Ogłoszenie towarzyskie

Redakcja wraz z rodziną składa serdeczne życzenia imieninowe profesorowi Piotrowi Obarkowi.

Kurcze, jakie fajki pali Mrówka? Źródło http://www.obarek.pl/foto-album
 

Ogłoszenie towarzyskie

Dzisiaj imieniny obchodzi profesor Władysław Kordan. Z tej okazji redakcja wraz z rodziną składa mu serdeczne życzenia.

Reaktor Górecki

Z UWMu nadeszły nowe wieści. Książę geniuszy zostanie wykorzystany jako zasadniczy element epokowego wynalazku - reaktora "Górecki". Okazuje się, że ta nadludzka istota została sprowadzona do naszej przestrzeni, aby pomóc w rozwiązaniu  problemów związanych z wytwarzaniem energii z węgla. Boski Ryszard sam jest praktycznie niewyczerpywalnym generatorem ciepła. Stojący obok niego uczeni na wernisażu dostawali siódmych potów. Nie wiedzieli, że cierpią dla dobra UWM i nie tylko. MPEC sprawdza stan swoich rur, czy będą w stanie wytrzymać olbrzymie ciśnienie pary wytwarzanej przez największy umysł UWM.

Fakt, że w członku PAN jest niespożyta energia odkrył dawno temu Lech Kryszałowicz w swoim materiale "CZŁOWIEK LOKOMOTYWA - prof. Ryszard Górecki - senator IV RP, były rektor UWM".  Wizja publicysty nabiera realnego kształtu. Górecki będzie napędzał co najmniej pół Europy. To, niestety nie obędzie się bez kosztów. Niektóre z nich są już bardzo widoczne. W wysokiej temperaturze procesy przewodnictwa zachodzą trudniej. Konsekwencją jest kiepska kondycja szarej substancji. Mózg mu się niestety zlasował. Teoretyczny model źródła prądu wymaga, aby opór był nieskończony. Tego jeszcze nie udało się osiągnąć, choć już jest znaczny postęp. Rektor prawie nie myśli i kieruje się najczęściej instynktami. Czego się nie robi dla dobra UWM, a teraz nawet całej ludzkości?

Rolę przyrządu pomiarowego na wernisażu w Galerii Rektorskiej ochoczo pełnił profesor Benedykt Błoński. Ten epokowy eksperyment został uczczony przez pewnego artystę w dziele "Siódme poty BejBiego".

Siódme poty BejBiego

W Rektoracie odchamiają

Wydział Sztuki zauważył, że rektorzy niezwykle rzadko pojawiają się na wernisażach. Podjął inicjatywę odchamienia rektorów. W tym celu w Rektoracie powołano Galerię Rektorską, aby Tomrich przed biesiadą z kumplami w Kotłowni musiał choć raz zajrzeć na każdą wystawę - na wernisaż. Trudno mu się będzie wyłgać jak to ma miejsce na przykład w Kurii, gdzie mówi że ma bardzo ważne spotkanie i nie może się stawić. Wkrótce obaj rozmówcy spotykają się w tej samej parafii. Nastąpił błyskawiczny test prawdy.

Inicjatywa Wydziału Sztuki przypomina XIX-wieczny rosyjski ruch pieriedwiżników. Aby dotrzeć do ludu artyści stworzyli ruchomą galerię i jeździli po kraju. Tu jest prościej - wiadomo od razu gdzie jest największe zaniedbanie - w Rektoracie. Nie trzeba nigdzie jeździć. Trzeba tylko przyłapać dzikusów i zagnać ich do Galerii Rektorskiej. Może dadzą się odchamić dzięki swej pysze?

Może ktoś mu wyjaśni?

Może ktoś mu wyjaśni czym się różni relikt od relikwi? Reliktem PRL-u są bałwany z tytułami naukowymi na stanowiskach. Słyszał, że gdzieś dzwonią tylko nie wiedział, w którym kościele. On ma eklektyczny styl wypowiedzi. Łączy rzeczy bardzo odległe, bo brzmią podobnie. Używa słów, których nie rozumie, aby brano go za mędrca.

