W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 2 sierpnia 2025

Tonący brzytwy się chwyta

 Panie Stasiu (Czachorowski)! Niech Pan ratuje. Komary atakują. Na razie przyjmuję postawę fatalistyczną. Aby nie zakłócać ekosystemu morduję tylko gdy dochodzi do bezpośredniego starcia. Nie stosuję żadnej chemii.  Obiłem się tłukąc je, pobrudziłem ściany i obawiam się, że kiedyś potłukę okulary. Szanowna konkurencjo! Może jakaś porada w zakresie entomologii stosowanej? Kto inny jak nie Pan może doradzić? Co robić? W tym roku są wyjątkowo wredne. Wpisują się w ogólny wzrost agresji. 


czwartek, 31 lipca 2025

To ja mam pierwszeństwo

 Po lekturze wielce zabawnej konkurencji na Facebooku na profilu Dragonfly perspective przypominam, że to ja byłem prekursorem pokazywania alternatywnej rzeczywistości. W tej serii był wpis o rektoracie posługującym się grypserą

Mistrzowie drugiej tury

 Przecież w wyborach najważniejsza jest druga tura. Fajny filmik. UWM - po raz pierwszy gratuluję.

 

środa, 30 lipca 2025

Sprzężenie zwrotne

 Ciekawych rzeczy można dowiedzieć się z Facebooka, Jest taki profil Dragonfly perspective, który proponuje różne pomysły na rekultywację Kortowa. Na przykład stworzenie Cesarstwa Kortowskiego 

Zabawny jest jeden z komentarzy, wpisany przez autorkę strategii personalnej, której stosowanie mogło być przyczyną kłopotów kadrowych uczelni. W 2016 pod jej kierownictwem powstało opracowanie, które  było inspiracją do wpisu zatytułowanego "Olsztyńska Sorbona". Przypomniało mi film "Obywatel Piszczyk". Teraz wpisała na Facebooku takie coś: "Niestety w dużej mierze to obraz, jaki pozostał w mojej pamięci po odejściu z tego miejsca…".  Wygląda to na ostrą i dogłębną samokrytykę. Doskonaliła się w naukopodobnym biciu pokłonów.  Czy "niestety" nie oznacza, że chciałaby to kontynuować, a już nie może?



wtorek, 29 lipca 2025

Czar prysł

 Niestety, Campus Przyszłości 2025 się nie odbędzie. Kortowo to magiczny obszar, na którym świadomość i podświadomość wzajemnie się przenikają z dużo większą mocą niż w innych miejscach. Obserwator może mieć trudności, czy to co widzi jest snem czy jawą. Tę nadzwyczajną właściwość próbowano wykorzystać politycznie. Częściowo się udało ale ostatnio doszło do porażki. Organizatorzy się zniechęcili i przenieśli swe uczucia w góry. Może halny będzie skuteczniejszy.

Podobno będzie bezpieczniej. Czuję się troszkę mniej bezpiecznie, bo WPiA może wystąpić wobec mnie z oskarżeniami o naruszanie uzębienia ludności Kortowa. Może się okazać, że na tyle dokuczam moim bohaterom, że pewna grupa czytelników zgrzyta zębami do tego stopnia, że dochodzi do uszkodzeń. Może założą z medykami spółdzielnię "Zgrzyt" która będzie masowo formułować wobec mnie zarzuty, dokonywać ekspertyz, naprawiać garnitury i osądzać. Mogą mnie wykończyć finansowo. Czy to jest aż tak bardzo nieprawdopodobne? Przecież takie rzeczy się zdarzają, na przykład w Krakowie": "Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego stomatologa na fakt, czy stan uzębienia powoda mógł zostać spowodowany długotrwałym stresem, prowadzącym do »ścierania« uzębienia, a jeśli tak, to na fakt sposobu i kosztów odbudowy uzębienia powoda. Celem zabezpieczenia tego dowodu prosimy o pilne zlecenie badań u biegłego, gdyż W. Żurek musi obecnie dokonać interwencyjnej nadbudowy uzębienia startego patologicznie na skutek stresu” – taki wniosek złożył w krakowskim sądzie pełnomocnik sędziego Waldemara Żurka.

Zaczynam się też obawiać, że mogę zostać też oskarżony o stosowanie czarów. Skoro Kampus Polska Przyszłości wypełzł z Kortowa to przyczyna może leżeć w magii. Nie wiem, jak to można udowodnić. Sądzę. że to stwierdzić może siła nadprzyrodzona, więc stosowanie zaklęć jest obarczone wielkim ryzykiem i lepiej nawet nie myśleć o kimś źle. Nie mówiąc już o rzucaniu uroków na całe akademickie osiedle.


poniedziałek, 28 lipca 2025

Geniusze Akustyki na UWM

 Ciągle nie mogę wyjść z podziwu, jak media UWM potrafią walczyć z przeciwnościami losu. Nie tylko udało im się przykryć porażkę w bieżącym rankingu Perspektyw, ale również uzyskać w wzmocnienie efektu ubiegłorocznego dobrego wyniku w QS World University Rankings. Trafiłem na wpis pewnej uczonej na platformie LinkedIn, który świadczy o tym, że na ten trick dała się nabrać elita intelektualna UWM z Wydziału Nauk Społecznych. Dał się nabrać również Twój Kurier Olsztyński, który mógłby zweryfikować z łatwością kolejność zdarzeń. Któż by jednak podejrzewał taki podstęp? Chylę czoła przed manipulantami z Kortowa. Nie tylko udało im się sprawę zatuszować, ale uzyskali znakomity efekt wzmacniający zanikające fale. To przygłuszenie świeżego sygnału, sygnałem gasnącym to znakomity pomysł. Wiele osób, które dały się nabrać są nieświadome swej pożytecznej roli. To majstersztyk! Ktoś mógłby pomyśleć, że to krytykuję. Tymczasem po prostu jestem zachwycony pomysłem i efektem piarowym. Z taką propagandą żadna burza dziejowa nie jest w stanie podtopić UWMu. Tym bardziej, że ranking Perspektyw nie wydaje mi się szczególnie istotnym miernikiem rzeczywistości. W wiele jego wyników nie jestem w stanie uwierzyć. Również ten spadek notowań UWM na przestrzeni wielu lat wydaje mi się mocno podejrzany. To chyba błąd pomiaru.

Można nagrać śpiew ptaków i nadawać go zimą przez megafony. Wiosny od tego nie będzie, ale jakie wspaniałe wrażenie!

Linia powtarzająco-wzmacniająca w celu tłumienia bieżącego sygnału to genialny kortowski wynalazek w dziedzinie akustyki a może nawet fizyki kwantowej. Jakiś diagram Feynmana mógłby to zilustrować.



ANC - Active Noise Cancelling (Aktywne Tłumienie Hałasu)  to przy tym pikuś. Tu otrzymujemy podstawienie sygnału B za sygnał A. Muszą to opatentować. 

By Marekich - Own work, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=21697674



czwartek, 24 lipca 2025

A tymczasem w Gietrzwałdzie

 W niedzielę na mszy w Gietrzwałdzie, na którą zawiozłem "googloidów" zauważyłem Henryka Gołębiewskiego. Poldka z "Podróży za jeden uśmiech". W 2024 widziałem Filipa Łobodzińskiego (Dudusia) na koncercie Zespołu Reprezentacyjnego, gdzie występował oczywiście też Jarek Gugała. "Podróż za jeden uśmiech" - to był serial!



środa, 23 lipca 2025

Lidzbark odkryty kolejny raz

W samo południe w ostatnią sobotę przyjechałem z grupą "googloidów" do Lidzbarka. Czekała na nas Pani Aleksandra Górecka-Ostrowska, która podjęła się oprowadzenia nas po zabytkowym mieście. Zaczęło się od oranżerii. Tam kupiliśmy u Pana Piotra przepięknie wydane bajki Krasickiego. Po zejściu ze wzgórza wypytałem Panią Olę o "klasztorów dziewięć". Okazało się, że staliśmy pod siedzibą zgromadzenia Pallotynek. Co za zbieg okoliczności!? Przypomniałem sobie, że mama wagary spędzała w oranżerii, a mieszkała u sióstr zakonnych. Uczyła się w pobliskim liceum. Mieszkanie u sióstr zakonnych nie było mile widziane w szkole w tamtych czasach  bo świadczyło o zatwardziałości w "przesądzie religijnym", ale jakoś sobie poradziła. Ja tu gadu, gadu o historiach rodzinnych, a czas leci i ucieka główny wątek.

Pani Ola, nasza przewodniczka.
Otóż, dla mnie największym odkryciem tej wycieczki była nasza przewodniczka. Absolwentka historii z UWM z 2006 roku. Pomimo jej obaw, że może sobie z anglojęzycznymi nie poradzić, udało się doskonale. Jej uprzednia niepewność zniknęła już po kilku słowach. Dawała sobie radę bardzo dobrze. Mam nadzieję, że Pani Ola odkryła też samą siebie. Jest błyskotliwa, wesoła i cierpliwa. Osiągnęła wielki sukces. Przekonała mnie, że historycy to stworzenia pożyteczne, a nawet niezbędne. Jest przewodnikiem PTTK, a kontakt do niej można uzyskać ode mnie, lub zadzwonić do Muzeum Zamkowego i o nią zapytać. Na co dzień pracuje na etacie historyka w Hotelu "Krasicki". Tam naprawdę jest taki etat! Na marginesie - takie zespolenie zabytku i hotelu to rzadkość. Zachowano wszelkie proporcje. 

