychodzi że "Twitter to jest miejsce, które wydobywa z Tuska najniższe, najbardziej podłe instynkty". To świadectwo (choć mimowolne) jest bezcenne. To że Tusk jest podły potwierdzają inne wyrocznie. Na przykład Aleksander Kwaśniewski opowiadający o mściwości Tuska.
O szczególnej umiejętności Tuska opowiada również Jan Maria Rokita, który twierdzi, że Tusk stosuje polityczny PR, który "mobilizuje najniższe namiętności tłumu, aby tłum przekształcić w motłoch jednocześnie wprawiając go w przekonanie, że stoi po słusznej stronie.". Proszę traktować to zdanie jako element pewnego systemu logicznego i nie przejmować się nadmiernie jego treścią emocjonalną. Z niego nie wynika, że uważam wyborców PO za motłoch. Jestem dość daleki od tego. Zresztą nie uważam, że wyborcy PO (za wyjątkiem kilku profesorów) są aż tak głupi by taki wniosek wyprowadzić.
Powstaje filozoficzne pytanie, czy Hołownia przypadkiem nie walczy ze zwierciadłem ukazującym jego środowisko naturalne? Można też (analizując wpływ Tuska na ludzi, opisywany przez Rokitę i atrybuty Twittera podane przez Hołownię) zadać pytanie, czy Tusk nie jest biologicznym Twitterem jakojego część, lub oddzielna forma. Na to pytanie odpowiedź Ewy Łętowskiej powinna brzmieć, że Konstytucja tego nie wyklucza podobnie jak nie wyklucza małżeństw jednopłciowych.
Dlaczego o tym milczy nauka, Dlaczego aborygeni zjedli Cooka.
Władimir Wysocki
Możliwe, że aborygeni zjedli Cooka, ponieważ się interesował tatuażem. To on wymyślił nazwę "tattoo", od której pochodzi nazwa tatuaż. Rektorowi Przybylińskiemu zalecam szczególną ostrożność w swych badaniach, bo historia lubi się powtarzać. Niech nie bada tatuażów posła Józefaciuka bo prawdę mówiąc ten parlamentarzysta wygląda jak ludożerca.
Nie zdarzyło się jeszcze, aby rzeczy, o których uprzedzał Rafał Otoka Frąckiewicz po kilku miesiącach nie okazywały się prawdą. Ciekawe, dlaczego Paweł Kowal doszedł do wniosku, że pomyślność gospodarki Ukrainy jest ważniejsza od pomyślności Polski? Dlaczego zachęca polskie biznesy do przeprowadzki na Ukrainę i dlaczego czyni to na spotkaniu zamkniętym zamiast się pochwalić przed całym narodem? Dlaczego zachęcał tylko najbogatszych? Skoro jest to takie dobro, dlaczego nie oferował dla wszystkich biznesów? Dużych, średnich i małych. Podobno płacić za to ma Unia Europejska. Kto go wynajął? Czy on jest polskim posłem, czy bardziej ukraińskim emisariuszem na Polskę? Павло Коваль - mroczny duch polskiej polityki. Kto powierzył mu misję niszczenia polskiej gospodarki?
Ciekawostką jest też, dlaczego Brukselka daje pieniądze na osłabienie Unii Europejskiej. Chyba nie są małymi kapuścianymi głąbami. Dlaczego chcą wyprowadzić pieniądze poza granice Unii? Czy nie chodzi niektórym o powtórzenie kariery Sławomira Nowaka? Czy Dmowski nie miał racji pisząc, że w niepodległej Ukrainie będą rządzić międzynarodowe szajki?
