W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

wtorek, 30 lipca 2024

Wygrałem konia z rzędem

 Moja wspaniała dentystka od mrożących krew w żyłach opowieści powiedziała kiedyś, że da mi konia z rzędem jeśli powiem kto gra utwór, który mi puści. Wiedziałem - Utwór Dowlanda grał Sting. Konia z rzędem nie dostałem więc mam roszczenie. 

Radzę Państwu w takich przypadkach zakładać się tak "Dam ci konia z rzędem jeśli zgadniesz...". Jeśli ktoś odpowie prawidłowo, możemy się wykręcić i powiedzieć - nie zgadłeś bo wiedziałeś. Utwory na lutnię to taka muzyka, która mi teraz nie przeszkadza w skupieniu, a nawet je wzmacnia. Z wiekiem to się zmienia. Na poniższym video Ieva Baltmiškytė rodaczka, obecnie rezydująca w Brukseli.

Siuzana, moja droga litewska kuzynka, właśnie przed chwilą dowiedziała się ode mnie o jej istnieniu. My, Litwini musimy się trzymać razem.




poniedziałek, 29 lipca 2024

Przebili

Tym otwarciem Olimpiady przebili okropnością Festiwal Eurowizji. Porzygać się można. Nie darmo syfilis kiedyś nazywano francą.  Niektórzy Amerykanie się pytają - po co lądowaliśmy w Normandii? Francja wyprodukowała najbardziej przekonującą antyzachodnią propagandę wszechczasów.

Jest zrozumiałe, że osoby LGBT....+ wygrywają jakieś konkursy i występują na scenach. Tylko dlaczego wygrywają wszystkie konkursy i mają wszystkie główne role i wszystko służy ich propagandzie? Czy oni ciągle muszą zawracać światu głowę swoimi perwersjami? Czy jeden miesiąc w roku (czerwiec)  to za mało? Czy muszą również otwarcie igrzysk zamieniać w gejowski festyn kompromitujący zachód przed resztą planety?

sobota, 27 lipca 2024

Toast zbiorowy Bunia i prof. Kordan

 Szanowni Państwo,

Zebraliśmy się tutaj, aby uczcić niezwykłe osoby, które swoim przykładem przypominają nam, jak ważne jest stawanie w obronie prawdy i sprawiedliwości. Profesor Małgorzata Suświłło oraz profesor Kordan to dwie wybitne postacie naszego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, które wspólnie, jak równorzędni bojownicy, wzięły na siebie ciężar walki o nasze wartości.

Profesor Suświłło, wybitny pedagog i ekspert w dziedzinie wychowania muzycznego, to osoba, która jak Bunia z Gumisiów, wykazała się odwagą i mądrością. W obliczu absurdalnej ordynacji do Senatu UWM, nie zawahała się stanąć do walki, wspierając profesora Kordana. Razem, niczym zgrany duet, przeciwstawili się złowrogiemu Kortowskiemu Ightornowi i jego ogrzym zastępom, które chciały narzucić niesprawiedliwe zasady.

Choć w tej bitwie przegrali, ich odwaga i nieugiętość są dla nas wszystkich wzorem do naśladowania. Potrafili patrzeć w magiczne lusterko, które ukazuje prawdę, bez zniekształceń i fałszu, bo ich serca i intencje były czyste.

Dziś, wznosząc toast sokiem z gumijagód, chcemy uczcić profesora Małgorzatę Suświłło i profesora Kordana. Za ich odwagę, za ich niezłomność, za ich walkę o prawdę! Niech ich postawa będzie dla nas wszystkich inspiracją do stawiania czoła wyzwaniom i do działania w imię sprawiedliwości.

Za Bunię i Kordana, za prawdę i odwagę! Na zdrowie!

piątek, 26 lipca 2024

Koreańskie nazwiska

Dziwna moda na koreańskie nazwiska: Sławomir En, Łukasz Wu, Łukasz O, Łukasz Zet, Włodzimierz Ka it.d. 