Pani Ola pokazała nam miasto i zamek. Wszyscy byliśmy oczarowani miastem i naszą przewodniczką.



poniedziałek, 21 lipca 2025

Z ostatniej chwili

Wół i Mrówki

Wół się śmiał widząc mrówki w małej pracy skrzętne;
Wtem usłyszał od jednej te słowa pamiętne:
«Z umysłu pracujących szacunek roboty!
Ty pracujesz, bo musisz; my mrówki — z ochoty»
Ignacy Krasciki

Od piątku do niedzieli gościliśmy ekipę pracowników Google Poland. Basia zaprosiła kolegę z pracy Francisco i jego żonę Adrianę do Olsztyna. W Google są różne kółka zainteresowań. Jednym z nich jest grupa katolicka. Tam Basia poznała Francisco. Małżeństwo Chaves pochodzi z Kolumbii. Dlaczego są w Polsce? Francisco to członek elity intelektualnej wśród informatyków. Został zarekrutowany przez Google i mógł wybierać dowolny kraj, w którym chce pracować. Wybór padł na Polskę. Dlaczego zdobywca doktoratu z wyróżnieniem
Googloids
École normale supérieure de Lyon
 przybył do naszego kraju? Okazuje się, że nie chciał mieszkać w żadnym innym kraju Europy ponieważ chciał mieszkać w kraju katolickim. W innym kraju miałby problem z pójściem na mszę. Jest zafascynowany Janem Pawłem II, Faustyną Kowalską. Dopiero w Polsce ku swej radości dowiedział się, że jego bohater Maksymilian Kolbe był Polakiem. Ich wizyta postawiła mnie mocniej na nogach, oraz zmieniła moje pojęcie o pożyteczności historyków. Są jednak niezbędni. O szczegółach wycieczki Kolumbijczyków do Olsztyna będę jeszcze pisał. Kolumb odkrył Amerykę, a Kolumbijczycy odkryli Gietrzwałd, Lidzbark Warmiński, Olsztyn i Ignacego Krasickiego. Pożegnałem ich o fraszką "Wół i Mrówki" odnosząc ją pracowitości ekipy Google oraz do tego że muszą jednak się z nami rozstać.



piątek, 18 lipca 2025

Sukces ma wielu ojców

 Adrian Mierzejewski został dyrektorem kadry piłkarskiej. To jego osobisty sukces. Jest olsztyniakiem, wychowankiem Andrzeja Nakielskiego. Jego ojciec Marian prowadził ostatni sklep w Olsztynie, w którym można było kupić coś gustownego z oświetlenia. Mieścił się przy ulicy Wilczyńskiego. Nazywał się "Alladyn". Podobno już go nie ma. Tam pracował też Pan Adrian. Bardzo sympatyczny i uprzejmy. Jeżdżąc na wrotkach poznałem też małżonkę Pana Adriana, która uprawiała jogging. Przyjeżdżała do Olsztyna na wakacje. Odbywaliśmy na placyku na osiedlu Generałów sesje wymiany poglądów na różne tematy. Wydaje mi się że studiowała niegdyś na UWMie. Jednak to jej nie złamało. Adrian grał w piłkę na wielu kontynentach. Prawdziwy z niego turysta sportowy. 

Andrzej Nakielski to jedyny mieszkaniec ulicy Towarnickiego obecny na Wikipedii. To oprócz Mariana drugi ojciec Adriana. Ojciec jego kariery piłkarskiej. Prowadzi najlepszą na planecie olsztyńską szkółkę piłkarską "Naki". Ma znakomite poczucie humoru i w ogóle jest "do rany przyłóż". Miło się patrzy na jego obiekt podczas spaceru z Tedim. Cieszy widok czegoś sensownego.




czwartek, 17 lipca 2025

Niemcy są lepsi

 Przy każdej możliwej okazji wspomina się Georga Dietricha. Teraz w związku ze zwycięstwem ucznia Liceum imienia Marii i Georga Dietrichów w olimpiadzie chemicznej. Georg Dietrich jest gwiazdą filantropii. Został nawet doktorem honoris causa UWM. Oto co pisze o nim strona UWMu:

"Patronami Uniwersyteckiego XII Liceum Ogólnokształcącego są Georg i Maria Dietrichowie, wielcy przyjaciele Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy zaangażowali się w jego rozwój. Szkoła na co dzień stara się podtrzymywać przekazywane przez nich wartości humanistyczne: pomoc drugiemu człowiekowi, praca nad rozwojem czy budowanie więzi opartych na wzajemnym szacunku."

Mrówka była mniejszym przyjacielem UWM od Dietrichów, ale nadrobiła zaległości wielkością wkładu materialnego. Podarowała UWMowi system Finansowo-Księgowy więcej warty niż wkład wielkiego Niemca. W nagrodę za to były rektor - hejter  tomrich sugerował, że jestem złodziejem.

Niemcy są lepsi. U nich nawet w kaloryferach płynie inna H2O.  Czy koniecznie przy każdej okazji na UWM musi się bredzić o ich lepszości? Czy nie dość tego ciągłego bicia im pokłonów? Zachowajmy jakieś proporcje, aby opinia Radosław Sikorskiego o murzyńskości Polaków nie potwierdzała się na każdym kroku.


środa, 16 lipca 2025

Olsztyński mistrz Świata c.d.

Jednak wierzę, 
Że ludy płyną jak łańcuch żurawi
W postęp… 
Juliusz Słowacki 

Zaciekawiła mnie historia mistrza świata w chemii. Stawiam dolary przeciw orzechom, że ojcem dumy naszego regionu jest profesor Tomasz Gajownik. Nie wydaje mi się aby była inna możliwość. Ojciec historyk, syn chemikiem. Wiem, że głowę za profanację zmyją mi historycy. Ten lud poosiada wielu ludzi o sporych możliwościach intelektualnych. Jednak historia moim zdaniem bardziej bliska jest hobby niż nauce. Na szczęście potomek historyka prawdopodobnie wybrał inną ścieżkę rozwoju i ludzkość będzie miała z niego realny pożytek. Chociaż, kto wie? Jak ma się wiele talentów to jest ryzyko pomyłki lub ślepego losu. Jeśli jednak młody człowiek postanowi być chemikiem (a taki sukces utwierdza w decyzji) to będzie musiał z Olsztyna wyemigrować. Może do Warszawy? Musimy wzmocnić olsztyńską Alma Mater, aby w przyszłości nie było takiej dramatycznej konieczności. Olsztyn to jest miasto na ludzką miarę, jak powiedział po wizycie u nas pewien książę poetów wśród warszawskich matematyków. 

wtorek, 15 lipca 2025

Nie popędzam

 Uczeń z Liceum Uniwersyteckiego wygrał olimpiadę chemiczną w Dubaju. Jakoś na stronie UWM tego faktu nie podają. Wiadomo, wakacje. No to ja jako "wiadoma gazeta"  podaję za Radiem Olsztyn. Panie Rektorze niech się Pan nie denerwuje na opieszałość kortowskich mediów. Coś śmiesznego na pewno wymyślą.

niedziela, 13 lipca 2025

Książęcy taniec

Lud Czerkiesów stworzył arcydzieło. "Książęcy taniec" - to wzorzec tego jak można oddać dynamikę w trybie oszczędzania energii. Wyniosły, baśniowy, nierealny.



sobota, 12 lipca 2025

Stypendium imienia Szymona Solejuka

Tak sobie pomyślałem, że UWM  mógłby skorzystać z popularności serialu "Ranczo" i stworzyć jakieś stypendium, nagrodę, konkurs lub fundusz imienia Szymona Solejuka w celu promocji uczelni i nagradzania wybitnych studentów. Chociaż serialowy Szymek, który umysłem przenosił krzesła i słoiki z ogórkami, ochrzcił Dorotkę, córkę Kusego i Lucy studiował w Warszawie, to przecież cóż szkodzi go przejąć aby troszeczkę poistnieć w mediach. Można też jakąś aulę tak nazwać. 

Wszyscy przecież kochają Rancho, a kto nie kocha niech żałuje i się nawróci.



piątek, 11 lipca 2025

Polska Partia Uczciwości

Leszek Kraskowski nadal walczy z mocarzami. Teraz zaangażował dziewczynę, która ma sprawny rozum i potrafi zobaczyć to, co leży na widoku. 

Dla fanów serialu Rancho mam porównanie. Konstrukcje biznesowe Giertycha, Foki i Krauzego to wypisz, wymaluj holding Pietrka, który wymyślił Więcławski by ogarniał biznesy z Wójtem. Tylko na większą skalę. Nie do wiary, że to się udaje. Cud.



Zmarnowany potencjał

UWM zatrudnia tysiące ludzi i kształci dziesiątki tysięcy. Wydaje rocznie pół miliarda złotych. Nie ma możliwości, aby przy tej skali nie odbywały się rzeczy komiczne. Wysokim poczuciem humoru odznaczał się profesor Andrzej Hopfer. W ART działy się takie rzeczy, że bycie rektorem było nieustającym źródłem wesołości. Poziom komizmu gwałtownie wzrósł, gdy ART weszła w skład UWMu. Zasoby intelektualne i materialne pracowały znacznie mocniej w kierunku uzbrojonego w poczucie humoru obserwatora zewnętrznego. Najlepsze było to, że te śmieszne rzeczy były propagowane z wyniosłą powagą. Szyki popsował troszkę profesor Józef Górniewicz. Takiego poziomu jaj, jak się działy za jego poprzednika i następcy nie było widać.

Jednak widzę, że potencjał komiczny znowu się odbudowuje. Szkoda, że wpis o rankingu Perspektyw popełniłem na gorąco. To nie sprzyjało pełnej eksploatacji tego pola. Śmiać się jest z czego, bo wpis na stronie UWMu odwrócił istotę tego co się wydarzyło. Kiepski bieżący wynik UWMu starano się przykryć dobrym wynikiem w innym rankingu z zeszłego roku. Dokonano wizerunkowego recyklingu. Reakcja na porażkę odbyła się według najlepszych wzorców z czasów ojca-założyciela UWM. Zobaczymy, czy wykres śmieszność/czas osiągnie asymptotę z lat 2000-2008 i 2012-2016? Miał niezły gradient. Na razie się poważnie zbliża.

