Cafe Santander Olsztyn, Pieniężnego 14. Gdzie przyjemne spotyka pożyteczne.
czwartek, 28 lutego 2019
środa, 27 lutego 2019
Piosenka kardiologiczna
Piosenka na podstawie wywiadu kardiologa z pacjentką. Najpierw ona mówi a potem lekarz zapisuje historię choroby.
wtorek, 26 lutego 2019
niedziela, 24 lutego 2019
Geniusz dyrygentury
Genialny dyrygent w akcji. Klip na początku informuje, że trzeba udać się na YouTube. Nie ma innego wyjścia jak kliknąć w łącze "Obejrzyj w YouTube". Kto powie, że mu nie wychodzi? Wychodzi i to bardzo, bardzo poważnie. Powtarzam to jeszcze raz!
sobota, 23 lutego 2019
piątek, 22 lutego 2019
Nie tylko durnoty
Dla podniesienia poziomu intelektualnego bloga. Krzysztof Meissner. Bardzo ciekawy wykład. Czasami warto zajrzeć na YouTube. Uwaga - wciąga. Nie pożałują państwo. Można słuchać kawałkami.Ten wykład ma około 500 000 wyświetleń. Chyba nie jest źle z zainteresowaniami rodaków.
czwartek, 21 lutego 2019
Za mało patologii.
Czytelnicy zwracają mi uwagę na to, że zbyt mało tekstów poświęcam rzeczywistym patologiom. Uprawiam tylko jakieś wygłupy. To prawda. Naprawiam swój błąd.
Moja ulubiona dziedzina to przecież patologia - Pat Metheny. Nigdy nie byłem stingologiem, choć żądlę.
Moja ulubiona dziedzina to przecież patologia - Pat Metheny. Nigdy nie byłem stingologiem, choć żądlę.
wtorek, 19 lutego 2019
Primus inter primates.
Niestety, okazało się że szympansy wykonują niektóre testy znacznie lepiej niż ludzie. W 0,2 sek bezbłędnie zapamiętują położenie 10 liczb. Trzeba chyba z Olsztyna wysłać najwybitniejszego intelektualistę, który wszystko potrafi zanim się czegoś dotknie do Japonii, aby bronił honoru gatunku. Podoła. To nic, że one mają o jeden chromosom więcej. Krąży legenda, że on mówił, że a priori umiał japoński. Gdy zstąpił na ląd Japonii okazało się, że tam nie znali jeszcze tego japońskiego, którym on władał.
Kiedyś przybysze z IBM na UWM byli zaskoczeni, że on już znał Lotus Domino, który oni dopiero co propagowali w Polsce. Co więcej - biegle się nim posługiwał. Tak przynajmniej twierdził. "Ja to wszystko umiem, ja to wszystko wiem". Lotusa postanowił się nauczyć profesor Jankowski, który nie jest obdarzony aprioryczną wiedzą. Uczestniczył w krótkim szkoleniu. Żeby coś poznać musi myśleć, a Górecki nie musi bo on wszystko wie i potrafi. Myślenie nie jest mu potrzebne.
Taki człowiek to prawdziwy skarb. Niech dokopie szympansom. Pierwszy wśród naczelnych. Primus inter primates. W nim cała nadzieja. Inaczej jesteśmy skazani na porażkę.
Ministerstwo powinno ufundować jakiś grant, aby udowodnić, że członek PAN da radę szympansowi.
Kiedyś przybysze z IBM na UWM byli zaskoczeni, że on już znał Lotus Domino, który oni dopiero co propagowali w Polsce. Co więcej - biegle się nim posługiwał. Tak przynajmniej twierdził. "Ja to wszystko umiem, ja to wszystko wiem". Lotusa postanowił się nauczyć profesor Jankowski, który nie jest obdarzony aprioryczną wiedzą. Uczestniczył w krótkim szkoleniu. Żeby coś poznać musi myśleć, a Górecki nie musi bo on wszystko wie i potrafi. Myślenie nie jest mu potrzebne.
Taki człowiek to prawdziwy skarb. Niech dokopie szympansom. Pierwszy wśród naczelnych. Primus inter primates. W nim cała nadzieja. Inaczej jesteśmy skazani na porażkę.
Ministerstwo powinno ufundować jakiś grant, aby udowodnić, że członek PAN da radę szympansowi.
sobota, 16 lutego 2019
piątek, 15 lutego 2019
Urodziny istoty boskiej
Od rana urywa się telefon z pytaniami, dlaczego na blogu nie czczę najważniejszej daty sezonu? Rzeczywiście, muszę przyznać - zapomniałem.
