Odnoszę wrażenie, że na listy wyborcze PO dostali się dwaj bohaterowie bloga Mariusza Kowalewskiego: Górecki i Papke. Bycie na blogu Kowalewskiego oznacza widocznie rekomendację.
Na blogu nic o Lidii Staroń nie pisał, więc się nie dostała (przynajmniej w pierwszym rzucie). Zemsta krwawa. Oni podobno jakieś rachunki krzywd wobec siebie mają :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.