wtorek, 29 listopada 2016
Zdolniejsza od Steinhausa
Hugo Steinhaus nie załapał się do wojska, bo jego kapral stwierdził, że matematyka nie da się nauczyć strzelać.
sobota, 26 listopada 2016
Praktyczne rozwiązania
Praktyczne rozwiązanie poszukiwania wzajemnie tłumaczonych tekstów prawniczych w nieznanych językach leży w bioinformatyce. Pomysłów tam co niemiara. Można sobie poczytać tu:
Sequence alignment
Sequence alignment
piątek, 25 listopada 2016
Obliczanie funkcji charakterystycznej tekstów prawnych.
Dla ilustracji pokażę Państwu jak stwierdzić podobieństwo tekstów, które są wzajemnym tłumaczeniem nie znając języków oryginału i tłumaczenia. Dla człowieka to łatwe, dla maszyny też, tylko trzeba troszkę czasami popracować nad dobrym algorytmem.
Weźmy Prawo Zamówień Publicznych. Dlaczego tekst ustawy? Otóż teksty prawne nie są chronione prawem autorskim, więc można na nich sobie używać do woli. Gdybym na przykład wziął do obróbki jakieś dzieło uczone mogłyby powstać wątpliwości na tle Ustawy o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych (chyba jakoś tak ona brzmi). Prawo autorskie we współczesnej cywilizacji to bardzo delikatna materia.
Oto oryginał
Funkcja charakterystyczna (poduchan) zakreślonego tekstu wynosi
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 97 1050 2 2 3
A oto tłumaczenie
Poduchan tego tekstu wynosi
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 2002 97 1050 2 2 3
Porównajmy
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 97 1050 2 2 3
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 2002 97 1050 2 2 3
Z takimi drobnymi różnicami algorytmy dadzą sobie radę. To, że tekst przetłumaczony jest w tym fragmencie bardziej precyzyjny (uzupełniono rok Dziennika ustaw) nie budzi zdziwienia. Wszak to wersja eksportowa.
Weźmy Prawo Zamówień Publicznych. Dlaczego tekst ustawy? Otóż teksty prawne nie są chronione prawem autorskim, więc można na nich sobie używać do woli. Gdybym na przykład wziął do obróbki jakieś dzieło uczone mogłyby powstać wątpliwości na tle Ustawy o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych (chyba jakoś tak ona brzmi). Prawo autorskie we współczesnej cywilizacji to bardzo delikatna materia.
Oto oryginał
Funkcja charakterystyczna (poduchan) zakreślonego tekstu wynosi
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 97 1050 2 2 3
A oto tłumaczenie
Poduchan tego tekstu wynosi
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 2002 97 1050 2 2 3
Porównajmy
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 97 1050 2 2 3
29 2004 1 1 2 1 3 1 1 5 2001 2002 97 1050 2 2 3
Z takimi drobnymi różnicami algorytmy dadzą sobie radę. To, że tekst przetłumaczony jest w tym fragmencie bardziej precyzyjny (uzupełniono rok Dziennika ustaw) nie budzi zdziwienia. Wszak to wersja eksportowa.
sobota, 19 listopada 2016
Gematria
Rabbi Mordechaj Kraft wyjaśnia szczególną rolę języka i alfabetu hebrajskiego. W skrócie, w księdze Genesis powiedziane jest że " na początku było słowo ". Słowo było hebrajskie. Poszczególne litery hebrajskie noszą znaczenie. Pewne litery składają się z innych. Dla przykładu aleph א składa się z dwu jot י i jednej waw ו . Kabaliści twierdzą, że hebrajskie słowa (ich brzmienie i zapis) mają znaczenie podobne do wzorów chemicznych. Jest to jedyny język naturalny tego typu. Dla przykładu słowo kara אנש, czytaj "onish" (tak jak marka kosmetyków dla mężczyzn) interpretują jak odpadnięcie od najwyższej istoty. א aleph - symbolizuje tego, którego imienia nie wolno wypowiadać bez ważnej przyczyny,נש oznacza odpadnięcie. Swój wykład kończy wyjaśnieniem pochodzenia słów abra kadabra אברא קדברא . Ten zwrot oznacza "stworzę przez mowę". Jest taka maksyma "nomina sunt consequentia rerum". אברא קדברא oznacza coś diametralnie innego. Dobry aktor z tego rabbiego.
środa, 16 listopada 2016
Cywilizacja tekstu kopiowanego
Jak mawia pewien klasyk "polski system prawny to idiotyzm stosowany".
To co mamy w Polsce jest łudząco podobne do prawa. Podobieństwo to jest podobne do podobieństwa UWM do prawdziwego uniwersytetu.
