P.o.Ducha postanowiła "polulać" czytelników. Zespół "The Beatles". Wcale nie trzeba mieć wielkiego głosu, aby uroczo zaśpiewać piosenkę Good Night tak jak zrobił to Ringo Starr. Kto odsłucha nie pożałuje. Tylko - może zasnąć.
Dobranoc Państwu
P.o.Ducha postanowiła "polulać" czytelników. Zespół "The Beatles". Wcale nie trzeba mieć wielkiego głosu, aby uroczo zaśpiewać piosenkę Good Night tak jak zrobił to Ringo Starr. Kto odsłucha nie pożałuje. Tylko - może zasnąć.
Dobranoc Państwu
"Jeśli człowiek zachowuje się w sposób niezrozumiały to może chodzić o przepisy podatkowe".
Ludowe porzekadło amerykańskie
Dobry duch naszej rodziny - Józef Tyszkiewicz budował pałac w Kretyndze . Do nadzoru robotników zatrudnił mojego pradziada - Adama Romanowskiego. Pradziad znał wiele języków obcych. Lokalne narzecza nie były mu obce. Za swą pracę otrzymał gospodarstwo, wydzielone z majątku Tyszkiewiczów w Korsakach, który należał do Stefana Tyszkiewicza - pioniera polskiej motoryzacji.
Pałac w Kretyndze liczył 99 pokoi. Dlaczego? Bo za 100 pokoi podatki były wyższe. Tyszkiewiczów niewątpliwie byłoby stać na jeszcze jeden pokój, ale się nie opłacało.
No i troszkę ploteczek towarzyskich, Nasz sąsiad - Stefan Tyszkiewicz znał ojca Marysi Swianiewicz (profesor Marii Nagięć) - Stanisława Swianiewicza. O Stefanie Tyszkiewiczu ojciec Marysi wspomina w swojej książce. Tak jakoś wychodzi, że podobni do siebie ludzie znają się i szanują.
Wczoraj (14 stycznia 2023) w Gdańsku srebrny medal Mistrzostw Europy w short-tracku na dystansie 500 m zdobyła Natalia Maliszewska.
Uważam, że temu wynikowi w sposób magiczny sprzyjała obecność w Uranii najlepszych trenerów Warmii i Mazur - Tomka, Irka i Daniela. Oczywiście, patronował temu też nasz drogi Prezes - Rysiek. On czuwa nad polskim short-trackiem również jako wiceprezes PZŁS. To wszystko miało swoje znaczenie.
W pewnym stopniu wynik dała też wytrwała praca, odwaga i poświęcenie zawodniczki białostockiej Juvenii, bez której chyba ten rezultat byłby jednak nie do osiągnięcia. Same czary nie zawsze wystarczą.
Najlepsi trenerzy na posterunku |
Jako szef komisji rewizyjnej klubu weryfikuję stan faktyczny. W papierach gra i na tafli też. Treningi się odbywają, Mateusz i ja - różnica wieku 50 lat. To też dowód dla Mrówki, że w niedzielę byłem na lodowisku.
Po 3 latach znowu jestem na lodowisku. Z zawodników na tafli przed treningiem znałem tylko 3 osoby. Ola - przybyło centymetrów - 181. W jej wieku też tyle miałem. Poznałem też kolejnych. Mateusz - niebezpieczny trzeba uważać, bo się można zderzyć. Pomarańczowa kurtka - kolor ostrzegawczy. Trenerzy (Tomek i Daniel) wiecznie młodzi.