W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

piątek, 13 lipca 2018

Zdrobnienie

Jest spora różnica pomiędzy "Krówką Mleczną" i krową mleczną.

Autor nieznany

Dzieło nieznanego autora o UWM. Jakie podteksty niesie "Czerwony Ptak"?  Jak głęboko posuwa się ta metafora? Tego się nie dowiemy. Anonimowy twórca pozostawił nas samym sobie.



czwartek, 12 lipca 2018

Poszło w pięty

Od pewnego czasu na Brzeziny dochodził dziwny, mdlący zapach.  Metody obliczeniowe wsparte  siecią informatorów pozwoliły rozwiązać zagadkę. 5 lipca odbywało się przekazanie przez Rotary sprzętu medycznego dla kliniki "Budzik dla dorosłych".  Impreza takiej rangi nie mogła się odbyć bez eRektora. Zaznaczył swą obecność jak zwykle w nietuzinkowy sposób. Zdjął obuwie i położył się w jednym z łóżek. Oczom obecnych ukazały się  skarpetki uczonego z otworami na piętach (zdarzenie autentyczne). Pięty lśniły niewypowiedzianym blaskiem. Niestety, o wspaniałym zapachu trudno było mówić. Kilka osób zemdlało i trzeba było je ewakuować do SORu.

Przyczyna braków w garderobie naukowca leżała w rodzaju nowego czynnika testowanego w Starej Kotłowni. Badania rozpoczęto od etanolu, a na obecnym etapie zażywany jest butanol. Ten jako cięższy od etanolu i krwi profesora zgromadził się w dolnej części bezcennego członka naszej społeczności i wydalając się z potem wypalił również dziury w skarpetkach.

Przymiarki do łóżka w klinice budzik zapowiadają, że wkrótce nastąpi kolejny etap testów, który będzie wymagał interwencji lekarskiej - śpiączka alkoholowa. Stan ten będzie wywoływany iniekcjami, bo jako doświadczony praktyk były senator nie może kontynuować spożycia już po pierwszej setce. Te pionierskie badania będą możliwe dzięki wielkiemu oddaniu rektora dla dobra UWM.

Redakcja niniejszym dziękuje swojemu informatorowi numer 11 za dostarczenie szczegółów z życia naukowego UWM. Dostaje zaszczytny tytuł "Bear Watcher of the Month" - "Obserwator Misia Miesiąca".

A tu okolicznościowy utwór zespołu "Yes" - Bramy Delirium.


środa, 11 lipca 2018

Tomrich nie daje rady

Taki wpis pojawił się dziś na Facebooku znanego grafika - Mateusza Obarka. Siepacze TomRicza  zawodzą. W obydwu sensach tego słowa. W tym drugim to bym nawet powiedział - skowyczą. Legendy o  potędze hejt-rektora są grubo przesadzone. Duże misie niekoniecznie mają wielkie rozumy.



niedziela, 8 lipca 2018

Świni nigdy nie nakarmisz

Eugeniusz Sokołow, rosyjski prawosławny misjonarz opowiada o priorytetach. Za czasów władzy radzieckiej w pewnym momencie zaczęto odchodzić od wartości "duchowych" i stawiać nacisk na byt materialny społeczeństwa. Co prawda najważniejszym przejawem tego zjawiska była propaganda. Pewnego razu słuchał lektorki z KPZR, która zamiast stosowanej dotychczas retoryki postawiła nacisk na poziom życia. Zapytał jej, czy ta zmiana jest odgórnie zatwierdzona. Odpowiedziała, że tak. Zmiany tej dokonano ze względu na dotychczasowe ofiary na "ołtarzu" rewolucji i wojny. Jewgienij opowiedział o tym swej matce, prostej kobiecie. Na to ona odrzekła mu "świni nie nakarmisz". Świnia zawsze będzie chciała żarcia. Czy aby obecna cywilizacja nie jest próbą nakarmienia świni?

Tu ciekawa wypowiedź "batiuszki" Jewgienija Sokołowa. Podobny troszkę do Waldemara Kuczyńskiego, nieprawdaż?


czwartek, 5 lipca 2018

Zapobiegali defenestracji

Rektor postanowił sprawdzić przyczynę swojego zachowania podczas odbioru gabinetu. Poprosił o nagranie z nowego  monitoringu. Jego oczom ukazał się spektakl, który wywołał zdumienie. Okazuje się, że towarzyszący mu w eksperymencie policjanci zażywali czterokrotnie mniej czynnika niż wielki uczony. Polewali sobie wodą, udawali, ze testują, w ten sposób podważając wiarygodność naukową i znaczenie praktyczne badań.
Może to i dobrze, bo ostatnio w środowisku policyjnym doszło do defenestracji.

niedziela, 1 lipca 2018

Aneks

Odbył się wstępny odbiór gabinetu. Niestety, w jego trakcie doszło do rękoczynów. Angela strzeliła rektora w twarz, a Alfa wzbudzony odgłosami awantury, wyszedł ze stacji dokującej, podniósł uczonego za fraki nad głowę, następnie obalił na ziemię i zaczął  dusić krawatem. Wykonawcy okazali ankietę, w której w pozycji "poziom namolności" ankietowany wybrał "przeciętny" . Zakwestionowali tą wartość parametru. Stwierdzili, że jego wielkość to co najmniej "wyjątkowy++". Z tego powodu konieczne było dodatkowe strojenie robotów przez specjalistów z najwyższej półki. Do umowy o remoncie gabinetu musiał być zawarty aneks.
Zaplanowany budżet remontu zostanie przekroczony.