Obecnie w Świecie prowadzone są porządki bez sprawdzenia wykonalności. Prowadzą do olbrzymiego bałaganu.
Na tę myśl naprowadziła mnie próba zarchiwizowania danych (głównie zdjęć) ze starożytnych komórek. Przerosło mnie to. Poddałem się i chyba będą mi się dziś śnić koszmary. Czasami jednak trzeba mierzyć zamiary podłóg sił.
W piwnicy jeszcze cztery smartfony i jeden tablet. Złożoność zagadnienia rośnie kombinatorycznie proporcjonalnie do różnorodności konstrukcji i systemów operacyjnych. Koszmar. Po co ja tam grzebię? Tam są bezcenne dane takie jak na przykład numery do dobrego hydraulika. No i zdjęcia. To mi przeszkadza w ostatecznym ich zniszczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.