Na granicy Indii i Pakistanu codziennie od 1959 roku ma miejsce niezwykła ceremonia zwijania flag. Żołnierze wykonują po obu stronach granicy synchronicznie mini-defiladę. Podanie sobie rąk żołnierzy wrogich armii ma swoją wymowę. Zdumiewające jest to że ta tradycja trwa pomimo tego, że oba państwa są wzajemnie wrogie i praktycznie są w stanie permanentnej wojny. Przekracza to ludzką wyobraźnię, a pisarz który by coś podobnego wymyślił mógłby się spotkać z oskarżeniem o brak realizmu. Dzieje się coś, co się wydaje niemożliwe. Szpagat w marszu - niezły wyczyn.
Jeden filmik pochodzi z Głosu Ameryki, a drugi zrobili amerykańscy globe-trotterzy ignorując zalecenia Departamentu Stanu USA aby nie zbliżać się do granicy indyjsko - pakistańskiej na odległość mniejszą niż 10 km.
Prawda bywa o wiele bardziej szokująca, niż fantazja. Wiedzą o tym chociażby policjanci.
Dziś mi się śniło, że zaspałem do pracy i obudziłem się dopiero o 9:07. Tak się przeraziłem, że się obudziłem. Była 5:00. Ostatni raz "na zakład" chodziłem 30 lat temu. Do Kortowa. Ten element pracy na etacie był widocznie dla mnie koszmarem.
W sumie być może praca na ART nie była taka bardzo zła, ale wolałem WSP. Najlepsze czasy pracy na etacie były właśnie tam. WSP to była moja ulubiona firma. Jestem jej patriotą. Same fajne wspomnienia.
Moim ulubionym Konfederatom polecam niniejszy film. Zaczyna się od zabójstwa kobiety, do której sąsiad wpadł po sól. Zabił ją tłuczkiem, ponieważ tłuczek leżał na stole, więc poczuł się sprowokowany. Działał (według niego) w samoobronie. Wiem, że wiele jest do zarzucenia Ukrainie, ale są też pewne cechy Rosjan, które Konfederatom zasłania nienawiść do Ukraińców. Niech minusy Ukraińców nie przesłaniają im minusów Rosjan. Niech założą, że mentalność obu narodów ma część wspólną. Film jest sponsorowany przez Ministerstwo Kultury Federacji Rosyjskiej, które przecież wie, gdzie jest sedno rosyjskiej mentalności.
Putin to prorok, którego uznają w jego kraju. Są też przypadki wyznawców poza granicami Rosji. Na przykład znani mi są zwolennicy Putina (Polacy) z Olsztyna. Ci z Konfederacji. Pozwólcie Państwo, że przytoczę jego słowa skierowane do rosyjskiej młodzieży w czerwcu 2022 roku.
"Byliśmy na wystawie poświęconej 350-leciu Piotra I. Prawie nic się nie zmieniło. Zdumiewające. Jakoś dochodzisz do tej świadomości i rozumieniu. Jakoś Piotr I Wojnę Północną prowadził 21 lat. Wydawałoby się że prowadził ze Szwecją wojnę i coś zabierał. Niczego nie zabierał. On odzyskiwał. Tak. Tak się rzeczy mają. Całe okolice Ładogi, tam gdzie jest wzniesiono Petersburg (no, za jego czasów). On gdy założył nową stolicę ani jeden kraj Europy nie uznawał tego terenu za terytorium Rosji. Wszyscy uważali, że to Szwecja. A tam od odległych wieków równocześnie z ludem ugrofińskim żyli Słowanie, przy czym ten teren znajdował się pod kontrolą państwa rosyjskiego. To samo i w kierunku zachodnim. To dotyczy Narwy. Czemu pojawił się tam? On odzyskiwał i wzmacniał. W tym sporawa. Sądząc po wszystkim na nas też wypadło odzyskiwać i wzmacniać. Jeśli będziemy wychodzić z tego, że te wartości bazowe stanowią podstawę naszego istnienia odniesiemy sukces w realizacji zadań, które przed nami stoją."
