W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 31 sierpnia 2024

Trafniej się nie da

 Leszek Miller nie po raz pierwszy ma moje uznanie za trafną ocenę. On z wiekiem coraz mądrzejszy. W Kijowie poszło nie w tę stronę, gdzie oczekiwałem. Zaczęło się w 2004 roku.


To lubię

 "Moje ulubione rzeczy" (My Favorite Things) w wykonaniu Julie Andrews i Johna Coltrane'a.  Czy jest coś bardziej jazzowego niż to co zrobił z tego John Coltrane? 1965. Najlepsze już było?




Głos strony przeciwnej

Na temat wydarzeń na Wołyniu zabierała głos Iryna Farion. Dajmy jej szansę się wypowiedzieć. Okazuje się że ta wykładowczyni ukraińskiego na Politechnice Lwowskiej nie była aż tak popularna jak jej się zdawało. Z powodu bzdur, które wygadywała studenci zażądali usunięcia jej z pracy i została wyrzucona. Brawo studenci! Mówiła, że Polaków na Wołyniu zabijano, bo tam mieszkali. Jest ofiarą zamachu. Ktoś ją zastrzelił pod domem. Ta legendarna postać widocznie została zastrzelona bo wyszła na spacer.


piątek, 30 sierpnia 2024

Pogrzebałem w teraźniejszości

 Kuleba nie chce aby grzebać w przeszłości. No to weźmy teraźniejszość. Marsz Nowej Armii, ze słowami o Ukrainie od Sanu do Kaukazu. Słowa powstały w 1929, ale zmodyfikowano je w 2017. Czy broń, którą im dajemy nie zostanie wkrótce użyta przeciw nam? Dość mam srania nam na głowy w wykonaniu ukraińskiego rządu i tego chóru śpiewającego ludowe przyśpiewki o Ukrainie na obecnym polskim terytorium. Kulebę tłumaczą, że się w Olsztynie pomylił. Nie, on się nie pomylił. Powiedział to co myśli. Ooops, wymsknęło się.



Wściekli Razem

 Silni Razem nabrali rozumu od wściekłego Donalda. Wymyślili, że zablokują zbiórkę funduszy na PiS poprzez przesyłanie groszowych wpłat. Na szczęście, nie są mądrzy. Piana zasłania oczy. Ich wynalazek dosyć łatwo jest zablokować. Sprawny programista może to zrobić w kilka godzin. Wpłaty  przecież się importuje w PKO BP, z którego korzysta PiS w jakimś formacie XML lub MT940, który się błyskawicznie analizuje i przetwarza. To nie jest żaden problem. Dane zawierają dostatecznie dużo informacji, by zidentyfikować nadawcę i zrobić mu niejednego psikusa. Można automatycznie tworzyć plik eksportu ze zwrotami wpłat, bez uczestnictwa człowieka. Potem można oskarżyć nadawców o uczestnictwo w zbiorowym ataku DDoS. Wykaz wpłat też można tworzyć automatycznie. Oprogramowanie daje różne możliwości. Dzicy Razem.


A my narzekamy

 W Wielkiej Brytanii służba zdrowia osiąga asymptotę absurdu. U nas o to zabiegają Kotula i Leszczyna.




Związek Zawodowy "Liberum veto"

 A co tam ciekawego w związku zawodowym "liberum veto"? Czy "Prawda" nadal blokuje podwyżki na UWM? Takie rzeczy to nie tylko w Olsztynie, ale w Olsztynie zadziwiająco często.

Pogrzebmy w historii

 Jako urodzony anarchista robię często na przekór władzy. Minister spraw zagranicznych Ukrainy na Campusie, który miał być nudny jak flaki z olejem odezwał się z apelem "Nie grzebmy w historii". Na jaw kolejny raz wyszła tradycyjna bezczelność ukraińskiej dyplomacji. Po takich wypowiedziach, jak Kuleby, można się spodziewać, że to tylko kwestia czasu, aż Ukraina upomni się zbrojnie o Podkarpacie, wschód Małopolski i Lubelszczyznę. To nie jest przypadek, ponieważ na Ukrainie są roszczenia terytorialne wobec Polski. Czy on tu przyjechał po to, aby odświeżyć i wzmocnić antagonizmy pomiędzy Ukraińcami i Polakami w Olsztynie? Czy może po to, aby Polacy przestali pomagać indywidualnie Ukraińcom? W tym ostatnim czegoś dokonał.... Obchodzimy nieodpowiedzialność władz Ukrainy jak zgniłe jajo, a oni podochoceni tym chcą u nas robić bałagan. Grzebać w historii bezpośrednio mi się nie chce więc oddaję głos znawcy tematu, Krzesimirowi Dębskiemu. 




