W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

niedziela, 1 grudnia 2019

Moi inspiratorzy

Już prawie pół miliona odsłon podziwiacie Państwo przymioty największego uczonego wszech czasów. Chciałbym podziękować ludziom, dzięki którym dostrzegłem jego niezwykłe zalety. Ryszard Górecki to postać pomnikowa. Największe zasługi (oprócz samego świętego, żywego pomnika) położyła jego synowa. Gdyby nie ona nie podziwiałbym jej teścia. Nie znałbym jego bohaterskich czynów i niespożytej energii. Są ludzie tacy jak dziekan Radosław, Mecenas Szczechowicz i wielu innych, ale Pani Monika Górecka dołożyła największych starań abym zrozumiał dlaczego jej teść jest tak wielkim człowiekiem. Pani Moniko, składam Pani olbrzymie podziękowanie. Jestem przekonany, że bez Pani by tego bloga nie było bo bym nie dowiedział się jak nietuzinkową postacią jest Ryszard Józef Górecki.

Myślę, że Pani teść powinien też Pani podziękować. Podejrzewam, że właśnie ten blog po wiekach może być najtrwalszym śladem i świadectwem jego olśniewających czynów. Wiem, że do wielu działań inspirowały go maile od Pani, które pokazywał znajomym. Dzięki nim podjął walkę ze złem.

Może kiedyś powstanie z bloga zbiór felietonów. Moja wina, że nie wykorzystałem dziejowej szansy jak Dołęga Mostowicz, którego do napisania "Nikodema Dyzmy" zainspirowała postać Józefa Piłsudskiego. On jednak wykazał się dużo większą fantazją. Przedrzeźniał Marszałka. Ja nie muszę. Wystarczy geniusza cytować.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.