Mecenas Szczechowicz wielokrotnie występuje w roli pełnomocnika rektora Góreckiego oraz całego UWM. Zaintrygowała mnie ta czołowa postać olsztyńskiej palestry i nauki. Postanowiłem zbadać, jaka jest ta najważniejsza przyczyna takiego zaszczytnego wyróżnienia i doszedłem do wniosku, że to właśnie osoba tego prawnika jest największym odkryciem Ryszarda Góreckiego. Zawiadomiłem jego, rektorów Przyborowskiego i Białuńskiego o moim zamiarze poświęcenia kilku wpisów postaci Szczechowicza. Spotkałem się z milczeniem, które odebrałem jako dumę z innowacyjnej i niekonwencjonalnej ścieżki jego kariery.
W zagadnieniach wprowadzających do swej rozprawy doktorskiej uczony prawnik stawia rewolucyjną tezę. Stwierdzenie “
Społeczne i gospodarcze zainteresowanie omawianej problematyki pozostaje niezmienne bardzo duże. Świadczy o tym dynamiczny rozwój motoryzacji i związany z nim wzrost liczby wypadków komunikacyjnych oraz szkód będących ich następstwem”(dosłownie) nieuchronnie prowadzi do wniosku, że wzrost liczby wypadków wynika z zainteresowania problematyką odpowiedzialności. Im bardziej się tym interesujemy, tym więcej jest wypadków. Ta śmiała teza wprowadza nas w niespotykany w innych dziełach świat czarów. Niestety, w monografii autor się z niej wycofuje. Widocznie redaktor wydawniczy nie był gotów na przyjęcie tak śmiałej koncepcji z pogranicza filozofii, nauki i magii.Tym niemniej w obawie, że teza ta jest prawdziwa nie będę głęboko wnikał w treść żadnego z dzieł uczonego, aby nie spowodować zwiększenia ilości wypadków komunikacyjnych.
Mecenas dokonał rebrandingu swojego doktoratu do monografii, a następnie monografii do rozprawy habilitacyjnej.
Zbadałem (na tyle ile mi pozwolił czas) zawartość doktoratu w monografii. Przeglądałem doktorat i odnotowywałem na mej kopii monografii części wspólne. Gdzieś około setnej strony doktoratu stwierdziłem, że monografia w zbadanej części jest powtórzeniem doktoratu. Miałem mało czasu. Dlatego zacząłem sprawdzać tylko początkowe i końcowe fragmenty poszczególnych części dzieł. Do strony 241 nie natrafiłem na istotne odchylenia. Dalej było inaczej. Od tego miejsca poszukiwałem wspólnych fragmentów, aby wykreślić poniższy wykres krzywej o nazwie szczechoida I rodzaju (fig.1).
|
Fig. 1 Szczechois of the first kind |
Porównując doktorat i monografię doszedłem do wniosku, że monografia w co najmniej swoich 70 procentach to powtórzony doktorat. Górna ocena tej zbieżności to 90%.
Stanąłem przed pozornie trudniejszym zadaniem porównania monografii i habilitacji. Habilitacja jest w języku słowackim, którego nie znam. Okazało się, że mec. Szczechowicz podszedł do swej monografii ze szczególnym pietyzmem.
Porównałem ostatnie przypisy dolne z poszczególnych rozdziałów. Fragment wyniku tego porównania załączam na Fig. 2. - Translacja Szczechowicza I rodzaju.
|
Fig 2. Szczechowicz translation of the first kind |
Można zauważyć, że na końcu habilitacji przekład przypisów został zaniechany. Zbieżność przypisów dolnych prowadzi do wniosku, że habilitacja to przekład monografii. Tak więc w UWM występują nie tylko przejawy cywilizacji tekstu kopiowanego, ale również cywilizacji tekstu tłumaczonego.
Mamy więc do czynienia z dwuetapowym przekształceniem doktoratu do habilitacji zwanym szczechowianem I rodzaju. (fig 3).
|
Fig 3. Szczechovyan of the first kind |
Fig 3 ilustruje definicję Szczechowianu pierwszego rodzaju jako kompozycję uzupełnienia i przekładu.
Aby zmierzyć dynamikę wiedzy mecenasa wprowadzam jednostkę szczech - ilość wiedzy w habilitacji Jarosława Adama Szczechowicza. Udało mi się skonstruować krzywą szczechoidy II rodzaju (fig 4).
|
Fig4. Szczechois of the second kind |
Pozostaje udoskonalić wykres szczechoidy II rodzaju poprzez aproksymację krzywą odpowiedzi na skok jednostkowy. Otrzymamy wtedy krzywą różniczkowalną, na której będzie można szukać
punktu przegięcia. Krzywa ta jasno pokazuje, że mec. Szczechowicz posiadł wiedzę absolutną ponieważ osiągnął w 2013 roku znany z układów elektronicznych stan nasycenia. Właśnie ta stałość jest oznaką doskonałości.
Jest hipoteza, że fakt osiągnięcia wszechwiedzy przez mecenasa Szczechowicza rektor Górecki dostrzegł już w listopadzie 2016. W okresie tym otrzymał z Warszawy telefon gratulacyjny. W związku z tym wywyższył mecenasa Szczechowicza ponad ogół mianując go pełnomocnikiem UWM-u.