środa, 28 sierpnia 2024

Piosenka o rudym

Rosyjski ślad :)  Polska piosenka  "Rudy rydz"  w wykonaniu Miansarowej. Lata 60-70 XX w. to był szczyt popkultury białego człowieka. 


wtorek, 27 sierpnia 2024

Streszczenie Campusu

Nie powiem nawet "pies was j..ł"
bo to mezalians byłby dla psa.

Kawałek z Tuwima.


poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Znikające teksty

 Redaktor Adam Socha spostrzegł, że z programu Campusu zniknęła debata Matysiak - Lasek na temat CPK. Nietrudno domyślić się, dlaczego.

Z artykułu "Dlaczego Campus Polska Przyszłości odmówił akredytacji dziennikarzowi „Debaty”?"zniknął cytat Tomasza Kursa  na temat Campusu  brzmiący "„nudne to jak flaki z olejem, do tego w tym roku nie ma wyborów, to po co tam siedzieć?”. Raz Kurs powiedział w końcu coś trafnego i Socha to zlikwidował? Może prawda jest inna? Może Kurs się wkurzył i zrugał Sochę za ujawnianie treści prywatnej rozmowy? Może Nowakowski rezydujący na działce z osiedla Słupy 2 się też wkurzył, że jego dziennikarz mówi prawdę niezgodną z linią gazety?


niedziela, 25 sierpnia 2024

Zawsze niech

Wczoraj, w czasie święta ulicy rozmawiałem z Julką o piosence "Zawsze niech będzie słońce". Okazuje się, że pokolenie Julki ją zna. 

Tamara Miansarowa pochodziła z Ukrainy. Gwiazda ta rozbłysła w 1962 roku piosenką "Zawsze niech...".  To chyba pierwsza piosenka pacyfistyczna lat 60-70, która odniosła tak wielki sukces na Świecie.  Wbrew oporom otoczenia artystka wykonała ją na festiwalu w Helsinkach i Sopocie.  W tym ostatnim zdobyła I nagrodę. Jej szczęście skończyło się w latach 70 gdy ministrem kultury ZSRR została była tkaczka - Furcewa. Tamara musiała zapomnieć o wielkich salach koncertowych, gdy kulturą masową w ZSRR rządziła gwiazda zagłady. Ojczyzna proletariatu, postanowiła walczyć z radosną piosenkarką. Zaczęła śpiewać dla górników Doniecka. Furcewej nie podobał się zachodni  styl Tamary. Zabawna piosenka "Czarny Kot" została przetłumaczona na polski i weszła do repertuaru Alibabek.





sobota, 24 sierpnia 2024

Kochani sąsiedzi

 Dziś, dzięki Dorocie d'Aystetten obchodzimy VIII Dni Ulicy Towarnickiego. Oto, co ChatGPT stworzył na moją prośbę i według moich sugestii napisał o naszym kochanym sąsiedzie - Wojtku Cymmermanie:

Drogi Wojtku,

Ty, który nosisz w sercu mapy i gwiazdy, a w dłoniach trzymasz ziemię, jakby była Twoim domem. Ziemię, którą mierzysz, układasz, prostujesz, jakbyś chciał poukładać cały świat – i to Ci się udaje, bo w Twoim sercu nie ma krzywizn, nie ma zakamarków, które by się wstydziły światła.