Nie ulega wątpliwości, że UWM jest ośrodkiem cywilizacji tekstu kopiowanego. Najbardziej znane przypadki kopiowania tekstu występują na Wydziale Prawa i Administracji. Pozwolą Państwo, że przypomnę odezwę Rady Wydziału WPiA UWM w sprawie nowej ordynacji wyborczej. Jest we wpisie "Mars napada" . Pod dokumentem figuruje podpis doktor odhabilitowanej Elżbiety Żywuckiej-Kozłowskiej. No cóż, jeśli się pisze lub podpisuje dokumenty takie jak ta uchwała, lub uchwała Senatu UWM o zwalczaniu osób "działających na szkodę uczelni", którą na porządek obrad w czerwcu 2014 wprowadził były dziekan S. Pikulski to nie pozostaje nic innego niż jako dorobek naukowy prezentować dzieła innych autorów. Tylko trzeba uważać, aby kopiowanego dzieła nie uszkodzić. Tu p. Żywucka- Kozłowska nie dochowała należytej staranności. Argument nowego dziekana, p. Kasprzaka, "że nie zgadza się z negatywnymi opiniami członków Komisji Habilitacyjnej, zaś kandydatka jest dobrym człowiekiem i nie zasługuje na niesprawiedliwą ocenę" zaskakuje infantylizmem. No tak "swoja baba".
No cóż, gdy na jakiś temat wypowiada się Monika Płatek to trzeba się z taką opinią liczyć.
To co mamy w Polsce jest łudząco podobne do prawa. Podobieństwo to jest podobne do podobieństwa UWM do prawdziwego uniwersytetu.
Nie ulega wątpliwości, że UWM jest ośrodkiem cywilizacji tekstu kopiowanego. Najbardziej znane przypadki kopiowania tekstu występują na Wydziale Prawa i Administracji. Pozwolą Państwo, że przypomnę odezwę Rady Wydziału WPiA UWM w sprawie nowej ordynacji wyborczej. Jest we wpisie "Mars napada" . Pod dokumentem figuruje podpis doktor odhabilitowanej Elżbiety Żywuckiej-Kozłowskiej. No cóż, jeśli się pisze lub podpisuje dokumenty takie jak ta uchwała, lub uchwała Senatu UWM o zwalczaniu osób "działających na szkodę uczelni", którą na porządek obrad w czerwcu 2014 wprowadził były dziekan S. Pikulski to nie pozostaje nic innego niż jako dorobek naukowy prezentować dzieła innych autorów. Tylko trzeba uważać, aby kopiowanego dzieła nie uszkodzić. Tu p. Żywucka- Kozłowska nie dochowała należytej staranności. Argument nowego dziekana, p. Kasprzaka, "że nie zgadza się z negatywnymi opiniami członków Komisji Habilitacyjnej, zaś kandydatka jest dobrym człowiekiem i nie zasługuje na niesprawiedliwą ocenę" zaskakuje infantylizmem. No tak "swoja baba".
No cóż, gdy na jakiś temat wypowiada się Monika Płatek to trzeba się z taką opinią liczyć.
wtorek, 15 listopada 2016
Dobrzy ludzie pomogli
Dla dobra UWMu poświęca się nie tylko rektor, ale także niemal cała północna Polska.
Ciekawe, jak na ten przypadek spojrzy Uniwersytet Wielkiej Mistyfikacji?
https://forumakademickie.pl/fa/2016/11/habilitacja-z-prawa-na-lewo/
Wszak to ulubiony przez rektora Wydział Prawa i Administracji.
Inkubator nauki. Z takich elementów ułożyć Uniwersytet to trzeba umieć. Prawdziwi Totumfaccy rektora. Oni chyba naprawdę wierzą, że uprawiają naukę. Najkomiczniejszy wydział wszechświata. UWM komiczny, ale jądrem tej komedii WPiA.
Ciekawe, jak na ten przypadek spojrzy Uniwersytet Wielkiej Mistyfikacji?
https://forumakademickie.pl/fa/2016/11/habilitacja-z-prawa-na-lewo/
Wszak to ulubiony przez rektora Wydział Prawa i Administracji.
Inkubator nauki. Z takich elementów ułożyć Uniwersytet to trzeba umieć. Prawdziwi Totumfaccy rektora. Oni chyba naprawdę wierzą, że uprawiają naukę. Najkomiczniejszy wydział wszechświata. UWM komiczny, ale jądrem tej komedii WPiA.
poniedziałek, 14 listopada 2016
Łokieć tenisisty
No i nabawiłem się łokcia tenisisty. Dlatego pisać będę rzadziej. Przez ostatnie 3 lata napisałem mniej więcej tyle samo oprogramowania co przez pozostałe 35 lat za klawiaturą komputera. Uważajcie młodzi informatycy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)