Zapamiętajcie Państwo raz na zawsze: Rotacja od rotacji to jest gradient dywergencji minus kwadrat  nabla. Gdy się będziecie skręcać ze śmiechu na kortowskich polach będziecie wiedzieć, dlaczego.




środa, 9 lipca 2025

Nareszcie coś o UWMie

Wszystko się zmienia, oprócz mediów UWM. Stałość oznaką doskonałości.

Na nieocenionej stronie www UWM pojawił się artykuł Ranking QS WUR: UWM wśród najlepszych uczelni na świecie Czytamy w nim, że UWM awansował w QS WUR. Brawo! 

Nie wiem, czy autorowi płacono za wierszówkę, bo się rozwinął i wspomniał też o rankingu Perspektyw. Wynika z niego, że UWM zajmuje 45 pozycję w Polsce i awansował o 5 miejsc. Ja bym na miejscu UWMu tego nie pisał, bo to może spowodować radość u jego konkurencji i wrogów obecnej władzy. W latach profesora Górniewicza zajmował miejsca w trzeciej dziesiątce. Dla zatwardziałych humanistów tłumaczę, że trzecia dziesiątka to miejsca pomiędzy 21 i 30. 

Nie wiem, jak doskonałym instrumentem jest ranking Perspektyw. Musi być bardzo czuły, bo mierzy śladowe wielkości. W przypadku wielkiej nauki może dawać błędne wyniki. Tego na miejscu UWM bym się trzymał.  Po co wspominać o rankingu Perspektyw skoro wielka nauka z Olsztyna mogła mu poskręcać cyferblat? To błąd. Jak można pogodzić fakt, że UWM jest wśród najlepszych uniwersytetów na Świecie, skoro jest wśród najgorszych w Polsce. Logicznej sprzeczności w tym nie ma, bo nawet najgorszy jest wśród najlepszych i vice versa. 

O ile dobrze analizuję daty to zaświadczenie o zajęciu miejsca z przedziału 1000-1200 pochodzi z roku 2024, więc wpis z 2 lipca 2025 ma na celu prawdopodobnie przykrycie porażki z Perspektyw z 2025. Muszę przyznać, że jest to bez sensu.  Lepiej było milczeć. Na przyszłość radzę prewencyjnie zawieźć do Perspektyw węgorze lub sielawę. Te działania pozamerytoryczne mogą być bardzo skuteczne.

Można zauważyć też, że ranking QS WUR wśród trzech najbardziej prestiżowych uznawany jest za najmniej prestiżowy. Tak wynika z analizy ChatGPT.

Najbardziej prestiżowe i szeroko uznawane rankingi wyższych uczelni na świecie to:


🌍 Międzynarodowe rankingi uczelni:

  1. QS World University Rankings (Quacquarelli Symonds)

    • Publikowany corocznie.

    • Kryteria: reputacja akademicka, reputacja pracodawców, stosunek liczby studentów do kadry, cytowania na wydział, internacjonalizacja (studenci i kadra).

    • Popularny w Europie i Azji.

    • Strona: www.topuniversities.com

  2. Times Higher Education (THE) World University Rankings

    • Również bardzo prestiżowy.

    • Kryteria: jakość nauczania, badania naukowe, cytowania, międzynarodowy charakter, dochody z przemysłu.

    • Uznawany za bardziej kompleksowy niż QS.

    • Strona: www.timeshighereducation.com

  3. Academic Ranking of World Universities (ARWU), tzw. Ranking Szanghajski

    • Skupia się głównie na osiągnięciach naukowych (np. liczba laureatów Nobla, publikacje w „Nature” i „Science”).

    • Bardzo uznany w środowisku naukowym.

    • Często preferowany przy ocenie instytucji badawczych.

    • Strona: www.shanghairanking.com


🇵🇱 Rankingi uczelni w Polsce:

  1. Perspektywy – Ranking Szkół Wyższych

    • Najbardziej znany polski ranking uczelni wyższych.

    • Uwzględnia m.in. prestiż, innowacyjność, potencjał naukowy, umiędzynarodowienie, warunki studiowania.

    • Publikowany co roku.

    • Strona: www.perspektywy.pl


📝 Podsumowanie

Ranking Zasięg Główne kryteria Uznanie
QS Globalny Reputacja, cytowania, internacjonalizacja Wysokie
THE Globalny Nauczanie, badania, wpływ Bardzo wysokie
ARWU (Szanghajski) Globalny Osiągnięcia naukowe Bardzo wysokie, badawcze
Perspektywy Polska Wieloaspektowy Najważniejszy w Polsce


wtorek, 1 lipca 2025

Ujeżdżani przez konia

 Polska to kraj zwariowany. Zwyczajowemu wariactwu kolejny raz poddał się również Prokurator Generalny. Na posiedzeniu sądu podnosi, że w trakcie wpływu coraz większej ilości protestów według wzoru Giertycha sąd zmienił metodę ewidencjonowania jednakowych tekstów. A co miał sąd robić u Giertycha za Kopciuszka i ciągnąć postępowanie poza ustawowy termin? Systemy informatyczne obserwując obciążenie zmieniają strategię przydziału zasobów w zależności od ich kosztów, dostępności i funkcji celu. Profesor Bodnar jest bardzo wykształcony, chociaż mózg mu się nie wykształcił. To niewątpliwe osiągnięcie, że zaszedł tak wysoko przy tak silnej ociężałości. Dobrze jednak, że świat nie składa się z samych Bodnarów, bo wynalazek koła byłby jeszcze przed nami. Aztecy bez niego się obywali.  Może Bodnar jest Aztekiem?


Gdybym pisał powieść

 Gdybym pisał powieść o państwie, które zwariowało to motyw Straży Granicznej, która przywozi z Niemiec nielegalnych imigrantów byłby źródłem istotnego natchnienia. 


poniedziałek, 30 czerwca 2025

Oj bieda, bieda! Szur premierem.

Czy można dać wiarę ocenie sytuacji faceta od resetu, Nordstreamu, Brexitu i biednych ludzi szukających swego miejsca na ziemi? Dotychczas każde jego proroctwo sprawdziło się na opak. Rząd, który reprezentuje przed swoim narodem głównie racje innych państw to całkowita aberracja. Odwrócenie zadań Straży Granicznej to szczyt wariactwa. 



sobota, 28 czerwca 2025

Nasycenie

Na razie kolejnego świra (Giertycha) przyjęli do partii bo w rządzie jest nasycenie. Widocznie Bodnar jest większym świrem od konia. Jego spojrzenie zdaje się to potwierdzać.  Czasami Tusk przejawia napady normalności. Widocznie miewa remisję. To jest niebezpieczne dla niego, bo mogą go uznać za normalnego i posunąć ze stołka. 

Rozbawił mnie kolejny odcinek Mazurka i Stanowskiego (jak zwykle). 




piątek, 27 czerwca 2025

czwartek, 26 czerwca 2025

Doskonały prokurator na bocznym torze.

 Nie znam się zbyt dobrze na prawie, ale wydaje mi się, że mam dobrą intuicję. Na pewno skuteczną i sprawdzoną w boju. Podoba mi się argumentacja przesłuchiwanego prokuratora. Dla mnie jest oczywiste, że ponieważ Roman Giertych wiedział o istocie operacji przeprowadzanych przez swojego ochroniarza i mu je umożliwiał i w nich pomagał w istocie współuczestniczył w czynach, które są obecnie Foce zarzucane. Odklejenie go od zarzutów wobec Foki jest absurdem. 

Legendy o tym, że wszyscy prokuratorzy są amatorami i nie znają się na sprawach gospodarczych należy włożyć między bajki. Argumentują bardzo dobrze i ściśle. Powróciło państwo w modelu "ch.. d.. i kamieni kupa", które ich blokuje. Rządzi justytucja.




Babi Jar

 Gdy przyjechałem do Kijowa na studia uczelnia zorganizowała nam wycieczki po mieście. Naszą przewodniczką była Żydówka z grupy Mrówki - Ałła. Nie zdecydowała się pokazać nam Babiego Jaru. 

Na uczelni były dwa wydziały związane z informatyką - nasz (Techniki Obliczeniowej) i Wydział Systemów Sterowania. Dziś obejrzałem film, który stworzył chłopak z Wydziału Systemów Sterowania - Siergiej Łoznica. Studiował w tych samych latach co my. Na jego wydziale studiowali też Polacy. Stworzyli doskonały kabaret, który był prześladowany przez radzieckie MSZ.  "Babi Jar - kontekst " został uznany za najlepszy film dokumentalny na Festiwalu w Cannes w 2021 roku. Odbiera mowę. Pokazuje, jak dzikim kontynentem była Europa w rękach Niemiec. Jest poniżej.

Łoznica zrezygnował z członkostwa Europejskiej Akademii Filmowej, po braku jej reakcji na napaść Rosji na Ukrainę. Niedługo potem Akademia Filmowa Ukrainy wykluczyła go ze swojego składu, bo się opowiedział przeciwko bojkotowi rosyjskiej kultury. Łoją go ze wszystkich stron.  Ma kręgosłup.



Poznaj po pełnomocniku

Biznesmena poznaje się po pełnomocniku. Tak jak Tuska po Giertychu.

środa, 25 czerwca 2025

Powrót praworządności

Umorzenie marzeń. Leszek Kraskowski w kolejnym samobójczym kopaniu się z koniem. Czy nie zauważył jak koń kopnął Tuska?



wtorek, 24 czerwca 2025

Kolejny menel u Schnepf

 Daniel Olbrychski w Podkowie Leśnej znany jest nie tyko z tego, że jest wybitnym aktorem, ale również z tego że swą sztukę aktorską uprawia rano, gdy udaje czworonożnego przyjaciela człowieka uzupełniając w sklepie zapasy alkoholu, które spustoszył wieczorem. Czasami to wygląda jakby w Podkowie panowała zima i ślizgawica, bo znakomity aktor sprawia takie wrażenie, że nie potrafi utrzymać pionu.  