Tam jest jeszcze trochę ciekawostek, ale tłumaczyć dłużej nie mam czasu. Głoszony przez Putina program to długotrwała wojna z wieloma etapami, mająca na celu "odzyskanie" ziem, którymi rządziła Rosja. Jakoś my się to wymknęło z ust i Kreml umieścił to na swoim oficjalnym kanale na Youtube. Zapewne nie mają świadomości tego, że odsłaniają swoje prawdziwe zamiary.
Błędem jest, aby na tle nienawiści do Ukraińców, którą głosi Konfederacja nie zauważać czym jest Rosja. Dzisiejsza Rosja to szowinizm, militaryzm i imperializm. Miłośnikom Rosji radzę zaprzestać odtwarzania propagandy przeznaczanej dla frajerów z Zachodu i obejrzeć co Rosjanie mówią między sobą. Sytuacja jest bardzo groźna, bo Rosjanie mają pod bronią dużą armię zaprawioną w boju. Putin (nawet gdyby chciał) nie może zakończyć wojny bo naród go za nią kocha. Przestawia gospodarkę na tory wojenne, więc musi kontynuować wojnę ze względów gospodarczych. Rosyjskie kobiety go uwielbiają bo kupuje od nich ich mężów, brutalnych alkoholików i wysyła na śmierć. W razie czego mogą otrzeć łzy odszkodowaniem. Dobrze im za nich płaci. Rosjanki mają dobre branie u Chińczyków, którzy traktują je po ludzku i są wdzięczne Putinowi, że je uwalnia od mężów. Rozwód to kiepskie wyjście, choć popularne. Szczęściem jest odszkodowanie za męża. Rozwiązuje problemy materialne. Tam rzadko występują małżeństwa, które nie kończą się nienawiścią. W roku 2024 zawarto w Rosji 360 tysięcy małżeństw i doszło do 318 tysięcy rozwodów. Sądy miałyby więcej pracy, gdyby nie trupy na wojnie. Nienawiść to bardzo popularne uczucie w Rosji. Można stwierdzić, że 88% Rosjan nienawidzi swoich rodzin.
Po raz pierwszy jako emeryt byłem na treningu. Najbardziej z lewej strony stoi Magda. Magda jest pełnoletnia, więc może powinienem pisać "pani Magda". Prowadzi szkolenia łyżwiarskie na plaży miejskiej i w Uranii. Wczoraj ją poznałem. To wzorzec uczynności. Zapytam ją jak się można do jej szkoły zapisać. Dziś na treningu mnie nie było, a Magda była w pracy. Cieszy mnie, że tacy ludzie istnieją. Nawet jak na środowisko łyżwiarskie, jest wyjątkowym przykładem pozytywnego nastawienia do życia.
Jest też problem. Dlaczego Tomek ma kurtkę PZŁS, a ja nie? Panie Prezesie Rysiu Stypułkowski, proszę mi to wyjaśnić, bo na razie pękam z zawiści.
Tu emeryt na łyżwach. Tomek mi świadkiem. Mrówka zobacz, że byłem i rozlicz mi delegację i kilometrówkę. Wypłać w miętusach.
Tusk powiedział, że Trump to rosyjski agent. Ta zniewaga krwi wymaga. Co mógłby zrobić Trump gdyby był tak mściwy jak Tusk? Będzie miał dużo urzedników gotowych wykonywać polecenia. Mógłby na przykład zrobić jakiś wyciek związany ze Smoleńskiem. Że na przykład Tusk ofiarowywał trupa Kaczyńskiego Putinowi, aby zająć stołek w UE. Jak wiadomo (o czym przekonał się Kwaśniewski) Putin miał głos blokujący awans w UE i NATO. Mogłoby się okazać, że tak jak w Potopie, Bogusław Radziwiłł twierdził, że Kmicic wystąpił do niego z ofertą zabicia Jana Kazimierza, Putin ze wstrętem odrzucił pomysł zabicia Kaczyńskiego, jednak Tusk doprowadził go do końca. To nie musi mieć niczego wspólnego z prawdą. Ważne, by lud to kupił. Czy to by coś w Polsce zmieniło? Wątpię. Poziom nienawiści "Silnych Razem" jest taki, że by wystąpili z inicjatywą wybudowania pomnika wdzięczności Tuskowi.