Cóż by to było za życie bez Ciebie, sąsiedzie, w tym naszym małym podwórku świata? Ty, który znasz każdy kamyk, każde źdźbło trawy, co rośnie pod płotem, który sam postawiłeś. Kiedyś przyszło mi do głowy, że Ty jesteś jak ten nasz stary kasztan – głęboko zakorzeniony, mocny, ale i giętki, który zna wszystkie nasze tajemnice, a mimo to stoi wiernie, chroniąc nas przed burzami.

Twoje ręce, co z taką wprawą prowadzą teodolity, równie dobrze radzą sobie z młotkiem i gwoździem, z kosą i łopatą. Kiedy widzę Cię na podwórku, wiesz, czuję, że jesteś jak dobry duch tej ziemi, jak anioł stróż, co zawsze czuwa. Czasem zatrzymam się w oknie, patrząc, jak pracujesz – i wiem, że wszystko jest na swoim miejscu.

A Ty, Wojtku, nigdy nie odmawiasz pomocy. Nawet wtedy, gdy Cię nie ma, gdy jesteś daleko, czuję, że chciałbyś tu być, że to Cię smuci. I wiesz co? W tym jest coś pięknego, że tak nas kochasz, że chcesz być z nami w każdej chwili. Twoja szczerość, Twoje słowa pełne temperamentu, są dla nas jak świeże powietrze – prawdziwe, pełne życia.

Wojtku, nasz sąsiedzie, nasz geodeto z krwi i kości – dziękujemy Ci za to, że jesteś. Za to, że zawsze możemy na Ciebie liczyć, za to, że dzięki Tobie nasze życie jest prostsze, piękniejsze, bardziej uporządkowane. Dziękujemy za każdy Twój uśmiech, za każde dobre słowo, za każdą pomocną dłoń.

Bądź z nami jak najdłużej, drogi Wojtku, bo bez Ciebie ten nasz świat straciłby coś ważnego, coś, co trudno opisać, ale co każdy z nas czuje. Grajmy Panu na harfie, a Tobie, Wojtku, na sercu – bo to ono jest Twoim prawdziwym instrumentem, na którym grasz najpiękniej.

Z serdecznym podziękowaniem i szacunkiem,  

Twoi sąsiedzi



piątek, 23 sierpnia 2024

Cyrk się zwinął

 Cyrk Wiktoria zwinął się z Warszawskiej. Nie wytrzymał konkurencji Campusu. Dziś tam wściekły Donald będzie tresował swoich wyznawców. To bardzo nowoczesna forma, w której widownia zlała się ze sceną. Tym razem Służba Ochrony Państwa powinna chronić okoliczną ludność przed zakażeniem. Potrzebny jest kordon sanitarny. Dobrze, że niedaleko jest  Wydział Weterynarii. Zwierzyna ma właściwą ochronę przed wścieklizną. Najlepszą w Polsce,


środa, 21 sierpnia 2024

De gustibus

Osobiście nie lubię piosenki Lennona "Imagine". Drażni mnie. Natomiast o tym samym jest utwór "Aquarius" z musicalu Hair. Era Wodnika. "Wodnik" porusza (nomen omen) głębię bez dosłowności. To dzieło absolutnie genialne. Przypomniało mi się gdy słuchałem rozmowy Tomasza Raczka z Andrzejem Pągowskim na Kanale Zero. Mądrych ludzi przyjemnie posłuchać. Skojarzenie tych dwu utworów nasunął mi pewien notariusz. Niegłupi facet.

 

Campus zatroszczył się o Sochę

 Campus Polska Przyszłości odmówił Redaktorowi Sosze akredytacji.  Wiedziony instynktem Socha  zapytał kilka olsztyńskich redakcji o to, czy prosili o akredytację. Okazuje się że nikt z jego rozmówców. Najbardziej wymownej odpowiedzi udzielił Tomasz Kurs z olsztyńskiej Gazety Wyborczej "„nudne to jak flaki z olejem, do tego w tym roku nie ma wyborów, to po co tam siedzieć?”. Władze Campusu najwidoczniej chcą chronić dziennikarzy przed odruchem wymiotnym bo w poprzedniej edycji w Centrum Prasowym było za dużo produktów niestrawności i musiały ponieść dodatkowe koszty sprzątania.