Bogom podobny, wieczny. 15 lutego 1951 roku zstąpił na Ziemię w Dulsku. Wielki uczony. Kolos intelektu. Ryszard Górecki. Wielu próbowało go uczcić. Znamy historię straganika z pamiątkami, który wystawił dziennikarz Mariusz Kowalewski. To mini-muzeum legło w gruzach. Tak bardzo chciał zainteresować szeroką publiczność Ryszardem Góreckim. Udało mu się to tylko w pewnej części. Ryszard Górecki został w końcu sławny. Tego rodzaju sławy jednak nie chciał zaakceptować.
Nie mam śmiałości złożyć życzeń wcielonej boskości osobiście. Nigdy nie należałem do high society. Może poproszę Kowalewskiego, albo profesor Kudrycką. Zapoznam ją z ciepłymi słowami o niej, które napisał jako Tomrich. Podobnie życzliwie wyrażał się o Krzysztofie Hołowczycu. Najinteligentniejszy człowiek UWM pisał, że kieruje, ale nic z tego nie wynika dla naszej przyszłości. Może Grzymowicz, albo Staroń. On o nich wspominał w swym piśmiennictwie internetowym. To nic, że krytycznie.
Na moim blogu jest wiele pamiątek związanych z rektorem i jego zmaganiami z gramatyką. Kowalewski doczekał się nawet specjalnego posiedzenia Senatu UWM. Zajęły się nim tuzy olsztyńskiej nauki. Słyszałem całe nagranie. Bardzo, bardzo poważne. A o mnie Senat milczy. Niech on mu składa życzenia. Oni tak się wzajemnie lubią i znają.
Bogom podobny, wieczny. 15 lutego 1951 roku zstąpił na Ziemię w Dulsku. Wielki uczony. Kolos intelektu. Ryszard Górecki. Wielu próbowało go uczcić. Znamy historię straganika z pamiątkami, który wystawił dziennikarz Mariusz Kowalewski. To mini-muzeum legło w gruzach. Tak bardzo chciał zainteresować szeroką publiczność Ryszardem Góreckim. Udało mu się to tylko w pewnej części. Ryszard Górecki został w końcu sławny. Tego rodzaju sławy jednak nie chciał zaakceptować.
Nie mam śmiałości złożyć życzeń wcielonej boskości osobiście. Nigdy nie należałem do high society. Może poproszę Kowalewskiego, albo profesor Kudrycką. Zapoznam ją z ciepłymi słowami o niej, które napisał jako Tomrich. Podobnie życzliwie wyrażał się o Krzysztofie Hołowczycu. Najinteligentniejszy człowiek UWM pisał, że kieruje, ale nic z tego nie wynika dla naszej przyszłości. Może Grzymowicz, albo Staroń. On o nich wspominał w swym piśmiennictwie internetowym. To nic, że krytycznie.
Na moim blogu jest wiele pamiątek związanych z rektorem i jego zmaganiami z gramatyką. Kowalewski doczekał się nawet specjalnego posiedzenia Senatu UWM. Zajęły się nim tuzy olsztyńskiej nauki. Słyszałem całe nagranie. Bardzo, bardzo poważne. A o mnie Senat milczy. Niech on mu składa życzenia. Oni tak się wzajemnie lubią i znają.
czwartek, 14 lutego 2019
Radość w Białymstoku
Natalia Maliszewska odniosła duży sukces. Pisze o tym Przegląd Sportowy.
Spokój ich uratował. Maliszewska wróciła po triumfie w Pucharze Świata, teraz szykuje formę na MŚ.
Z trener Urszulą Kamińską kiedyś poznałem się na zawodach "Danubia" w Elblągu. Pogadaliśmy sobie "po duszam".
Spokój ich uratował. Maliszewska wróciła po triumfie w Pucharze Świata, teraz szykuje formę na MŚ.
Z trener Urszulą Kamińską kiedyś poznałem się na zawodach "Danubia" w Elblągu. Pogadaliśmy sobie "po duszam".
Źródło www.przegladsportowy.pl |
środa, 13 lutego 2019
Medalistki z WMKS
W ubiegły weekend zawodniczki z klubu WMKS Olsztyn stawały na podium zawodów w short-tracku. Wiktoria Dobreńko wicemistrzynią Polski na 1000 m w kategorii junior młodszy i III miejsce w wieloboju. Patrycja Henkiel brązowy medal na 1500 i 1000 m w kategorii junior. Sztafeta z Olsztyna II miejsce.
Patrycja ma talent literacki, a Wiktoria lubi heavy metal.
Lewe piersi zdobi logo malutkiego sponsora - Mrówki, od której zaczął się ten cały blog.
Patrycja ma talent literacki, a Wiktoria lubi heavy metal.
Lewe piersi zdobi logo malutkiego sponsora - Mrówki, od której zaczął się ten cały blog.