Zusammen się wnerwił na szurów

Bawi się w psychiatrę. Może ich wszystkich na obserwację?


Słyszy głosy

Potrzebni specjaliści od elektrowstrząsów. Tak  się zatrzasnął, że nie ma chyba innej rady. Słaby charakter nie wytrzymał nawet krótkiego pobytu w Kortowie i zbzikował. 

Tylko debil mógł się pochwalić takim błyskotliwym konceptem.

piątek, 20 czerwca 2025

Ciekawostka historyczno-dyplomatyczna

 W latach 70 ubiegłego wieku pewien syn mandaryna - Czou en laj - premier komunistycznych Chin był z epokową odwilżową wizytą w Paryżu.  Zapytano go o to, co sądzi na temat Rewolucji Francuskiej. Odpowiedział, że jest jeszcze za wcześnie aby cokolwiek o tym sądzić.

Ta opowiastka dotarła do mnie z kierunku gierkowskiej dyplomacji najwyższego szczebla.

wtorek, 17 czerwca 2025

Teoria Poszewieckiego

Dlaczego na PO głosują ludzie młodzi, wykształceni z dużych miast, a na PiS starzy, ciemni z małych miast i wiosek? Odpowiedzią na tak postawione pytanie jest wpływ pozostałych parametrów na długowieczność. Życie w wielkomiejskim stresie i w ciągłych rozmyślaniach skraca telomery a co za tym idzie jest przyczyną większej śmiertelności wśród zwolenników PO. Dlatego tak wyglądają te statystyki. Nadmierne wykształcenie powoduje stres. Poza tym, ciągłe oglądanie TVN24 obciąża stresem skuteczniej organizmy niż oglądanie TV Republika. Ośrodki telewizyjne tracą wpływ na społeczeństwo, bo skracają czas życia swych widzów poprzez zmiany hormonalne. To widać w statystykach. Przeprowadzano badania wśród zwolenników PO i PiS pod kątem wzajemnej niechęci. Tu liderem są zwolennicy PO. Dlatego żyją krócej. W ten sposób przyczyniają się do swych porażek wyborczych.

Ciemny, wiejski lud chodzi częściej do kościoła, a tam uczą że człowieka należy kochać. Tego brakuje ateistom, dla których częściej inny człowiek jest przeszkodą w wyścigu do worka z pieniędzmi. W związku z wymienionymi czynnikami stężenie kortyzolu w postępowych organizmach jest wyższe, więc w imię postępu wcześniej umierają.

poniedziałek, 16 czerwca 2025

Jej się nie da obsztorcować

 Profesor Katarzyna Bojaruniec. Chyba musiało dojść do tego, że o niej napiszę skoro doszło. Pierwszy raz jej istnienie zauważyłem, gdy w Radiu Olsztyn opowiadała o eskapadzie swojego chóru do Lidzbarka Warmińskiego. Ma zaraźliwy entuzjazm i lubi swoje podopieczne. To musi być dobry pedagog. Później zapytałem kilku znajomych o opinie. Same pozytywy. Okazało się, że to sąsiadka, bo spotykałem ją w sklepie "Aksamitka". Prawdziwa Dyrygent. Towary same wskakują do jej koszyka. Taką moc mają jej gesty.

Są takie chwile gdy człowiek czuje się znakomicie. To był jej wywiad w Radiu. Są tacy ludzie, do których nie idzie się przyczepić. To Katarzyna Bojaruniec. To moje kolejne rozczarowanie na UWM. Drugie, o którym piszę. Pierwsza była żona obecnego Kanclerza. No nie szło z jej wypowiedzi wyciągnąć niczego kompromitującego, choć bardzo się starałem. Tu sytuacja jest inna - nie chcę się doczepić bo tego się nie da zrobić, chociażbym chciał. Zapewniam, że artykuł nie jest na jej zamówienie ponieważ jej nie znam. Staram się zawsze przedstawić obiektywną prawdę w oparciu o źródła na ile to możliwe.

Mam do niej małą prośbę. Jestem przecież interesowny. Może Wawrzyczki  zaśpiewają jakiś kawałek Karla Jenkinsa? Nie są to może najbardziej wyrafinowane kompozycje i dużo w nich sentymentalizmu, ale może publiczność to kupi?


Co na to Bunia?

Jakby Vivaldi zmartwychwstał. Karl Jenkins - były członek zespołu Soft Machine.  Jego utwór wykonuje orkiestra Szkoły Muzycznej w Bielsku Białej. Co na taką edukację muzyczną i dobór repertuaru powie specjalistka - Profesor Gosia Suświłło ps. Bunia?

Wydaje mi się, że allegretto już jest dosyć popularne.


Alegretto troszkę odświeżone w wykonaniu brytyjskich sił królewskich.



A tu śląscy medycy w innym utworze byłego rock-mana.


Tu "Cantate Domino" zaszyfrowane w nieistniejącym języku, stworzonym na potrzeby tego utworu  śpiewają Walonowie. To się nazywa Adiemus. Wydaje mi się że to jest bardzo popularne.



A tego wcielenia Karla Jenkinsa słuchiwaliśmy z bratem Buni - Januszem. Jenkins gra na klawiszach, oboju i saksofonie sopranowym.



Rafał też tam był

Wrócił do środowiska naturalnego




piątek, 13 czerwca 2025

Koń wierzga

 Koń ujeżdża elektorat Trzaskowskiego. Organizuje protest i zaprasza ludzi do podpisywania takiej między innymi treści "W zakresie dowodów na fałszerstwa wyborcze już ujawnione na tym wstępnym etapie przyłączam się do wniosków dowodowych sformułowanych w proteście wyborczym złożonym przez Romana Giertycha, który został przedłożony w dniu 12 czerwca br". 

 Czy racjonalnie myśląca istota może przyłączyć się do wniosków, których nie zna? Co na to sąd? Czy sąd będzie analizował wnioski, które wyglądają na pisane przez niedorozwiniętych? Przecież to pisał Giertych. Jak można podważać zdolność krytycznego myślenia swoich zwolenników? Widocznie liczy na bezmyślność, na której galopuje od lat.
 

wtorek, 10 czerwca 2025

Narodowe liczenie głosów

 Gazeta Wszeteczna jak zwykle ma coś do powiedzenia. Okazuje się, że jest jakaś lista 116 tysięcy osób, które chcą ponownego przeliczenia wyników wyborów. Myślę, że do ponownego przeliczenia powinni zatrudnić Gortata, bo za każdym razem może mu wyjść co innego. W zależności od tego na jakie kupki położy głosy. Wojewódzki go zapytał o to ile jest 7x9. Gortat nie wiedział. A czy Wojewódzki zna odpowiedź na trudniejsze pytanie? Ile jest 7x8?



środa, 4 czerwca 2025

Trzaskowski ma rację

 Rafał Trzaskowski przytoczył znane angielskie porzekadło, że jeśli coś chodzi jak kaczka i kwacze jak kaczka to jest kaczką. Obserwując Donalda Tuska można zauważyć zachowania prowadzące do wniosku, że jest niedorozwiniętym świrem. 

Najpierw opowiadał o imigrantach z Białorusi szukających w Polsce swojego miejsca na ziemi. Po latach namysłu doszedł do wniosku, że tak nie jest. Uznał, że to jest element wojny hybrydowej Białorusi i Rosji przeciwko Polsce. Tak powolne myślenie o rzeczach oczywistych to symptom niedorozwoju umysłowego. Z kolei, niedawno u Rymanowskiego znalazł sobie poplecznika w postaci Murańskiego. Jakim świrem trzeba być, aby takiego gościa brać za autorytet. Niejasne są ścieżki jego rozumowania, ale na zewnątrz wygląda na ograniczonego czubka. Wnioskowanie według reguły przytoczonej przez Rafała Trzaskowskiego daje jednoznaczną odpowiedź. Donald Tusk jest niedorozwiniętym świrem. 


wtorek, 3 czerwca 2025

Umieram z ciekawości

 Umieram z ciekawości, jaki będzie program Campusu Polska Przyszłości 2025.  Impreza powinna konsekwentnie podążać w raz obranym kierunku. Stałość jest oznaką doskonałości. Mam propozycję. Jakub Kocjan to przecież jeden z filarów Kampusu.  Platforma w pigułce. Więcej Kocjana. Twarz przyszłości PO. Po Szczerbie i Jońskim to chyba głównie tacy zdominują tę partię. Dobrej zabawy.



piątek, 30 maja 2025

Trochę na poważnie

Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie,
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani — z początku;
Ustała wkrótce radość — nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił. 

Ignacy Krasicki

Jacek Saryusz-Wolski to idealny przykład rzetelnego urzędnika, opisanego przez Krasickiego. Najważniejsze informacje o tym dlaczego Trzaskowski to poważne zagrożenie dla Polski w wywiadzie z Jackiem Saryusz-Wolskim. Kiedyś zrobił na mnie wielkie wrażenie swoją wypowiedzią gdy jego córka nie zdała do UW na studia prawnicze. Mało ludzi byłoby w stanie tak powiedzieć jak on. Był wtedy w PO. Pomyślałem sobie "zachował cnotę w burdelu". Dlatego mu wierzę. Trochę jest nudny, ale to przecież wół-minister.

Opowiada, jak straszliwej zdrady wobec Polski dopuścił się w Unii Europejskiej Trzaskowski. Tej, którą wyceniłem na 250 mld zł. Wywiad ma duży walor poznawczy.



Gorliwy Jaś

 Jaś Kapela popiera Rafała. Bardzo rzeczowo streścił program Trzaskowskiego. Trafił w dziesiątkę. Jasiu, proszę o więcej. Streściłeś wszystko, o czym pisałem. Dzięki!



