czwartek, 16 lutego 2017
Pomiar zagrożenia
TVP Olsztyn w materiale Plagiat na UWM? Do prokuratury trafiło zawiadomienie doszła do wniosku, że "Ryszardowi Góreckiemu w tej sprawie grożą 3 lata więzienia.". Teoretycznie tak. Znając jednak działania organów ścigania z Olsztyna podejrzewam, że rektorowi nie grozi nawet sekunda w zawieszeniu na 10 sekund. Po pierwsze, rektor postanowił pozbawić swojego adwersarza środków do życia poprzez usunięcie z pracy. Po drugie - jest cień szansy, że dojdzie do ugody. Po trzecie rektor zrobił tyle dobra dla UWM, a UWM zrobił tyle dobra dla lokalnej elity (na przykład poprzez sprzedaż działek budowlanych z naruszeniem przepisów), że ta ostatnia nie dopuści aby jej dobroczyńca spoczął choć na milisekundę za kratkami (chociażby w zawieszeniu). Zobaczymy jaka magia zadziała. Jak to w olsztyńskim prawie bywa, ważne jest, aby postanowienie były poprawne gramatycznie.
Mówiąc (z użyciem idiolektu Góreckiego) "bardzo, bardzo poważnie i powtarzając to jeszcze raz" to kara (jeśli potwierdzą się zarzuty) powinna być jak najsurowsza. Rektor uczelni wielokrotnie opisywanej przez Marka Wrońskiego w Forum Akademickim powinien mieć większą od innych świadomość, na czym polega prawo autorskie. Paradoksalnie najwyższy współczynnik trafień profesora Wrońskiego dotyczy Wydziału Prawa i Administracji. To bardzo dobra ilustracja powiedzenia "najciemniej pod latarnią". Również nie bez znaczenia są wydatki poniesione nie tylko na splagiatowanie loga, ale również na wytworzenie kalendarzy oraz innych gadżetów opatrzonych plagiatem. To jest niegospodarność. Jasne jest też, że głównym powodem plagiatu była chęć poniżenia Piotra Obarka. Dał temu wyraz doktor habilitowany Jarosław Adam Szczechowicz w wypowiedzi zacytowanej przez redaktora Adama Sochę w artykule UWM odrzuca roszczenia Piotra Obarka w sprawie logo. Odpowiedź Obarka. "
"Uczelnia nie może firmować nazwisk osób dopuszczających się plagiatu. Druzgocące wnioski Centralnej Komisji do spraw stopni i tytułów i podtrzymanie stanowiska co do zasadności uchylenia uchwały z dnia 21 marca 2001 roku w przedmiocie uzyskania kwalifikacji II stopnia nie są do pogodzenia ze standardami obowiązującymi pracowników uczelnianych będących wizytówką Uniwersytetu” - czytamy w odpowiedzi pełnomocnika UWM.
Za zmianą logo stoi więc przyczyna daleka od merytorycznej - zwykłe niskie pobudki. Trudno o bardziej otwarte przyznanie się do działania w złej wierze. Pełnomocnik UWM uzasadnia, że tylko święci mogą garnki lepić. Rozumując tym tokiem należałoby unicestwić cały UWM, a w szczególności Wydział Prawa i Administracji, na którym ten wybitny uczony pracuje. Jak wspominałem, ten wydział ma wyjątkowy dorobek w szerzeniu nieuczciwości naukowej.
Pełnomocnik - czy nie jest to aby przypadkiem wizytówka UWM?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.