W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

piątek, 28 października 2016

Uniwersytet zarządzany przez muppety

Senat Uniwersytetu Wielkiej Mistyfikacji w  dniu 20 września 2016 podjął uchwałę dotyczącą logo UWM. Czytamy:



Posiedzenie Senatu nie trwało od wielu lat krócej. 1 h i 20 min. Bez żadnej opozycji nastąpił triumf bezmyślności. Od tego momentu dzieło Piotra Obarka przestało pełnić rolę logo. Już 21 września 2016 szybki jak błyskawica rektor wydał zarządzenie numer 92. Z podziwu godną szybkością zrealizował zadanie wyznaczone samemu sobie w poprzednim dniu.



Pod tym linkiem można sobie obejrzeć "nowe" logo (u dołu pliki do pobrania). Większość z Państwa prawdopodobnie już podpisała lojalki wobec "nowego" logotypu. W ten sposób staliście  się elementem "gwałtu zbiorowego" na prawie autorskim.  Dowody tej zbrodni mają spoczywać w aktach osobowych. Ponieważ bardzo obawiam się znakomitych prawników z WPiA (a w szczególności doktora habilitowanego Jarosława Adama Szczechowicza)  ani jednego, ani drugiego wzoru nie umieszczam. Dacie sobie Państwo radę sami i porównacie oba logotypy.

 Jakie jest moje zdanie na temat "nowego" logo? Prawdopodobnie powstało ono w wyniku naruszenia co najmniej artykułu 46 prawa autorskiego, który brzmi "Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórca zachowuje wyłączne prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w umowie postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych.". Możliwe są też dalsze naruszenia prawa. Chociażby praw osobistych. Co to jest to "zależne prawo autorskie"? To jest między innymi prawo do opracowań, tłumaczeń i t.d. Bez zgody autora tych rzeczy robić nie wolno. Przemawiają za tym dwa względy:
  1.  Autor może nie wyrazić zgody na oszpecenie swego dzieła. W tym przypadku ma to niewątpliwie miejsce.
  2. Autor może czerpać dodatkowe dochody, wynikające z jego uprawnienia.
Niewątpliwie nastąpiło z powodu punktów wymienionych powyżej naruszenie istotnych interesów twórczych Piotra Obarka. To może mieć takie konsekwencje, że autor może odstąpić od czynności prawnej udzielenia prawa do logotypu od samego początku. Tu leży kawał grosza. Mentalność Góreckiego i jego popleczników można streścić słowami "towar macany należy do macanta". Tak po prostu, po chłopsku.
 Chyba jednak stwierdził, że się nadmiernie pośpieszył, bo 19 października 2016 wydał nowe zarządzenie.


Odsuwa termin wejścia zarządzenia w życie, lecz zamiar pozostał. Paradne! Czytają ustawę?

Tak to jest, gdy uczelniami wyższymi zarządzają amatorzy. Kogo Państwo wybieracie? Czy wśród Was nie ma mądrych? Słuchałem kilku posiedzeń Senatu UWM. Prawdziwy "Muppet Show". Ja bym proponował, aby UWM skopiował logo Poczty Polskiej i jako motto dodał "Głupi jak trąba, szybcy jak błyskawica".

Uniwersytet Wielkiej Mistyfikacji  atakuje fundamenty cywilizacji łacińskiej. Powoli, milimetr po milimetrze. Ma przecież autonomię. Od rozumu też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.