Akcja Gajewskiej

 Żona Myrchy w akcji. Pomaga w hospicjum. Kinga Gajewska - okazuje się że świry łączą się w pary. Dobrze, że dała mu ziemniaki a nie zakopała żywcem zgodnie z rodzinną tradycją. Takie zwyczaje w rodzinach białych kołnierzyków to jednak rzadkość.  




wtorek, 27 maja 2025

Świry wszystkich krajów łączą się

"Abyssus Abyssum Invocat"

Okazuje się, że nie można się czuć bezpiecznie. Świrami jest nie tylko większość ministrów, ale także patopremier. Jest cała hierarchia świrów zaczynająca się w Brukseli. Ten system ma szansę na lokalne, polskie domknięcie, bo Trzaskowski choć utalentowany to zrównoważony nie jest.

Tusk na pomoc wezwał otchłań.

Głupio jest komentować wypowiedzi świra. Chyba że jest premierem.




S.P.P.T. Chałturnik - "Kto tak pięknie gra" (1975)

poniedziałek, 26 maja 2025

Konrad Adenauer - patron Campusu. Opinia sztucznej inteligencji

Zapytałem sztuczną inteligencję o to, kim był z polskiego punktu widzenia patron patrona Campusu Polska Konrad Adenauer. Chciałem wiedzieć, od kogo bierze pieniądze Rafał Trzaskowski. Widocznie ChatGPT nie był na żadnym niemieckim stypendium ani nie dostał z Niemiec funduszu założycielskiego jak Kongres Liberalno-Demokratyczny pod wodzą Donalda Tuska skoro wypisuje to, co wypisał. Sztuczna inteligencja odezwała się głosem tłuszczy. 

Pytanie: Czy Adenauer był politykiem antypolskim?

Konrad Adenauer, pierwszy kanclerz RFN (1949–1963), nie był politykiem antypolskim w sensie otwartej wrogości wobec Polski, ale jego polityka wobec kwestii niemiecko-polskich była skomplikowana.

Argumenty za twierdzeniem, że Adenauer był antypolski:

  1. Nieuznawanie granicy na Odrze i Nysie – Adenauer konsekwentnie odrzucał uznanie polskiej granicy zachodniej, traktując Ziemie Zachodnie i Północne jako „terytoria pod administracją polską”. Uznanie tej granicy przez RFN nastąpiło dopiero w 1970 r. za rządów Willy’ego Brandta.

  2. Priorytet relacji z Niemcami Wschodnimi (wypędzonymi) – Adenauer miał bliskie relacje z organizacjami Niemców wysiedlonych z Polski, co budziło polskie obawy o możliwe próby rewizji granic.

  3. Układ z ZSRR zamiast z Polską (1955) – Choć Adenauer normalizował stosunki z ZSRR, nie próbował tego samego z PRL, co świadczyło o jego dystansie wobec Polski.

Argumenty przeciw twierdzeniu, że Adenauer był antypolski:

  1. Priorytet relacji z Zachodem – Adenauer uważał, że kluczowe dla RFN było pojednanie z Francją i integracja z Europą Zachodnią, a nie konfrontacja z Polską.

  2. Brak prób rewizji granic siłą – W przeciwieństwie do niektórych środowisk niemieckich, Adenauer nie dążył do rewizji granic metodami agresywnymi.

  3. Realizm wobec ZSRR i Polski – Chociaż nie uznawał granicy na Odrze i Nysie, wiedział, że w praktyce jej zmiana była niemożliwa bez zgody ZSRR.

Podsumowując, Adenauer nie był aktywnie antypolski, ale jego polityka nie sprzyjała Polsce i była podporządkowana interesom RFN oraz jej relacjom z Zachodem. W Polsce odbierano go raczej chłodno, szczególnie w kontekście jego stanowiska wobec granicy zachodniej.

Pytanie: Z jakimi organizacjami przesiedleńców współpracował Konrad Adenauer?

Konrad Adenauer utrzymywał bliskie kontakty z niemieckimi organizacjami przesiedleńców (tzw. "Vertriebenen" – wypędzonych), które reprezentowały interesy Niemców wysiedlonych po II wojnie światowej z Polski, Czechosłowacji i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Kluczowe organizacje, z którymi współpracował, to:

1. Związek Wypędzonych (Bund der Vertriebenen, BdV)

  • Główna organizacja reprezentująca interesy wysiedlonych Niemców, założona w 1957 r. (już po kadencji Adenauera jako kanclerza, ale z jego wsparciem).

  • Była parasolową strukturą dla wielu mniejszych grup wypędzonych.

2. Ziomkostwa (Landsmannschaften)

Adenauer utrzymywał kontakty z ziomkostwami – organizacjami skupiającymi Niemców wysiedlonych z konkretnych regionów, m.in.:

  • Ziomkostwo Ślązaków (Landsmannschaft Schlesien)

  • Ziomkostwo Prus Wschodnich (Landsmannschaft Ostpreußen)

  • Ziomkostwo Pomorzan (Landsmannschaft Pommern)

  • Ziomkostwo Niemców Sudeckich (Sudetendeutsche Landsmannschaft)

3. Związek Niemieckich Wypędzonych (Vereinigung der Opfer des Stalinismus, VOS)

  • Organizacja zrzeszająca osoby, które twierdziły, że padły ofiarą prześladowań sowieckich i komunistycznych po 1945 roku.

4. Partia Związku Wypędzonych i Pozbawionych Praw (GB/BHE – Gesamtdeutscher Block/Bund der Heimatvertriebenen und Entrechteten)

  • Partia polityczna reprezentująca interesy wypędzonych w Bundestagu.

  • Choć Adenauer nie był jej członkiem, jego CDU często zabiegała o jej poparcie.

Wpływ współpracy Adenauera z wypędzonymi

  • Polityka nieuznawania granicy na Odrze i Nysie – pod wpływem środowisk wypędzonych Adenauer nie uznał polskiej granicy zachodniej.

  • Wspieranie roszczeń odszkodowawczych – popierał prawo wysiedlonych do rekompensat za utracone majątki.

  • Polityczna mobilizacja wypędzonych – CDU pod jego przywództwem zabiegała o głosy wypędzonych, którzy stanowili istotną część elektoratu.

Choć Adenauer nie był skrajnym rewizjonistą, jego polityka wobec organizacji wypędzonych budziła duże obawy w Polsce, ponieważ środowiska te otwarcie kwestionowały polską administrację na ziemiach zachodnich.

niedziela, 25 maja 2025

Proszę Państwa, oto geniusz!

 Jan Ptaszyn Wróblewski w swej audycji. Tego się słuchało latami. Od czasu, gdy miałem radio z FM.


A tu cały utwór "La Nevada", z którego pochodził sygnał początkowy audycji. Miał gust Ptaszyn Wróblewski. Utwór z 1961. 


Tu ostatnia audycja 2024-05-06. Do końca na posterunku. Zmarł następnego dnia. 

sobota, 24 maja 2025

Wzięli przynętę

 Założenie, że wśród fanów Trzaskowskiego znajdzie się co najmniej jeden idiota przyniosło spodziewany rezultat. Są ich legiony. Zauważyli, że Nawrocki coś wąchał i rzucili się tym tropem. Ten gest był celową przynętą. Pewnie go ćwiczył na tę debatę. Przecież on nawet nie pali.  Teraz Szafernaker od Nawrockiego zaproponował, aby zbadać czystość kandydatów i ich sztabów w celu wyjaśnienia wątpliwości. Pomysł znakomity, Nie do przeprowadzenia wprost. TVN24 i Polsatnews  pomogły. Najlepsze aparaty do dializy mogą być w cenie.


Skutki uboczne Zielonego Ładu

 Rafał Trzaskowski zapewniał w trakcie debaty, że Green Deal kaputt. No niestety doszło tylko do zmiany nazwy z Zielonego Ładu na Czysty Ład. Może hołota się nie zorientuje? Gdyby to było prawdą, co on mówi to spadłyby rachunki za energię o wielkość ETS, a tego nie zauważyłem.

Zabawne jest to, że klimat w Europie ociepla się dwukrotnie szybciej niż w innych częściach świata . Moim zdaniem to potwierdza wyniki badań ETH z Zurichu, że spadek zanieczyszczeń powoduje wzrost temperatury powietrza oraz spadek zachmurzenia i opadów. Jeśli powietrze jest bardziej przezroczyste to słońce bardziej grzeje powierzchnię ziemi, a mniejsza ilość pyłów zmniejsza ilość jąder kondensacji chmur. Wobec tego okazuje się, że dzielimy się naszymi zasobami wody z innymi częściami planety i niedługo będziemy mieli jej reglamentację. Planeta płonie, a Europa będzie płonąć dwa razy intensywniej. Takie wnioski można wysnuć czytając artykuł  Europejska reglamentacja wody? Po pierwsze oszczędzanie, po drugie oczyszczanie na bankier.pl. Nie wiem, czy to było intencją autorów. Moim zdaniem będzie coraz gorzej bo Europą zarządza ekipa nawiedzonych aroganckich świrów popędzanych przez kopniętych aktywistów. Aktywistów takich, jak ci. Tępiących Polaków. 



środa, 21 maja 2025

Ja się nie gniewam

 Ja się nie gniewam, tylko się obawiam, że prezes BNP Paribas Przemysław Gdański jest głupcem ponieważ twierdził, że Polacy narzekają na banki, bo są antysemitami. Teraz przeprasza. Nie musi Pan przepraszać. Dobrze, że się wygadał, bo to wyjaśnia dlaczego BNP to kiepski bank - ma u steru Przemysława Gdańskiego. Trzeba się zabezpieczać przed takimi mędrcami i nie powierzać im ani grosza. BNP Paribas to najgorzej zorganizowany ze znanych mi istniejących banków. Wśród historycznych gorsze były tylko BRE Bank i BIG Bank Gdański (nomen omen).  Osobliwy rozum ma ten menedżer. Zupełnie jak polityk, albo Sznepfowa. Jaką kaszę trzeba mieć w głowie by wyzywać klientów od antysemitów? To naprawdę musi być wielki ciężar zarządzać bankiem w kraju, którego mieszkańców się nienawidzi, a co najmniej nimi pogardza.

