Sądziłem, że doktor habilitowany Jarosław Adam Szczechowicz to znakomity prawnik. Znakomity prawnik to taki, który zna prawo. Świetny to taki, który zna sędziów. Wygląda na to, że pełnomocnik UWM nie jest prawnikiem znakomitym, ale tylko świetnym. Skąd pierwszy wniosek? Przeczytajcie Państwo artykuł portalu "Debata" UWM odrzuca roszczenia Piotra Obarka w sprawie logo.
Wypowiedzi mecenasa Szczechowicza można określić angielską diagnozą "verbal diarrhoea & mental constipation".
Twierdzi, że nie doszło do naruszenia prawa autorskiego ponieważ UWM zlecił wykonanie nowego logo firmie profesjonalnej. Taki argument nie mógł wyjść z głowy posługującej się zdrowym rozsądkiem. Argument o "utworze inspirowanym" w danym przypadku jest chybiony jak tytuł jego rozprawy habilitacyjnej (o tym za chwilę). Wystarczy się przez moment przyjrzeć obu logotypom. Podobny zabieg retoryczny widziałem kiedyś, gdy pewien biznesmen nazywał przestępstwo gospodarcze "swobodą gospodarowania".
Czy mecenas Szczechowicz nie rozumie prawa autorskiego? Możliwe, że uprawia wykładnię na życzenie swojego mocodawcy. Stąd słabość intelektualna. Z pewnością zapomniał co znaczy etyka radcowska, ponieważ ujawnił szczegóły proponowanej przez Piotra Obarka ugody oraz pisma do jego pełnomocnika. Poza tym dowiódł, że zmiana logotypu była przeprowadzana świadomie i w złej wierze. Wrogowie jego i rektora Góreckiego mogą się bardzo cieszyć z publikacji w Debacie. Przy jednym założeniu - że prokuratorzy i sędziowie nie będą łajdakami, co wcale nie jest pewne.
Dobra rada
Piotrowi Obarkowi sugeruję taki tok postępowania
1. Doprowadzenie do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec mecenasa Szczechowicza.
2. Zawiadomienie prokuratury o naruszeniu przez Ryszarda Góreckiego art 115 kk.
3. Zawiadomienie prokuratury o usiłowaniu niegospodarności w UWM poprzez zmianę logotypu na logotyp z wadą prawną (dopiero nowy logotyp jest plagiatem). Wymiana logotypu będzie operacją kosztowną.
4. Po skazaniu Góreckiego doprowadzenie do procesu z przepisów o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych wobec UWM. Tam są fajne kary i odszkodowania. Można w niektórych przypadkach doprowadzić nawet do zakazu dotowania takiego podmiotu.
Tytuły, tytuły, tytuły
Pan mecenas Szczechowicz uzyskał habilitację na Słowacji. Tytuł jego rozprawy to "Občianskoprávna zodpovednosť vlastníka motorového vozidla za škody spôsobené v cestnej premávke". Po przetłumaczeniu na polski brzmiałby on tak "Odpowiedzialność cywilna właściciela mechanicznego środka komunikacji za szkody wyrządzone w ruchu lądowym". Tymczasem według recenzentki jego rozprawy habilitacyjnej, Pani doc. JUDr. Monika Jurčová, PhD. w rozprawie jest mowa o odpowiedzialności "držiteľa" to jest posiadacza środka komunikacji. Posiadacz i właściciel to podstawowe i różne terminy prawa. Dlaczego mec. Szczechowicz zdecydował się napisać i bronić pracę habilitacyjną w języku, którego nie zna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.