3 miejsce Patrycja Henkiel |
2 miejsce Wiktoria Dobreńko |
piątek, 8 lutego 2019
40 lat minęło
Na takiej maszynie uczyłem się programować. Władze wydziału zawarły umowę z Ministerstwem Transportu w Kijowie. Studenci przejmowali w nocy w posiadanie ośrodek ministerstwa w pobliżu akademika. EC 1033 to była kopia IBM 360. Programy wprowadzaliśmy z kart perforowanych. Perforatory nie drukowały tekstu. Po kilku dniach znaliśmy kody znaków na pamięć. Tak było wygodnie.
Na Ukrainie już na początku lat 80 billingi telefoniczne były skomputeryzowane. Biblioteka Politechniki Kijowskiej też.
Na Ukrainie już na początku lat 80 billingi telefoniczne były skomputeryzowane. Biblioteka Politechniki Kijowskiej też.
czwartek, 7 lutego 2019
Coś chyba nie wyszło
Coś chyba nie wyszło z projektem, w którym uczestniczyli dobrzy ludzie z Trójmiasta. W wyniku apelacji 243 tysiące dotacji unijnej się bujają. Z początku Europejski Trybunał Obrachunkowy nie chciał się zająć bo oni badają tylko dokumenty. Potem się zadziało bo w kwitach nie zagrało i powstało zamieszanie. Nie będziemy o tym pisać przed balem uniwersyteckim. Może nawet nie napiszemy w ogóle. Poducha, nie prokuratura. Może swobodnie zostawiać sprawy bez dalszego biegu. Po co psuć w karnawale humory uczonym zastępczym?
poniedziałek, 4 lutego 2019
Życzenia dla Stefana
Uwaga służbowi obserwatorzy z UWM. Pamiętajcie, że dzisiaj są 75 urodziny Stefana Niesiołowskiego. Należy mu złożyć serdeczne gratulacje. Nie "spoczywa na Laurach"! Stary człowiek " i może"! Zawsze wybierze odpowiednią treść by uatrakcyjnić moment. Poddał gruntownej krytyce zawartość filmów przyrodniczych. Vir incomparabilis - nieprawdaż? Panie Dyrektorze Gabinetu - do roboty.
sobota, 2 lutego 2019
Niesiołowski, jakiego nie znamy
Pogłoski o niekonwencjonalnych zachowaniach kulinarnych i nadzwyczajnym apetycie Senatora Stefana Niesiołowskiego spowodowały gwałtowny wzrost jego popularności. Zamiast jeść sushi - wcina fasolkę. W roku 2009 był zbyt mało znany, aby zostać honorowym obywatelem Barczewa. Z inicjatywą uhonorowania w ten sposób złotoustego parlamentarzysty wystąpił Ryszard Górecki. Pisała o tym Gazeta Wyborcza w artykule "Niesiołowski za mało znany na honorowe obywatelstwo Barczewa". Czytamy "Senacką teczkę z wnioskami w sprawie Niesiołowskiego i Czumy przysłał senator PO Ryszard Górecki z Olsztyna. To on był pomysłodawcą nadania tytułu partyjnym kolegom. - Pomyślałem, że miasto, które jest znane z tego, że w tutejszym więzieniu siedzieli ludzie walczący o wolność Polski, powinno im jakoś podziękować za wkład w tę walkę - tłumaczy Górecki. - Nie chodzi o to, co oni robią dzisiaj, ale o to, co zrobili kiedyś na rzecz wolnej Polski. Gdyby nie oni, nie wiadomo jak potoczyłaby się nasza historia. Na pewno nie wyszedłbym z tą inicjatywą, gdybym wiedział, jakie zrobi się wokół niej polityczne zamieszanie."
(podkreślenia redakcji)
Teraz Stefan Niesiołowski już chyba jest dostatecznie znany, aby ponowić ten wniosek. Przecież "nie chodzi o to, co on robi dzisiaj". Swoją drogą, czy jedzenie fasolki po bretońsku w czymkolwiek uwłacza godności senatora? A może fasolka była za pikantna, czy też jadał ją w piątek (choć zawierała boczek)?
(podkreślenia redakcji)
Teraz Stefan Niesiołowski już chyba jest dostatecznie znany, aby ponowić ten wniosek. Przecież "nie chodzi o to, co on robi dzisiaj". Swoją drogą, czy jedzenie fasolki po bretońsku w czymkolwiek uwłacza godności senatora? A może fasolka była za pikantna, czy też jadał ją w piątek (choć zawierała boczek)?
Chyba nic nie masz przeciwko fasolce po bretońsku, Ryszard? Źródło gorecki.infowm.pl |
piątek, 1 lutego 2019
Stefek Burczymucha
Grzyby na rybach. Źródło gorecki.infowm.pl |
Subskrybuj:
Posty (Atom)