Aktualizacja: już doręczono przesyłkę do banku w Warszawie na Kasprzaka, którym zarządza prezes z wyraźną aberracją. Musiałem pójść na pocztę, bo ich infolinia działa niezbyt skutecznie. Szkoda czasu na ich udogodnienia. 



wtorek, 20 maja 2025

Trzaskowski, oddaj kasę!

 Ja nawet bym zagłosował na Trzaskowskiego, ale powinien pokazać mi zlecenie przelewu z jego konta  bankowego do skarbu państwa, na kwotę 250 mld zł, którą wisi jego środowisko Polsce z powodu wstrzymywania dotacji unijnych.  Niech zapłaci odsetki. Na tyle z powodu nienawiści do Kaczyńskiego nas rąbnęli. Wtedy będę wierzył w jego patriotyzm. Oni orżnęli każdego Polaka na 8 000 złotych bo Kaczyński jest brzydki. 

Może lepiej niech pokaże, że te pieniądze trafiły do budżetu. Niech potwierdzi to jakiś wiarygodny audytor. Wtedy Rafał będzie miał mój głos.


piątek, 16 maja 2025

Orędzie Stanowskiego

 


A tu menu



Mi się też należy pół bańki

Ryszard Schnepf pobierał z MSZ zasiłek na niepracującą żonę ambasadora w czasie gdy Dorota Wysocka - Schnepf pracowała w TVP za marne 60 tysięcy miesięcznie, co w latach 2013-2016 miało dużo większą wartość niż obecnie. Co prawda nie jestem ambasadorem, ale Mrówka nie pracuje więc spełniony jest też jeden warunek z dwu. Dlatego wystąpię do Sikorskiego o zasiłek. W ciągu trzech lat od marca 2013 do lipca 2016 Schnepf dostał 450 tysięcy złotych. Bardzo wybitny, rozgarnięty i spostrzegawczy z niego dżentelmen. 

Warto było zbierać podpisy, aby zobaczyć minę propagandystki, która prowadzi wywiady z menelami w rodzaju Maleńczuka w TVP w likwidacji gdy usłyszała o sobie troszkę  prawdy.



czwartek, 15 maja 2025

Paradoks Poszewieckich

 Mrówka ma IQ 165. Tyle, co Steve Jobs, a lepi pierogi. Przy niej jestem tylko misiem o bardzo małym rozumku, a jednak członkiem Loży Pięciu Króli zarządzającej Światem.  Paradoks, jak u Solejuków.



Historyczna data

Dziś przypada historyczna, okrągła 33 rocznica wystawienia mojej legitymacji pracowniczej na WSP. To był najfajniejszy zakład pracy w mojej historii.  1992 - każdy kombinował, jak stworzyć biznes. Rosło wszystko jak trawa. Aż szumiało. Cudowne lata. Imieniny Zosi też dzisiaj. Wtedy mówiłem do niej "Pani Kwestor".



wtorek, 13 maja 2025

Inspiracja do kwadratu

 Polska orkiestra kameralna Primuz Chamber Orchestra z Łodzi wykonuje utwór programisty C++, byłego członka zespołu boskiego Pata Metheny'ego - Lyle Maysa R.I.P.. Widziałem go z doktor Basią na koncercie w Sali Kongresowej. Yves Eouzan stwierdził, że w nagraniu brak perkusji. Dodał. Jeden z komentarzy na Youtube brzmi "Dlaczego płaczę?". Mam to samo.



poniedziałek, 12 maja 2025

Był taki program

 Tabor. To był mój program ewidencji pojazdów w Centralnym Zarządzie Poczty Polskiej. Mam do niego sentyment. Napisałem go, oddałem do użytkowania i ani razu nie miałem zgłoszenia usterki. Związana z nim była pewna osobliwość. Po uruchomieniu, jako czołówka  użytkownikowi ukazywał się tabor cygański. Listonosze nie protestowali i zapewne mieli ubaw. Program nigdy nie sprawiał kłopotów. Magia niezawodności, kryła się w zdjęciu  umieszczonym przez Poszewkę. Dziś trudno mi uwierzyć, że byłem taki podstrzelony w wieku 40 lat.

Te tabory cygańskie. Widywałem je w dzieciństwie w Bartoszycach. Cóż to było za piękne, niezrozumiałe i tajemnicze zjawisko! Aż sam sobie z tamtych lat zazdroszczę takiego widoku.


niedziela, 11 maja 2025

Czy Mentzen jest Niemcem?

 Wypłacają nam reparacje w mi-"grantach". Doszło do pomyłki semantycznej. W USA potocznie słowo "grand" oznacza tysiąc dolarów. To samo oznaczało słowo "grant" w slangu ulicznym i przestępczym w latach 80/90. 50 grantów w gotówce żądał Stewie Wonder za koncert w Cleveland.

poniedziałek, 5 maja 2025

Weekendowo

Dziś Mrówka ma imieniny. Mam dla niej mały prezencik. Kilka ciekawych ujęć z grilla u Stanowskiego Mrówka nie lubi grilla, ale ten pokaz absurdu na pewno ją rozbawi.  Z wody wychodzi dziewczyna odziana zupełnie jak Spike z Notting Hill i wychwala Rafała. Widocznie nie miała innych czystych ubrań. Po kliknięciu od razu idziemy do ekstremum komedii.  Po obejrzeniu tej centralnej sceny można sobie przesunąć suwak i obejrzeć wszystko. Też jest nieźle. Można wypocząć jeszcze kilka chwil w lasku u Stanowskiego. 







Zwycięska herezja

 Norman Wildberger dokonał rzeczy, która w obecnie panującym systemie przesądów matematycznych uważana była za niemożliwą. Znalazł sposób obliczania pierwiastków wielomianu stopnia 5 i większego. Galois się w grobie przewraca. 


Jak pisałem 5 lat temu Wildberger to mój ulubiony heretyk. Herezje podobne do niego głosiłem w domu, w czasie gdy doktor Basia studiowała na UW. Zostałem ofuknięty i nie chciałem toczyć wojny międzypokoleniowej. Takiej dziwnej, w której stare pokolenie głosi herezje, a nowe jest konserwatywne. Poza tym nie miałem wystarczającej pary w głowie ani zapału by dowodzić swoich racji. Nie miałem też znaczącego interesu w ryciu pod fundamentem gmachu matematyki, chociaż miałem taką możliwość z powodu niezależności materialnej. To były lata przed 2009.

W 2020 trafiłem na prace Wildbergera i się nad nimi na chwilę pochyliłem. Nie byłem jednak wystarczająco uparty i mądry, a poza tym świat miał też również inne uroki. Trudno mi jest siebie zrozumieć, dlaczego się tym dalej nie bawiłem. Byłem przekonany o słuszności, ale nie podjąłem wyzwania pomocy w przekierowaniu Słońca i Ziemi. Ryzyko było żadne. Mogłem osiągnąć matematyczny zen XXI wieku o ile by mi starczyło pary w głowie

Mam nadzieje, że matematyków z UWM to zagadnienie zaintryguje. Matematyka się troszkę chybotnęła i jest okazja do wielu nowych badań. Mam głębokie zaufanie do rozumu profesora Adama Doliwy, który mógłby zainspirować tym wydarzeniem jakieś stadko matematyków z ulicy Słonecznej 54.  To już nie jest czysta herezja, ale herezja z wynikami. Czy nie warto spróbować jako jeden z pierwszych wydziałów rozwinąć nową matematykę? Ryzyko jest moim zdaniem niewielkie, a szansa olbrzymia. Sądzę, że również Rektor podziela moje zaufanie do Dziekana Wydziału Matematyki i Informatyki, skoro go nim mianował i go w podjętym ryzyku wesprze. Może oprócz spraw beznadziejnych takich jak wysiłki dydaktyczne mające na celu łatanie wiedzy obecnych absolwentów liceów można w ramach terapii zajęciowej podjąć się wyzwania godnego herosów?

Głupio by było się okazać w grupie, która uprawia matematykę opartą na zmurszałych fundamentach. Kiedyś Fibonacci przywiózł do Europy cyfry arabskie. Minęło 300 lat i się w końcu przyjęły. Dla wielu jest historyczna okazja błysnąć. 

Acha, jeśli się UWM tego podejmie i się o tym dowiem to użyję całej mej mocy magicznej by to dało rezultat.

piątek, 2 maja 2025

Uwaga! Arcydzieło!

 Wojtek Ogrodziński jest mistrzem swojego zawodu. Tak jest od pół wieku. W 1978 roku zrobił reportaż z Lubomina o Pani Justynie Beksie. Znalazła się tam w wyniku akcji "Wisła". Jej dramatyczny los Wojtek opisał słowami świadków. Zachwyca mnie  to, że zamknął dramat tej kobiety w 15 minutach. To niespotykane. To wielka sztuka niczego nie uronić pomimo ograniczeń formy i czasu. Nawet więcej. Dzięki temu dał pole dla wyobraźni słuchacza. 

Ciekawy jest los samego materiału. Macie Państwo do czynienia z premierą po 47 latach. Wojtek dostał sowite wynagrodzenie, nagrodę, ale na antenie ogólnopolskiej audycji nie nadano. Problemem było to, że akcja dzieje się w czasie reformy administracyjnej. Stworzono gminy. Nie wolno było poruszać problemów zbliżonych do tematu nowej organizacji państwa. Wtedy również tematem tabu była ukraińska diaspora w Polsce, której przedstawicielką była Pani Justyna. 

