Jest takie powiedzenie "Pokaż mi swoich przyjaciół, a powiem ci kim jesteś". Nie wiem, czy Górecki uważa za swego przyjaciela dziekana Wydziału Prawa i Administracji Stanisława Pikulskiego. Faktem jest, że chwalił się, że zmiana statutu uczelni, która daje wygraną Góreckiemu w kolejnych wyborach pochodzi z tego wydziału. Również w czerwcu 2014 na posiedzeniu Senatu UWM, największym orędownikiem cnót Góreckiego był dziekan Stanisław.
Co mówią akta IPN na temat Pikulskiego można zobaczyć pod tym linkiem. Był oficerem Służby Bezpieczeństwa. To w zasadzie nie grzech. Mnie zastanawia jednak czy za zażyłością pomiędzy Pikulskim i Góreckim nie stoi puszczenie wielu rzeczy w niepamięć, taka swoista forma miłosierdzia? Wielu ludzi w Olsztynie nie wie, kim był Stanisław Pikulski.
Marian Błotny był agentem USA i RFN rozpracowanym przez Pikulskiego. Jaką karę poniósł? Czy nie najwyższą? Dobra robota, Panie dziekanie.
Dlaczego Stanisławowi Pikulskiemu tak zależy aby rektorem był Górecki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.