Czy to możliwe? Ja bym powiedział, że wykluczyć się nie da. Amerykańska administracja ujrzała w Iraku broń chemiczną, by rozpocząć inwazję. W tych sprawach prawda nie ma istotnego znaczenia. Po co to by było Trumpowi? Dałby pole dla Nemezis. Rozliczyłaby go saldem jego kłamstw i intryg.
Zupa się wylała. W Polsce działają ukraińscy partyzanci, polewający wrzątkiem tubylców w celu pobrania kontrybucji wojennej. O tym donosi portal Wirtualna Polska.
O tym rozkwicie prywatnej inicjatywy znacznie wcześniej informował Rafał Otoka Frąckiewicz. Widocznie nabrała takich rozmiarów, że nie da się już tego ukryć. Okrucieństwo większe niż napady zbójeckie na drogach w XIX w.
Budzi to moje wątpliwości, czy powinniśmy popierać starania o wejście Ukrainy do Unii Europejskiej. Ta forma demokracji i aktywności, którą przejawiają niektórzy przedstawiciele Ukrainy mi nie odpowiada. Wolę białoruski zamordyzm. Byłem w Mińsku w 2018 roku. Można tam było spokojnie na parkingu zostawiać samochód z otwartymi drzwiami. Żaden demokrata niczego nie ukradł. Wcześniej, za demokracji na Białorusi dochodziło do napadów na pociągi relacji Berlin-Moskwa.
Podobnie organizują się również Gruzini. Nie jestem zwolennikiem tego, aby cofnąć Polskę nie tylko o 30 lat. Pod względem form bandytyzmu cofa to nas o 200 lat. Przez ostatnie 30 lat Polska ograniczyła przestępczość, a Ukraina ją rozwinęła.
Gdybym zarządzał firmą to bym marzył o taki związku zawodowym, jakim jest "Prawda", blokującym decyzje o podwyżkach płac. Taki związek się po prostu pracodawcy opłaca. Dar z niebios.
Maria Wiernikowska opowiada o swoich przygodach. To historia o tym, jak banda marionetek zniszczyła Andrzeja Leppera. Co prawda Lepper daleki jest od świętości, ale jego adwersarze są znacznie bardziej od niej odlegli. Moje doświadczenie podpowiada, że Wiernikowska mówi prawdę. Podzielam opinię jednego proroka, że jedynym kandydatem, na którego nie wstyd było oddać głos w 2005 był Andrzej Lepper i jego partia. Co prawda ten prorok nie lubi Stanowskiego, no ale niech porówna incydentalną szkodliwość Stanowskiego z konsekwentną szkodliwością cnót Lidii Staroń.
Byłem kiedyś na spotkaniu Samoobrony Województwa Warmińsko Mazurskiego. Pokazali rzadko występujący u polityków zdrowy rozsądek. Przy czym obrady były sprawne, dyskusja ciekawa i pełna pragmatyzmu. Pozostaje życzyć takiej mądrości Sejmowi i Senatowi RP.
W latach 70 ubiegłego wieku organizowano wycieczki z zakładów pracy do Warszawy. Miały swoją część kulturalno-oświatową. Pewnego razu w Ateneum wystawiano "Odprawę posłów greckich". Ze sceny zabrzmiało pytanie: - Skąd przybywacie posłowie? Chwilę wcześniej w drzwiach widowni ukazało się trzech podchmielonych dżentelmenów. Jeden z nich odpowiedział - z PGRu Bądki, gmina Zalewo. Wszyscy trzej jesteśmy traktorzystami.
Spektakl spadł z afisza wcześniej, niż się spodziewano. Aktorzy nie wytrzymywali tego momentu bez wybuchu śmiechu.