Tak była związana z naturą, że leczyła krowy samym spojrzeniem. Jeśli Państwo chcecie dotknąć dzieła mistrza, to posłuchajcie.




czwartek, 1 maja 2025

Nie wiedziałem, że tak się da

 Mój znajomy Hindus zrobił w moim frameworku CloudaIDE kawał oprogramowania. Sprzedaje je w Indiach, Chinach, Nigerii i Malezji. 1/3 Świata. Więcej się nie chwalił. Ma niezły zasięg, Mieszka w New Delhi. Według niego moje dzieło nie ma sobie równych na planecie. Nie wiedziałem, że korzystając z mojego oprogramowania da się takie rzeczy zrobić. Ma chłopak talent. Obsługuje sieci sklepów i hipermarkety. Indie - najludniejszy kraj. Może jakiś pożytek (oprócz mnie) ktoś ze mnie i ma? Obiecał wpaść do Olsztyna. Ostatni raz jego wizyta nie doszła do skutku bo była pandemia. 

Może i moja praca ma jakiś sens? Jak się kliknie na obrazek to się wyświetla na całym ekranie. Ceny w rupiach.




środa, 30 kwietnia 2025

Miastowi będą się opalać

Mulaci polskiej polityki dziś na plaży miejskiej. Na pokaz opalenizny Rafała Trzaskowskiego o 17:30 zaprasza  inny chippandale PO - Marcin Kuchciński - marszałek naszego województwa. Tak, to ten wiecznie nienagannie opalony intelektualista, który kandydował do Rady Miasta Olsztyna, gdy mieszkał na wsi - w Kieźlinach.  Dziwił się że wygaszono mu mandat, bo przecież "jest z miasta". Zabawne jest to, że Rada Miasta przegłosowała przeciwko umorzeniu mu mandatu. Okazało się, że głupcy stanowili tam większość.




Przerwa na reklamę

 „Donald był wściekły, że stolica pod jego rządami wpadła w ręce ideologicznych, lewicowych świrów”

Fragment książki "Więzień Ratusza" 

"Pan na Warszawie" - Rafał Trzaskowski stał się bohaterem literackim. Z książki "Rafał" dowiadujemy się, że istotną częścią jego osobowości jest narcyzm. To nie jest rzadkość wśród polityków, a nawet jest to reguła. W przypadku Trzaskowskiego, z którym wywiad jest zapisany w tej książce mamy do czynienia z infantylnym meganarcyzem. 

Opisu wnętrza Rafała Trzaskowskiego na podstawie obserwacji zewnętrznej dokonała Joanna Miziołek w książce "Więzień Ratusza". Twierdzi, że to człowiek słaby i chwiejny. Tu jego bolączki opisane są wprost, bo z dzieła apologetycznego "Rafał' o tym samym można wywnioskować jeśli się choć trochę zaprzęgnie krytyczne myślenie. Tu dziennikarka zachwala swą książkę. Reklamuję ją nieodpłatnie. Troszkę mnie wkurza obecność Łukasza Warzechy, który ma czelność mieć czasami rację, gdy ja jej nie mam i tego temu rudemu nie mogę przebaczyć. Nie martwcie się Państwo, gdy klikniecie na video zacznie się odtwarzać Joanna Miziołek i tylko trochę Warzechy.

Tu jest do nabycia ebook Więzień Ratusza.





wtorek, 29 kwietnia 2025

Zmiania karnacji

Rafał Trzaskowski zmienia karnację. Okazuje się, że jest mulatem. Przechodzi tranzycję w kierunku odwrotnym do Michaela Jacksona. Tam w PO taka moda. Jest najciemniejszym członkiem "parszywej dwunastki" kandydatów na prezydenta. U nas lokalnie takim mulacikiem jest jest marszałek województwa - Kuchciński. Wygląda na to, że branża beauty objęła ich swą troską. Trzaskowskiego zrobili "na Dodę". 

Debata, choć na wysokich emocjach była nudna. Chyba najciekawszym motywem były spocone dłonie Trzaskowskiego. Jeśli tak rzeczywiście rozumują kandydaci na prezydenta, jak się wypowiadają to mamy przechlapane. Pełno w niej było produktów przemiany materii.  Nie dałem rady jej obejrzeć w całości. Następne jej wydanie powinno się odbyć w Colosseum z udziałem setki głodnych lwów. Byłaby dużo atrakcyjniejsza i z chęcią bym kupił pop-corn na ten seans.

Stanowski próbował po raz drugi nareperować Trzaskowskiemu pamięć. Nie udało się. Rafał uparcie twierdzi (wbrew temu, co zapisane w protokołach głosowań), że jego ugrupowanie było zawsze za budową płotu na granicy z Białorusią i to właśnie dzięki nim on powstał. Otóż Stanowski powinien wysłać mu do Ratusza zaproszenie na terapię pamięci. W podobnym głosowaniu na Litwie i Łotwie przeciwko budowie płotu zdaje się nie głosował nikt, a nieliczni się wstrzymywali. Tam też są podziały podobne do polskich, ale w sprawach zasadniczych panuje zgoda. Postawa parlamentarzystów PO w tym głosowaniu była zdradą (tak, jak ja to rozumiem), podobnie jak blokowanie funduszy europejskich. Wielu potencjalnych ich beneficjentów nie doczekało tego szczęśliwego momentu, gdy obejmie władzę PO, a i teraz dogorywa biznesowo, bo w MKiŚ nie potrafią ogarnąć sytuacji. Miało wszystko ruszyć z kopyta, a tymczasem kopyta wyciągają ludzie od termomodernizacji.


poniedziałek, 28 kwietnia 2025

Ustalenia korespondenta

 Tajny korespondent raportuje z Seulu. Tam nie jedzą "Printze Polo" (celowy błąd ortograficzny). Tam jedzą  Familijne Gofrowe polskiego producenta bydgoskiej "Jutrzenki". Ciągle liczą naiwniacy na import broni przez Polskę i współpracę w dziedzinie obronności. Zaczepiają nawet napotkanych Polaków i o to pytają. Nie wiedzą, że Polska jest "w likwidacji".

TurboDorożała

"Ja bym Dorożała skierował na badania. Żeby być ministrem trzeba mieć kwalifikacje, ale też szczególne podejście do obszaru, za który się odpowiada. Nie słyszałem jeszcze o czymś takim, żeby odpowiedzialnym za leśników i myśliwych był ktoś, kto nienawidzi myśliwych i ktoś, kto nie znosi leśników. To jest samo w sobie chore"

Bronisław Komorowski 

Słuszność ma nas Premier, wyznaczając do realizacji szaleństwa szaleńców. Szaleństwo to ich środowisko naturalne. Kwiat Ministerstwa Klimatu i Środowiska to przecież Paulina Hennig Kloska, Urszula Sara Zielińska i Mikołaj Dorożała. Wystarczy spojrzeć, aby stwierdzić, kim są. Gdy się odezwą, nie ma już żadnych wątpliwości.  Ciekawi mnie logika ludzi z branży drzewnej oraz myśliwych, którzy nadal są zakochani w Rafale. Przyjrzyjcie się prawnikom, którzy mieli nad sobą Ziobrę - ministra, który ich nienawidził.... Przecież Rafał to są sterydy dla Dorożały. Po wyborach poznacie Turbo-Dorożałę.

Polecam video Kanału Zero.



sobota, 26 kwietnia 2025

Przechodzę do biznesu

 Ponieważ krytycznie odnoszę się do mych komentarzy politycznych postanowiłem przenieść się do biznesu. Zawiodłem się na sobie. Dlatego otwieram start-up. Nowa dziedzina - dogoterapia. W piątki przy sklepie Aksamitka (Dubiskiego 43)  udostępniam do głaskania psa sąsiada (minimalizacja kosztów). To dotknięcie koi wszelki ból. Cena za minutę 1 zł.



poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Urodzinowa melodia

Kameleon - Kawałek ma 52 lata. Ja podziwiałem go, gdy miałem 14. To znaczy, że dziś mam 66 urodziny. Ta mała żabka z Australii - Tal Winkefeld całkiem nieźle szyje na basówce.

niedziela, 20 kwietnia 2025

Te Deum

 Zapowiada Muniek Staszczyk. Wykonawcy - kadra Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Herbach i Ośrodka Monar  w Dębowcu.  Wgniata w fotel.



Błogosławionych Świąt Wielkanocy

  Błogosławionych świąt Wielkanocy życzą Czytelnikom redaktor i wiecznie młody Chick Norris. 

Autor zdjęcia - Mrówka.



poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Mój ulubieniec w akcji

Krzysztof Stanowski wywiązuje się ze swoich obietnic. Na razie idzie mu dobrze. Ten chłopak pracował w Przeglądzie Sportowym, gdy był uczniem ósmej klasy. Musiał wyjść z pracy, aby się dowiedzieć, czy dostał się do liceum. To jest gość jeden na miliony.

piątek, 14 marca 2025

Wejście smoka

 Króciutko. Zebrałem 11 podpisów  poparcia Komitetu Poparcia Krzysztofa Jakuba Stanowskiego. Chciałbym zobaczyć miny widzów TVP w likwidacji oglądających jego spoty. Chciałbym też zobaczyć tych nadętych dziennikarzy, komentujących jego udział w debacie. Również z chęcią zobaczę reakcję innych uczestników debaty na niewątpliwe zagrożenie tej przestrzeni intelektem i błyskotliwością. Ciekawi mnie jak by wyglądało jego uczestnictwo w "Okrągłym Stole"  polskich wyborów prezydenckich w Brukseli. To jest praktyczna realizacja koncepcji Bismarcka, który twierdził, że Polacy nie potrafią rządzić sobą sami. Tym śmieszniejsza, że popiera (i prawdopodobnie wymyślił) ją polski rząd.

