W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

czwartek, 4 maja 2017

Po ciężkiej harówce

Po ciężkiej harówce dla dobra UWM  rektor robi zdjęcia (warto kliknąć, aby ujrzeć świat przez oczy byłego senatora). Nie wiadomo, czy nie oglądamy przyszłego miejsca kultu i przyszłych relikwi 3 stopnia.  Za plecami domek nienachalnej urody. Zupełnie nie odpowiada wielkości uczonego. Szkocki gotyk. Prawie jak Oblęgorek. Sytuację ratuje okoliczna przyroda.

A tak się nim chwali przed zagranicznymi uczonymi, że ci aż narzekają. Litania do osiągnięć Ryszarda to obowiązkowy punkt nawiązywania przez niego znajomości. "Dom warty milion euro, senator, wiceprezes PAN,rektor etc. ". Powinien mu towarzyszyć na te okazje ktoś ze straży uniwersyteckiej, aby to on dokonywał tej prezentacji poprzedzonej fanfarami. Dopiero po tym uroczystym akcie powinien się pojawiać Górecki. W rydwanie.

Straż Uniwersytecka nosi przed nim wieńce. O wiele bardziej fortunnie by było, gdyby za niego wygłaszała przemówienia. Niejednej wtopy by uniknął, oj ... niejednej.

Komputer i smartfon - nieodłączni, wszędobylscy przyjaciele rektora.Widziano jak się komunikuje z Internetem w czasie mszy św.  Pierwszy smartfon Warmii. Kapliczka świętego smartfonu nad jez. Wulpińskim.

Google Maps zna jedną publikację rektora. Trochę mało punktów zarobił. Niech się więcej stara. Może awansuje na "lokalnego przewodnika". Niezbyt precyzyjnie umieścił znacznik na mapie. Za daleko od pruskiej baby. Adres też chyba nie ten. Na razie dwója z geolokalizacji. Adres IP i współrzędne geograficzne nie grają. Może mu Radosław pomoże? Panie rektorze, niech Pan poprawi to, bo mapa się podrze albo zrobi się dziura w kuli ziemskiej!

Z tych okolic nadaje pewien internauta - obywatel globalnej wiochy. Korzysta między innymi z ADSL.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.