środa, 24 lipca 2024

Błazenada w natarciu

W magiczny sposób na naszych oczach satyra przekształca się w rzeczywistość.

USA może rządzić ktoś, przy kim Małgorzata Kidawa-Błońska to gwiazda intelektu. Główna bohaterka serialu satyrycznego VEEP Selina Meyer jest niewydarzonym wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. Ma kandydować na prezydenta, bo jej szef zrezygnował z drugiej kadencji z powodów zdrowotnych. Jej retoryka to co do joty retoryka kandydatki demokratów Kamali Harris. Coraz więcej błaznów na czołowych stanowiskach.

Serial VEEP to najbardziej wpływowa satyra naszych czasów. Przebił "Sługę Ludu". Sztab Trumpa nie musiał niczego robić aby mieć generator memów. Serial emitowano w latach 2012-2019.

Nie lubię satyry politycznej bo najczęściej jest głupia i prymitywna bo nie trzeba się wiele wysilać by się przypodobać widowni. Taki był kabaret Kwartał95 Zełenskiego. Ciekawe, czego można się spodziewać po tym serialu? Opisuje oczywistość. Może tylko z satyrycznej perspektywy dotrze ona do widza? Teraz jest tak, że kabaretem są politycy w środowisku naturalnym.  Pogoń za elektoratem ma łatwo obserwowalne efekty uboczne.

Kto nie zna angielskiego może sobie wybrać opcję ustawienia -> napisy->przetłumacz automatycznie->polski.






sobota, 20 lipca 2024

Tren 1

Autorzy: Wiesiek, ChatGPT+1

Wielkieś mi uczyniła pustki w banku moim,  
Moja droga Ursulo tym Zielonym Ładem Twoim.  
Pieniądz był ozdobą mojego konta,  
Teraz tylko debet w głowie mi się pląta.

Tyś za prawo nowe, za ekologię wszelką,  
Lecz moje finanse zmieniły się w mękę wielką.  
Złoty mój zniknął, gdzieś przepadł bez śladu,  
Jak mam teraz żyć, bez tego mego dorobku i składu?

O, smutny mój portfelu, w pustce się kołyszesz,  
Zielony Ład cię osuszył, ty już nie dyszysz.  
Gdzie moje oszczędności, co były jak kwiaty?  
Teraz tylko długi, troski i straty.

Cóż ja mam począć, gdzie pomoc znaleźć?  
W Zielonym Ładzie, cóż po nim, jak w nim tkwić na stałe?  
Więc w trenu skardze serce moje drży,  
O, Pieniądzu mój złoty, wróć do mnie, wróć mi!


czwartek, 18 lipca 2024

Wpadka mirkoekonoma

 Leniwi i źli ludzie wystawili Prorektora Mirosława Gornowicza na pośmiewisko. Choć nikt nie zasługuje na złośliwość, realizuję pewne zlecenie, które złożono mi w ostatnią niedzielę pomimo mego wyraźnego sprzeciwu. Moce ciemności wzięły nade mną górę.

Prorektor chcąc ulżyć pracownikom ograniczył godziny pracy. Czyn to pełen miłosierdzia i godny pochwały. Tym niemniej Rektor powołał się na przepis, który brzmi: 

"§ 30 BHP

Temperatura w pomieszczeniach pracy

W pomieszczeniach pracy należy zapewnić temperaturę odpowiednią do rodzaju wykonywanej pracy (metod pracy i wysiłku fizycznego niezbędnego do jej wykonania) nie niższą niż 14 °C (287 K), chyba że względy technologiczne na to nie pozwalają. W pomieszczeniach pracy, w których jest wykonywana lekka praca fizyczna, i w pomieszczeniach biurowych temperatura nie może być niższa niż 18 °C (291 K)."