Ponieważ Stanowski może zbierać do 4 kwietnia to postanowiłem napisać o tym przed świętami, bo po świętach byłoby to równie głupie jak w dużej części ostatnie 3 miesiące mojej aktywności na tym blogu. Może ktoś z Państwa zechce zauczestniczyć? Szczegóły na www.stanowski2025.de/

Do zobaczenia po świętach.

Tu odezwa KJS. Jak zwykle dowcipna i błyskotliwa. Nie męcząca. Ze sporym walorem poznawczym. 



wtorek, 11 marca 2025

Pora na przerwę

 Coś ostatnio za dużo jak na moją zużytą głowę się dzieje. Gdzie te czasy moich tajnych współpracowników z UWM? Człowiek mógł wszystko sprawdzić. Pośpieszne ujawnianie faktów było obarczone ryzykiem dekonspiracji bo źródła były zbyt blisko wydarzeń i wiadomość musiała najpierw dotrzeć z innych miejsc, aby nie dało się określić współrzędnych informatora na podstawie prostego wzoru z kinematyki s=vt lub bardziej wyrafinowanego radaru. Nie było emocji, która zaślepia i wszystko było stabilne. Było wiadomo, kto jest kim.

Teraz nie daję rady w natłoku bzdur docierających zewsząd i nie mam funduszy z Departamentu Stanu do Bidena, takich jakie otrzymywał Demagog.pl na weryfikację prawdy. Nie jestem też specjalistą od obłędu zbiorowego, aby móc choć trochę z jego objawów zinterpretować. Także nie znam się na skutkach działania narkotyków i analizie wypowiedzi pod ich wpływam. Wiem, że gdzieś dzwon bije, ale nie wiem, w którym kościele. Teksty wygłaszane pod koką i marychą brzmią niezbyt jasno, a sami zaczadzeni wydają się nie rozumieć prostych zdań, nie mówiąc już o wielokrotnie złożonych.

Jeśli ktoś sądzi, że mam jakąś wiedzę, która mogłaby komuś zagrozić to się myli. Mój organizm stanowczo odmawiał jej gromadzenia i niczego nie wiem i nie pamiętam. Chciano czasami mi jej udzielać, ale warunkiem było upojenie alkoholowe bo podobno na trzeźwo by się nie dało tych wiadomości wytrzymać. Posiadanie takiej wiedzy nie ma sensu, bo może się skończyć bardzo źle. Nie interesuje mnie ostateczne rozwiązanie wszystkich moich problemów, do którego doprowadziłby ktoś przez pomyłkę. Nie pragnę też trafić na peowską, imigrancką, rosyjską lub ukraińską listę ludzi do odstrzału. Nic nie wiem, niczego nie słyszałem, niczego nie widziałem. 


Aby utrzymać się blisko trzeźwego osądu zawieszam pisanie bloga do Świąt. Mogą się pojawić jakieś incydentalne wpisy, choć tak naprawdę mam dość, tak jak Rafał Trzaskowski rozdawania hiacyntów w swojej kampanii. Trochę za dużo pisałem. Przedawkowałem, więc nastąpiła obronna reakcja organizmu. Serdecznie pozdrawiam czytelników. Do widzenia. 

poniedziałek, 10 marca 2025

Mój postulat

 Postuluję stworzenie nowej służby specjalnej - armii sznaucerów do walki z narkomanią w najwyższych organach władzy państwowej. Obstawić wszystkie wejścia do Sejmu, Senatu, Kancelarii Premiera i Ministerstw. Niejeden wpis na Twitterze polskich dygnitarzy powstał  pod wpływem koki i maryśki. Koniec z intoksykacją dzięki czułym nosom. Należy wpisać to do konstytucji.



W poszukiwaniu guza

 Leszek Kraskowski biega wszędzie, aby znaleźć guza. Lata po polu minowym coraz szerzej i szybciej.

 Ciekawe, czy Krauze wie kto wymyślił, aby go podpuścić do zakupu stepów w Kazachstanie? Mógł trafić jak w "Żądle"  Życzliwi ludzie mu odradzali a on poczuł się  szejkiem i polazł w sidła. Jak można być aż takim amatorem i postawić wszystko na coś co na pierwszy rzut oka było pułapką? Czy on naprawdę sądził, że FSB by mu pozwoliła na taki geszeft, który by mogła zrobić sama?



niedziela, 9 marca 2025

Kawał Vance'a

Które z prawdziwie islamskich państw będzie miało największy potencjał nuklearny? - Wielka Brytania.

Wielki masturbator

Publiczny pokaz onanizmu w wykonaniu Pierwszego.


To swego rodzaju gra wstępna. Później pojechał szczytować w Londynie. 



Po ośmiu godzinach zbiorowej masturbacji Pierwszy zaniemógł.




sobota, 8 marca 2025

Moje robocze definicje

 Faszyzm to ustrój, w którym tacy, jak Giertych są na wolności i wskazują, kogo aresztować.

Sadonarcyzm zespół cech osobowościowych ludzi podobnych do Tuska.

Myśliwi, zróbcie porządek!

 Aby zapanował jako-taki porządek potrzebna jest nowa siła. Partie zawodzą. Proponuje, aby Polski Związek Łowiecki założył nową partię polityczną. Dlaczego? 

  1. Najważniejsze jest to, aby przestał Polaków prześladować Dorożała od Henig Kloski. On gorszy od kornika i pluskwy. Myśliwi zdecydowanie nie dopuszczą go do władzy.
  2. Szefem PZŁ jest Marcin Możdżonek. To niegłupi gość. Kiedyś związany z UWM AZS. 
  3. Myśliwi umieją strzelać. Od polityka wymagana jest jakakolwiek praktyczna umiejętność.
  4. PZŁ to spora organizacja, gotowa do przeprowadzenia czegokolwiek.
  5. Znamy wielu sławnych myśliwych. Moim dobrym znajomym jest były Łowczy Okręgowy z Olsztyna - Romek Amborski. Od niego dostawaliśmy wspaniałe wędliny z dziczyzny. W tym środowisku obraca się też teść naszej zawodniczki - Oli Drzymały. Ola go lubi, a dla mnie  rekomendacja łyżwiarska ma wielkie znaczenie. Szczególnie od Oli, bo to szczególnie mądra łyżwiarka.
  6. W razie jakiejś zawieruchy partia miałaby wszystkich członków pod bronią. Mogłaby wymusić posłuch. Mielibyśmy nową formę demokracji - demokrację łowiecką. Za nią optuję.
  7. Uzbrojeni myśliwi mogliby zapewnić porządek w głosowaniach i bardzo wysokie notowania dla partii.
Dość bałaganu, Dorożała won. Darz Bór.

Obojętność

 W sumie też mi to obojętne, czy Matecki nawiedził show Bałtroczyka, ale szkoda, że Piotrkowi alkohol tak wypłukał rozum. Wysterylizował go całkowicie. Piotrek, Twoja wątroba nie nadaje się do myślenia. To nie ten organ. Może masz marskość mózgu? 

Ustąp chłopie miejsca na scenie tym, którzy lepiej sobie teraz radzą - politykom. Ich standupów nie przebijesz! To ich domena. Idź na emeryturę. 

Wielka szachownica

Udający Polaka (nie bez pewnych podstaw) Zbigniew Brzeziński napisał niegdyś książkę "Wielka Szachownica". Scenariusz tej książki konsekwentnie realizowały kolejne rządy USA. Niestety, partia szachów przekształciła się w ruletkę,  rosyjską ruletkę. 

Wyborcy Trzaskowskiego, jestem z Wami

 Też, podobnie jak Wy nie czuję się bezpiecznie. To trochę Państwa wina, ale niewielka. Pierwszy Świr III Rzeczpospolitej dobrał sobie taki gabinet, w którym chyba jedynym człowiekiem nie będącym totalnym świrem jest Władysław Kosiniak Kamysz. Tu jednak nie miał innego wyjścia. Nie chciał, ale musiał - szef koalicjanta.

Ministrowie tego rządu realizują program "Sanacja przez likwidację".

Weźmy kilka przykładów

Kotula - ona zapewne myśli, że magister to jest jej organ płciowy.

Leszczyna - rządzenie różdżką to jej pomysł na problemy służby zdrowia. Praworządność służy do zwalczania inflacji - to jedno z jej największych odkryć. Najskuteczniejszą sanacją służby zdrowia byłaby jej likwidacja. Znikną jej wszystkie bolączki jak ręką odjął.

Dorożała - nadzorca leśników i myśliwych, który ich nienawidzi. Urządza polowania na łowczych. Sanacja poprzez likwidację.

Nowacka -  Minister Masturbacji Narodowej. Jest tak głupia, że nawet Tusk ledwo ją cierpi i rzuca w nią notesami. To samo - sanacja szkolnictwa poprzez likwidację wymagań i zastępcze czynności seksualne, aby zająć czymś dzieci w czasie wolnym od nauki.

Hennig - Kloska - uważa, że wysokie ceny są potrzebne, aby zmniejszyć konsumpcję i w ten sposób ochronić klimat i dżdżownice. Sanacja moralna społeczeństwa poprzez likwidację rozpasanej konsumpcji.

Sądzę, że z uczestników dowolnego wiecu wyborców Platformy Obywatelskiej można  uformować dużo lepszy rząd, niż ten, który utworzył Furioso. Może członkowie PO z Rady Miasta Olsztyna stworzą gabinet cieni i zaproponują Tuskowi podmiankę? Oni zdaje się dużo więcej rozumieją niż obecna ekipa.

Rząd świrów to nie jest dobre rozwiązanie w obecnym momencie. Ja bym ich odesłał w odpowiednie miejsce. Niech się tam wybierają na ministrów w ramach samorządu pacjentów. Niech Bodnar opracuje im Konstytucję Incydentalną. 

 Dlatego nie dziwię się, że wprowadziliście głównego propagatora tęczowej flagi i jej wyższości nad gwieździstym sztandarem w zakłopotanie.