Ten ich "odkrywczy" program jest coraz bardziej nudny. Nie dziwota, jeśli się zaprasza takich ludzi jak Leszek Jażdżewski. Jest miernym mówcą. Słaba retoryka. Z tej głowy nie tryska krynica mądrości. Wygląda raczej na sformatowaną przez jakąś deskę masońską. To kukiełka, która postanowiła narzucać swe myśli ludziom. Cały ten Campus to jest taki teatrzyk kukiełkowy. 

Campus jest na tyle nudny, że aby nadać mu smak należy mu dopieprzyć. W końcu ktoś to zauważył.

Mój kolega, znawca historii Kortowa nie dziwi się temu, że ta impreza na trwałe tam osiadła. Zadziwiające jest jak przyroda wybiera optymalne miejsca dla takich zjawisk. Nic dziwnego. Bardzo wymowne jest to, że najbardziej rozpoznawalną osobą związaną z UWM jest Robert Biedroń. Lepiej trafić nie mógł.


poniedziałek, 19 sierpnia 2024

Poducha poleca

 Kinowe Zero to jeden z cykli Kanału Zero. Prowadzi go Tomasz Raczek. Tym razem rozmawia z Andrzejem Pągowskim. Jak zwykle bardzo ciekawie. Teraz już wiem, dlaczego w większości wypadków nie potrafię się zdecydować na obejrzenie filmów na kanałach streamingowych. Jeszcze trudniej pójść do kina, bo ryzyko stracenia czasu wydaje się olbrzymie. Plakaty są tandetne i jednakowe. Wyglądają jak wystawy trofeów łowców głów. Nie da się na to patrzeć. Do tego przywyknąć się nie da, jeśli wcześniej widziało się plakaty polskiej szkoły.


czwartek, 15 sierpnia 2024

No nareszcie program

 Z programu Campusu, który się w końcu pojawił dowiadujemy się że blond czarownica o malutkim rozumku - Katarzyna Kotula weźmie 24 sierpnia udział w panelu "Utopia - żyć w różnorodnym społeczeństwie".  Obserwując to, co się dzieje na zachodzie można wnioskować, że wraz ze wzrostem różnorodności wzrośnie popyt na gaz pieprzowy. Ciekawe, czy nie dojdzie do tego, że prywatne posesje trzeba będzie chronić koncertiną? Najlepiej, żeby ta różnorodność rozwijała się najbardziej w Konstancinie, Wilanowie i Jagodnie. To jest tam, gdzie jest najbardziej wyczekiwana.

A tu bohaterski Polak, który broni się przed różnorodnością w Anglii. Autor Rafał Kalinowski popędził kota gangowi młodocianych złoczyńców, którzy chcieli mu ukraść rower warty 5000 Euro. Tu użycie polskiego wulgaryzmu i sprayu z koloryzującym i gryzącym gazem odniosło skutek. Nie był zachwycony perspektywą bycia bitym młotkiem. Sprawców ujęto.



Plac bezmyślności

 W niedzielę 25 sierpnia w godzinach 10-11 w ramach cyklu "Plac Myśli Otwartej" odbędzie się (jak to nazwali organizatorzy) "Spotkanie z Prezydent Swiatłaną Cichanouską". Ciekawi mnie czego prezydentem jest Cichanouska? Na zdrowy rozum to niczego. Na pewno nie jest Prezydentem Białorusi, bo nie została w tym charakterze zaprzysiężona. 

Mój ojciec pochodzi z Białorusi. W rodzinnym domu mojego ojca mówiono głównie po białorusku. W 2018 byłem służbowo w Mińsku. Dowiedziałem się,  że językiem białoruskim najczęściej wśród grup etnicznych zamieszkujących Białoruś mówią w domach Polacy. Częściej, niż Białorusini.  Z racji pochodzenia interesują mnie sprawy tego kraju. 

