W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 10 listopada 2018

Inne ślady Polaków na Wschodzie


Kijów - to miejsce, w którym żył i tworzył architekt, przemysłowiec, podróżnik i myśliwy - Władysław Horodecki. Stworzył "Dom z chimerami". Historia domu była taka, że w Kijowie nastąpił kryzys na rynku nieruchomości i można było kupować tanio tereny pod zabudowę. Horodecki kupił działkę na skraju zbocza i twierdził, że zbuduje tam dom. Koledzy po fachu pukali się w głowę. Założył się. Zbudował dom na 7 mieszkań z garażem i obórką na 2 krowy. Obecnie Prezydent Ukrainy przyjmuje tam (nie w obórce, oczywiście) swoich gości. Mieści się w nim pokój, w którym prowadzone są rozmowy w cztery oczy.
Autor zdjęcia : Дядя Саша, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1131508

Znającym język ukraiński i rosyjski radzę odsłuchać tego materiału o jednym z większych polskich modeli mieszkających kiedyś w w Kijowie. Budowniczego pałacu szacha Iranu i pierwszego dworca kolejowego w Teheranie. Horodecki - koszmar Greenpeacu - jeden (obok Roosevelta i Potockiego) z trzech prekursorów Safari.


A tu dwie dziewczyny rozmawiają o "Domu z chimerami". Po ukraińsku. Nawet jeśli nie znamy tego języka, da się zrozumieć. Jeśli nawet nie zrozumiemy warto obejrzeć niesamowite dzieło naszego niezwykłego rodaka.  Niekoniecznie tylko raz na 100 lat. Jako ciekawostkę przytoczę fakt, o którym mówią obie panie, że chociaż Horodeckiego było stać na centralne ogrzewanie polecił wykonać 52 piece, do których zamówił różne wzory kafli.  Znam wielu Ukraińców, których podziw dla Polski mnie zawstydza. W większości to moi koledzy z akademika. Ale nie tylko.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.