W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 17 października 2015

Skąpiec

Senator Górecki chwali się wysiłkiem finansowym poniesionym przez UWM na rzecz wdów i sierot po policjantach. Pomagać wdowom i sierotom chwalebna to rzecz. Poducha.eu zachęca do wpłat na konto tej fundacji. Oto ono:
Fundacja Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach
Konto PKO BP VI O/Warszawa nr 74 1020 1068 0000 1802 0059 9167


Oprawa medialna niemalże taka, jakby to był donator rzędu Andrew Carnegie. Tabuny reporterów.  Sensacja - Górecki coś daje. Komedia. Sama oprawa medialna eventu musiała kosztować kwotę porównywalną z dotacją. Wiele hałasu o nic.

źródło eGazeta UWM

Pieniądze, wpłacone przez Góreckiego pochodzą z licytacji z balu uniwersyteckiego ze stycznia 2015. Długo rektor czekał z pokazaniem hojności UWMu. 300 000 000 złotych dotacji rocznie, fundusze unijne nie mniejsze niż 100 000 000 zł rocznie, 3000 pracowników i  4500 zł wpłaty. Oczekiwanie od stycznia na "symboliczne przekazanie". Nie tylko przekazanie było symboliczne, ale również kwota. Tym bardziej, że w znacznej części nie pochodzi ona z kieszeni Góreckiego. Znam kilku uczestników tego balu, którzy nie życzyli by sobie by z ich wpłat Górecki promował siebie w wyborach. Tego typu niuanse są obce olsztyńskiemu uczonemu.

Czołowy olsztyński skąpiec nie płaci składek w PO. Zawiesił się. Towarzysze z partii jednak przekazują fundusze na jego wybory. U dołu fotografii widać znaczek tej formacji politycznej. Jak gwiazdki w umowie bankowej. Z prawej strony u dołu pionowy napis mówi, kto płacił za ten plakat - KW Platformy Obywatelskiej.


Drogi rektor wcale nie jest oszczędny. Wtedy, gdy chodzi o wydatki na jego komfort z pieniędzy uczelni to lubi zaszaleć. Chciał sobie sprawić  Audi A6 za 270 tys zł. Osobiście wolałbym aby kupił sobie Volvo bo to całkiem niezłe samochody i trochę tańsze niż Audi. Wyglądają lepiej niż Audi.  Kleiberowi, prezesowi PAN wystarczało Volvo S80. Sosze, kanclerzowi też. Różnicę mógłby dać na wdowy i sieroty. Byłoby z 50 tysięcy.  Krokodyle to łzy nad krzywdą ludzką. Wielkie żarcie a'la Górecki pozbawia budżet niezbędnych środków. Takie rzeczy jak utrzymanie wdów i sierot powinny być załatwianie systemowo a nie poprzez błazenadę. Tylko do rozwiązań systemowych oprócz bycia senatorem trzeba mieć senatorską głowę.



Ot, takie olsztyńskie skrzyżowanie Tartuffe i Harpagona.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.