Z pewnością temperatura w pomieszczeniach nie jest niższa niż 14°C więc wymogi tego przepisu są spełnione w wysokim (nomen-omen) stopniu. Dlaczego więc pracownicy są wypędzani?

Rozumiem, że było zbyt gorąco by znaleźć właściwy przepis. Ten chroni przed zimnem. To i tak drobna pomyłka w porównaniu z dziełem dr Juchniewicz. Ona też może zwalić wszystko na upał. Zwoje jej się przegrzały.




środa, 17 lipca 2024

Na gorąco

Uff, ale upał. Siłą rzeczy wpis jest podwójnie "na gorąco" Sąd uznał, że immunitet Marcina Romanowskiego jest ważny. Ale jaki związek to ma z naszymi baranami z UWM? Okazuje się, że ma.

Obserwując działalność UWM można stwierdzić, że jest to jawna przybudówka Platformy Obywatelskiej.  W zasadzie z dużej odległości  nic ważnego (oprócz zaangażowania politycznego) na UWM zauważyć się nie da. Przede wszystkim dlatego, że aktywizm polityczny przerasta wszelkie inne działania uczelni. Naruszono wszelkie proporcje. To część partii politycznej. Nic dziwnego więc, że dr hab. Joanna Juchniewicz w sprawie Marcina Romanowskiego wydała opinię taką jaką wydała. Zalatuje Chmajem. Sąd orzekł jednak wbrew opinii Juchniewicz. Widocznie doszedł do wniosku, że Polska leży w Europie. Juchniewicz postanowiła ją wyodrębnić z kontynentu. W ten sposób uznała że polexit  jest w jej głowie faktem. Czy ona liczy na fotel dziekana? Bo wygląda na to, że w UWM to funkcja partyjna.

UWM jest w Polsce flagowym przykładem zaangażowania politycznego. Tylko jak zwykle, w karykaturalnej formie. W zamierzchłych czasach uczeni wstawiali się za osadzonymi i nikomu nie wpadło do głowy, aby popierać ich przetrzymywanie w kazamatach. Na UWM wektory się odwróciły. 

Na Wydziale Prawa i Administracji górę biorą zapędy inkwizytorskie. Ciekawe, dlaczego ten wydział nie zajmuje się porządkiem na własnym terenie?

Przypadek Romanowskiego rzuca również światło na całkowity upadek Rzeczników Praw Obywatelskich. Wiąckowi się role pomyliły. On staje przeciwko obywatelowi Romanowskiemu, gdy w założeniu jego urząd służy obronie obywatela przed zwyrodnieniami machiny państwowej. Może bezpieczniej dla obywateli byłoby zlikwidować tę instytucję? Na obrazku widać, że stanowi zagrożenie z powodu braku elementarnego zdrowego rozsądku.  O tym, który jest obecnie Ministrem Sprawiedliwości to szkoda gadać. Temu się kompletnie odwróciło. No ale to chociaż nie przeczy jego obecnej roli jako gończego premiera.

Dobrze, że nie są ślusarzami, bo gwint na nakrętkach robiliby w przeciwnym kierunku niż na śrubach. Machina państwowa to toleruje bo inaczej stałoby się coś gorszego - Donald by się wściekł. 




poniedziałek, 15 lipca 2024

Włosiennica

 


Efekt demokracji

 Mikołaj Dorożała jest wiceministrem. Odpowiada za Lasy Państwowe. Z okazji Dnia Leśnika wypowiada wojnę propagandową i ekonomiczną podległemu mu koncernowi. Zabrania wycinki. Robi z leśników przy okazji ich święta kanciarzy migających się od sprostania wymogom Zielonego Ładu. Bardzo to na  miejscu. Bardzo odświętne.  Cóż za infantylna intonacja?! Może pochodzić tylko z prymitywnej głowy. Tekst gorszy niż na akademii szkolnej w podstawówce lat 70. On chyba nie zauważył, że kampania wyborcza już się skończyła. To zafiksowanie na genderze (Dzień Leśniczek i Leśników). No i ten sposób zwracania się do leśników - "Wy". U nas jest przyjęte zwracać się z szacunkiem do słuchacza. "Państwo" byłoby formą właściwą. Z drugiej strony zachował jedność formy i treści. Głupią i chamską.

