Sprowadzając to do pojęć mi znanych wyrazili taką implikację - Jeśli wierzysz w Chrystusa - nie możesz popierać tej ustawy. Implikacja ta jest równoważna innej - Jeśli ustawę popierasz to nie wierzysz w Chrystusa.
Spójrzmy, czy zasłużony dla kościoła i narodu ustawę poparł:
A jakże - poparł. Rozumując tak, jak episkopat dochodzimy do wniosku, że zasłużony dla kościoła i narodu nie wierzy w Chrystusa. Jego prawo, skoro jest zasłużony. Widocznie jedno nie przeczy drugiemu.
Z wiedzy szerzonej przez księdza Wiszowatego przed wyborami w 2007 wynika, że Górecki jest wzorowym katolikiem. Katolik nie wierzący w Chrystusa to już dla mnie zaskoczenie. Szczególnie, gdy jest wzorowym katolikiem.
Gazeta Olsztyńska w obszernej fotorelacji ze święta Bożego Ciała w 2015 roku, którą można objerzeć pod tym linkiem umieściła również poniższą fotografię:
Niewierzący praktykujący |
Górecki pod baldachimem. Szerzy się nowa tradycja - niewierzących praktykujących. Chyba pora wezwać do Kortowa werbistów z Pieniężna, bo tam jest przecież terytorium misyjne. Może uda się Góreckiego pozyskać dla chrześcijaństwa, bo przecież ekskomunikować (stawiać poza wspólnotą wiary) zasłużonego dla kościoła i narodu, wzorowego katolika, choć poganina arcybiskup nie musi. On zrobił to samodzielnie.
książkowy przykład - POlitycznej obłudy
OdpowiedzUsuńRyszard to nie "Człowiek-lokomotywa" tylko "Człowiek-PR".
OdpowiedzUsuń