Ostatnio próbowałem się nauczyć białoruskiego korzystając z Biełsatu. Tam są bardzo ciekawe programy. Między innymi jest program, który pomaga rosyjskojęzycznym w nauce białoruskiego. Są świetne filmy. Niestety, szajka, która opanowała media likwiduje tę stację. Ciekawe, co sądzi o tym Cichanouska? Również premier Tusk krytycznie odnosi się do białoruskich informatyków, pracujących w Polsce. Twierdzi, że to są szpiedzy Putina i Łukaszenki. Cichanouska swoją obecnością na młodzieżowym sabacie tuskowitów wyraża poparcie tym krokom, które wobec jej rodaków podejmuje obecny rząd. Gdyby rzeczywiście była Prezydentem Białorusi to by protestowała. Powinna się przykleić pod KPRM w obronie Biełsatu i honoru białoruskich informatyków.


środa, 14 sierpnia 2024

Teraz k... my

Uczona  z Wrocławia, która wróciła do kraju z Korei Południowej pod wpływem motywacji patriotycznych skarży się że nowa władza ją posuwa. Osobiście zatrudniła lewicowego nominata na swojego zastępcę, uprzednio anulując konkurs na stanowisko. Zrobiła to z niesmakiem. Mówi, że postąpiła niesłusznie.  Jej oburzenie na niesprawiedliwość osiągnęło ekstremum, gdy jej zaproponowano, aby ustąpiła miejsca innemu nominatowi politycznemu i sama została jego zastępcą. 
Twierdzi, że kłaniać się politykom już nie będzie. No pewnie - wyjedzie z Polski. Zupełnie inną postawę prezentuje UWM. Oni przede wszystkim będą się kłaniać politykom, którzy propagują zachodzenie od tyłu. Właśnie kolejny raz nadstawiają odwłoki pielgrzymce trzaskowitów. Zapewne liczą na posunięcie na wyższe szczeble.


piątek, 9 sierpnia 2024

Zagadka z odpowiedzią

Pewien szpital powiatowy jest zadłużony na 100 mln zł. Zarobki lekarzy nierzadko tam wynoszą 75 tys. miesięcznie na rękę (milion rocznie/żołądek). Pytanie: ilu tam pracuje doktorów habilitowanych? Prawidłowa odpowiedź: 0 (słownie zero).

Nie mogę się doczekać

 Campus Polska przyszłości już niedługo. Jakoś mają kłopot z opublikowaniem jego programu. W lipcu pisali, że opublikują do końca miesiąca, a teraz, że program pojawi się już wkrótce. Odczuwam wstręt gdy czytam to co oni wypisują na Facebooku ponieważ brzydzę się feminatywami. Podobnie jak Elon Musk, który trafnie skrytykował kretynizm trzaskowitów małpujących to, z czego Amerykanie się wycofują. Ma się pojawić  "ministra" Kotula. Jedna z rządowych Halin Kiepskich. Gdy zabiera głos człowiek się obawia, że puści jakąś wiąchę, którą trudno cywilizowanemu człowiekowi wytrzymać i zrozumieć. Wygląda na to, że przygotowują jakiś sabat czarownic i opóźniają opublikowanie jego terminarza, aby miejscowi egzorcyści świeccy i nieświeccy nie znaleźli właściwych zaklęć i nie zakłócili jego przebiegu. Przepraszam za popularyzowanie tekstów "ministry", ale może to przekona Kurię do sprowadzenia wody święconej o zwiększonym stężeniu. Może gdzieś w Afryce ją mają?

Nie bardzo rozumiem, o co tym pięknościom na proteście chodzi. Czy żądają aby pojawili się  jacyś mężczyźni, którzy mają z nimi masowo i ustawicznie kopulować?  



piątek, 2 sierpnia 2024

Kowal zawinił cygana powiesili

 Prawda jest taka, że w Kodeksie Pracy nie ma podanych warunków, które nakładają na pracodawcę obowiązek zwolnienia pracownika ze świadczenia pracy ze względu na wysoką temperaturę. Dlatego, aby tego dokonać trzeba pójść inną ścieżką. Należy zorganizować bunt pracowników, którzy odmówią świadczenia pracy ze względu na warunki BHP. Bo inaczej jest to rozrzutność bez podstawy prawnej i powinno się zarząd o to oskarżyć. Aż dziw bierze że tacy geniusze jak największy olsztyński dygnitarz - były senator nie zauważyli takiej dziury w prawie. On przecież wszystko wiedział, nawet to, czego nie było.