Przedsiębiorstwo, które musi obniżyć w trakcie roku o 20% planowany przychód musi upaść. Plany sprzedaży Lasów Państwowych są bardzo drobiazgowe. Wiem coś o tym, bo zetknąłem się z nimi niedawno zawodowo. Z Dorożałą u steru w tarapaty popadną ludzie z branży drzewnej i meblarskiej. No cóż, niektórzy z nich obejrzą na własnych kontach efekt swego głosowania. Rąbali drwa, a teraz rąbie ich Dorożała.

Cóż to za rażąca niesprawiedliwość, że kornikom się pozwala niszczyć las, a leśnikom zabrania wyrębu? 

Co za zjawiska dzieją się w tym Gnieźnie, że przyciąga takich ludzi (Hennig Kloska, Dorożała) ? Czy tam jest depresja intelektualna? 



niedziela, 14 lipca 2024

Mistrzowie Świata

Strona ukraińska zwróciła się do strony polskiej o 120 milionów złotych. Żądają odszkodowania za przetrzymywanie ukraińskich pociągów towarowych. Chodzi o okres kilku tygodni na początku wojny z Rosją. W tym czasie miejsce ładunków zajęły składy osobowe, którymi transportowano uchodźców. W związku z tym przewoźnicy ukraińscy ponieśli straty, które wycenili na tę kwotę. Roszczeniowość najwyższego poziomu.

Ciekawe jakie są losy tej ukraińskiej inicjatywy? Co na to nasze fajtłapy u sterów państwa? Czy Ukraińcy niedługo nie zwrócą się do nas o odszkodowania za straty w ludziach i terytorialne, ponieważ gdyby Polacy nie udostępnili lotniska w Jasionce, Ukraina by się poddała już na początku wojny i do tych strat by nie doszło. Fajni ludzie tam rządzą. 



czwartek, 11 lipca 2024

Chów klatkowy biednych staruszków

"An nescis, mi fili, quadntilla prudentia mundus regatur?"
Czyż nie wiesz, mój synu, jak mało trzeba rozumu do rządzenia światem?

Axel Oxenstierna

Minister Hennig Kloska uważa, że ubodzy staruszkowie, których nie będzie stać na termomodernizację domów będą mogli mieszkać w mieszkaniach modułowych lub korzystać z mieszkalnictwa społecznego. Chów klatkowy zwierząt - nie! Chów klatkowy ludzi - tak! Przesiedlić ludzi do kontenerów! Tylko czy te kontenery będą spełniać normy unijne? Totalitaryzm!

W sumie wygadała się, że ludzie będą musieli się wynieść ze swoich domów.  Mówi o tym od 38:53 w poniższym video. W tym MKiŚ zebrała się wyjątkowa grupa leniwych bęcwałów. Będą programy i będzie ok. Tylko, że wszystkie programy działające na rzecz społeczeństwa (Mój prąd 6 na przykład) są opóźniane, a sankcje na ludność są o czasie. Konkretem jest wzrost cen, a reszta to bajania. Dyrektywa EPBD mówi o finansowaniu docieplania z kredytu hipotecznego a nie z jakichś mitycznych "funduszy". Zakłada się możliwość wywłaszczeń, lub doprowadzenia ludzi do skrajnego ubóstwa bo inaczej temu bezczelnemu blond intelektowi nie przyszedłby do bańki pomysł mieszkań modułowych jako zbawienie ludzkości.

Nie trzeba wielu starań, aby zrobić z osoby z deficytem intelektu ministra.