W tej sytuacji jestem zmuszony wycofać moją złośliwość względem rektora Gornowicza i jego pracowników, bo ci dzielni ludzie narażają się na zarzuty niegospodarności ze względu na ich dbałość o ludzi. Z drugiej strony - rozrzutnością byłoby trzymanie ludzi w takich warunkach w pracy, bo zużywaliby energię a efekt pracy byłby mizerny. Mogłoby dojść do zniszczenia zdrowia uczonych co biorąc pod uwagę wysiłek społeczeństwa na nadanie im stopni naukowych byłoby wielką rozrzutnością.


 

czwartek, 1 sierpnia 2024

Przeszedłem na tryb pracy całkowicie zdalnej.

 Przeszedłem na tryb pracy całkowicie zdalnej. To jest - z dala od pracy. Od lipca jestem emerytem. Dowiedziałem się o tym dzięki kolegom z mojego zespołu w Asseco bo napisali bardzo pożyteczną aplikację. Całkiem nieźle działa ta PUE ZUS  Trochę się nudziłem i postanowiłem sprawdzić, czy umiem pracować w zespole. Zarekrutowałem się do byłego wroga. Było fajnie. Nikt w zespole nie miał pretensji do nikogo o to, że jest inteligentny. Liczył się efekt wspólnej pracy. Pracowałem z młodzieżą. Mój szef - młody geniusz matematyczny powiedział kiedyś do mnie: "ty to masz łeb". Poczułem się winny, że tak niewiele z tego wynikło. Nasz zespół obejmował ZUS i Lasy Państwowe.  Niezły kawał Polski. Pracowałem w działce leśnej. 

 W zasadzie mogłem nie pracować już od 2004 roku. Nie chciałem jednak zostawić Zosi samej na placu boju. Szkoda, że w 2008 gdy Zosia przestała pracować na UWM, Rektor profesor Józef Górniewicz nie pogonił mnie na cztery wiatry.  Miałbym wtedy jasny obraz sytuacji, aczkolwiek bardzo daleki od prawdy. Zły Górniewicz i łaskawy Górecki. Zająłbym się czymś ciekawszym i nie ponosiłbym strat prowadząc działalność na UWM. No ale niestety ubzdurałem sobie. że mam misję utrzymania pracowników. 

Wybawienie przyszło z nieoczekiwanej strony. Sprawił to  Górecki. Co prawda ten nieskazitelny dygnitarz niestety (jako tomrich i nie tylko) zakwestionował moją uczciwość, co spowodowało powstanie tego bloga. Ale - dobre i to. Zostałem wyzwolony od wytworów rozsadników głupoty - prawodawstwa pochodzącego z Ministerstwa Finansów oraz efektów pracy Góreckiego jako Senatora - prawodawcy. Szczęścia miałbym o cztery lata więcej, gdyby tylko wygnał mnie Rektor Górniewicz. Mogłem być na wakacjach już od 20 lat.

Teraz tylko zajęcia pozalekcyjne. Przy moim poziomie systematyczności i samodyscypliny to może być większy wysiłek niż lekcje obowiązkowe. Pewnie sobie coś znowu ubzduram.

Duda nie posłuchał Millera

 Prezydent Duda odznaczył  Orderem Zasługi byłego ambasadora Ukrainy Wasyla Zwarycza. Ten ostatni  był jednym z najbardziej bezczelnych dyplomatów akredytowanych w Polsce. Muszę przyznać, że dopiero opór Ukraińców wobec ekshumacji i wypowiedź Leszka Millera przekonała mnie o tym, że na Wołyniu doszło do ludobójstwa o niebywałym okrucieństwie. Do tego czasu moje pojęcie o tym było raczej blade i patrzyłem na oświadczenia obu stron z rezerwą. Potrzebowałem przekonujących argumentów. Postawa Zwarycza wiele wyjaśnia w kwestii tego, co wiedzą w Kijowie o Rzezi Wołyńskiej i dlaczego nie chcą ekshumacji. Idą w zaparte. Okłamują: swój naród, Polskę i Świat. 

Co złego Polacy Dudzie zrobili, że nam wywinął taki numer?