środa, 10 lipca 2024

Zestawienie

 W związku z Jubileuszem powstało kilka utworów lirycznych, poświęconych rektorom pierwszej kadencji, wszystkim kanclerzom i drogiej mi pierwszej Kwestor - Zosi Narkowicz.

Oto ich wykaz z linkami.

Kwestor - Hołd

Zofia Narkowicz Pomnik Zosi Narkowicz

Rektorzy - Toasty

Stanisław Achremczyk Warmiński Długosz
Gabriel Fordoński Jego Wysokość
Józef Górniewicz Mentor Smurfów
Jan Jankowski Mistrz analizy
Janusz Piechocki Wielki elektryk UWM-u


Kanclerze - Dytyramby

Andrzej Góźdź Szeryf niezłomny
Bogusław Stec Kanclerz, jak Ulisses

Szczucie na Brzeziny

 Tomasz Kurs z olsztyńskiej Gazety Wszetecznej zagiął parol na społeczność Brzezin. Z niezrozumiałych dla mnie względów tępi nasze osiedle. Zwalczał postawienie wieży telekomunikacyjnej. Na szczęście mu się nie udało i nareszcie nie muszę latać po domu w poszukiwaniu zasięgu. Popularyzował też jedno z najgłupszych rozwiązań infrastrukturalnych, aby poprowadzić arterię komunikacyjną między domkami jednorodzinnymi po gruncie, który nie ma właściwości nośnych. Sekundował radnemu Głażewskiemu, kolejnemu nieszczęściu intelektualnemu. Teraz duet zabrał się za dalsze dokuczanie mieszkańcom Brzezin. Chcą, aby nadal funkcjonował objazd przez ulice Maczka i Szostkiewicza. Wydaje mi się, że na razie w obliczu remontu na skrzyżowaniu Sikorskiego i Tuwima jest taka konieczność. 

Jednak redaktor Kurs robi to w sposób, z którego może brać przykład niejedna kanalia. Twierdzi, że  "były prezydent Piotr Grzymowicz jest mieszkańcem Brzezin i zależy mu na opinii lokalnej społeczności. " i "Nowy prezydent Robert Szewczyk może mieć jednak inne priorytety - zwłaszcza, że wiele osób nie znajduje powodu, dla którego Brzeziny miałby być traktowane jako "oaza spokoju" wymagająca specjalnej troski.". Autor ma najwyraźniej za złe byłemu prezydentowi to, że dbał o spokój mieszkańców Brzezin i wiąże nadzieję z nowym prezydentem, że ten z tym przywilejem wreszcie skończy. Przy tym insynuuje, że Grzymowicz postępował w sposób stronniczy, bo jest mieszkańcem osiedla. Ciekawe, co będzie pisał za dwie kadencje o Szewczyku? Dlaczego mu przeszkadza spokój na Brzezinach? Czy chodzi o to, że w warunkach spokoju szare komórki ludności lepiej pracują co nie jest do pogodzenia z linią gazety, bo ludzie zauważą jak tandetne treści zawiera.

Okazuje się, że płatny organ Milicji Obywatelskiej prezentuje pozycje populistyczne. Ciekawe, dlaczego tępi Brzeziny, które są ostoją elektoratu mocodawców Gazety Wszetecznej? Za mało prenumerat na kilometr kwadratowy w porównaniu z innymi dzielnicami? Może wyburzenie domków i postawienie bloków polepszy statystyki?

Dlaczego GW szczuje na Brzeziny?



poniedziałek, 8 lipca 2024

Brawo sztuczna inteligencja

 Ktoś zadał sobie trud sprawdzić jak koza będzie melorecytować wiersz Szymborskiej. Powierzył to zadanie sztucznej inteligencji.

Wyszła Sanah. To podobno popularna artystka. 



piątek, 5 lipca 2024

Nie każdy miał w życiu takie szczęście

Maria Pakulnis z SP nr 2 w Giżycku
 Jestem w jakimś procencie wychowankiem Szkoły Podstawowej Nr 2 w Giżycku. Tej, koło wieży ciśnień. Ach, co to była za szkoła! Wśród osób nagrodzonych za szczególne zasługi dla miasta Giżycka jest troje znanych mi nauczycieli: Katarzyna Limanowska, Bohdan Tubilewicz i Marianna Maculewicz. Pani Kasia była trenerem jazdy szybkiej na lodzie, Pan Bohdan - trenerem hokeja a Pani Marianna (mój anioł opiekuńczy) była moją wychowawczynią. W Giżycku byłem krótko. Nie pamiętam ile czasu. Może rok? Czułem się tam tak szczęśliwy, że wydaje mi się że to było jakieś zupełnie inne życie, innego człowieka i że trwało niemal wiecznie. Był sobie jakiś Wiesio, którego przeżycia we mnie osiadły. Najsilniejsze z nich to wdzięczność dla Pani Marianny.

Jedną z wychowanek SP 2 jest Maria Pakulnis.  Trenowała ją Pani Limanowska. Pamiętam, że wśród łyżwiarek były dwie złotowłose dziewczyny. Ciut starsze ode mnie. Pewnie jedną z nich była Pakulnis. 



Zdjęcie pochodzi z CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3968267

czwartek, 4 lipca 2024

Co sztuczna inteligencja myśli o swojej "twórczości"

"Narzędzia kreatywnej sztucznej inteligencji można postrzegać jako wyrafinowane oprogramowanie do plagiatu, ponieważ nie tworzą one naprawdę oryginalnych treści, ale raczej naśladują i modyfikują istniejące dzieła artystów, na tyle subtelnie, aby ominąć prawa autorskie."

ChatGPT 

Tę perłę  humoru wyłowił Rick Beato.


Tu całość rozmyślań mojego ulubionego recenzenta na temat jakości nowoczesnej twórczości. Nóż w plecy muzyce został zadany przez technologię. Po tym ona już się nie podniesie. Szanujmy wspomnienia.




wtorek, 2 lipca 2024

Chamstwo zbuntowane na rowerach

Prawie codziennie chodzę z psem na spacer po ulicy Maczka. Czasami obok mnie przemyka rozpędzony rower. Chodnik jest przeznaczony dla pieszych. Tym niemniej rowerzysta ma prawo do jazdy po chodniku, jeśli ruch po jezdni jest znaczący. Tak tam bywa.

Jednak art. 33 Prawa o Ruchu Drogowym mówi "Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu."  Rzadko się spotyka osoby, które to ograniczenie respektują. Typowym zjawiskiem jest rozpędzony tuman.

Miałem też przykre dla mnie spotkanie z dwoma głupimi i bezczelnymi pindami, gdy szedłem z Tedim po chodniku w kierunku Galerii Warmińskiej, koło Pozort nad stawkiem. Tam na pewnym odcinku obowiązuje znak, na którym sylwetki pieszego i rowerzysty są rozdzielone poziomą kreską. O takich odcinkach prawo drogowe mówi: "Kierujący rowerem lub hulajnogą elektryczną, korzystając z drogi dla pieszych i rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu."  Głupia cyklistka-terrorystka wydarła na mnie japę, bo jej nie zdążyłem zauważyć. Domagała się ode mnie pierwszeństwa. Poparła ją jakaś inna idiotka. Zmilczałem to, bo mnie głupota zatyka. Rzuciłem klątewkę. Ciekawe co się tym małpom stało? Zawalik, czy tylko potknięcie ze stłuczeniem i sińcami?  W to że nie spotka ich skutek mojej klątwy nie wierzę. Byłem bezsilny w momencie jej rzucenia, a to gwarancja skutku. NFZ straci. W to, że się wyedukują też nie wierzę. Pismo obrazkowe do nich nie przemówiło. Zbyt pewne były swojej racji. Tak, jak na idiotki przystało.