Z kronikarskiego obowiązku

W czerwcowym numerze "Forum Akademickiego" pojawił się kolejny artykuł o WPiA UWM. Dotyczy plagiatu.  Pojawiło się tam kolejny raz nazwisko Żywucka-Kozłowska. Temat jest tak powszechny wśród uczonych palestryńczyków, że aż nudny. Wydział Plagiatu i Autoplagiatu - ta nazwa oddaje wartość tego co się dzieje w byłym inkubatorze przedsiębiorczości niezwykle pięknym dziele architektury - pięknym, jak mowa Tomricha.

W zasadzie to o co chodzi? To przecież norma. Powinni zabronić publikacji bez plagiatu.

Liderzy obronności

"Jako pierwszy" będzie miał więcej medali od Breżniewa

Przedstawiciel MON wręczył 15.06 pamiątkowe ryngrafy Przyborowskiemu i Góreckiemu za Legię Akademicką na UWM. W ten sposób uhonorował wkład komiczny obu Panów w obronność kraju.  Wystarczy poczytać wypowiedzi Góreckiego i nie jest już potrzebny głupi jaś. Przeciwnika zabiją śmiechem. Ta para potrafi wytworzyć znacznie większe jaja niż ekipa profesora Jankowskiego w Bałdach.

Nagadali jej

Katarzyna K. żona przyjaciela Tomricha, Tomasza  z CBA  dostała po uszach. Prokuratura zarzuca jej założenie i kierowanie grupą przestępczą. Pisze o tym Debata, niezrównanym piórem Adama Sochy.

Górecki na jubileuszu 5 lecia Helpera.

A tak było pięknie. Górecki snuł wielkie plany związane z Helperem. Tylko nie umiał tej nazwy wypowiedzieć. Telewizja Olsztyn opisuje wielkie inicjatywy Góreckiego i posłanki Arent mające na celu rozwój Helpera.
"Podczas Światowego Dnia Choroby Alzheimera odwiedził ich między innymi rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego Ryszard Górecki oraz posłanka Iwona Arent. Rektor trzy lata temu zabiegał o to, by takie centrum powstało w Olsztynie. Ryszard Górecki za wspieranie ośrodka, między innymi od strony naukowej, zostanie nagrodzony podczas uroczystej gali 7 października. Za wspieranie ośrodka specjalne wyróżnienie otrzyma również posłanka Iwona Arent."

Jaką oni mają genialną intuicję w poszukiwaniu dobra i piękna. Górecki równie się nadaje na senatora jak Arent na posła.

Znalezione w sieci

Wśród ludzi, których darzę sympatią jest redaktor Wojciech Ogrodziński. W sieci znalazłem taką malutką stronę, na której pan Ogrodziński udzielił swego głosu. Jest to program do pomocy afatykom. Mogą się nauczyć kojarzyć słowa z cyframi.  Jest dostępny pod tym linkiem.

Zrzut ekranu programu dla afatyków

Pan Wojtek powtarza nazwę liczby aż użytkownik kliknie we właściwą ikonę. Następnie należy kliknąć w kości, aby wylosować kolejną liczbę. Trzeba poczekać kilka sekund, zanim pan Wojtek odezwie się po raz pierwszy. Program pracuje też na komórkach. Trzeba chwilę poczekać, aż się załaduje. Jeśli nie zacznie mówić, to trzeba kliknąć w głośnik by zamilkł, a potem ponownie, by zaczął mówić.

O mały włos!

O mały włos a UWM byłby pierwszy w czwartej dziesiątce! O trzy dziesiąte punktu wyprzedził go jednak ZUT. Uczelnia w głównej mierze rolnicza, która zbiera żniwa w jesiennej rekrutacji. Poławiacze pereł. Biorąc pod uwagę potencjał materialny, UWM należy prawdopodobnie do największych marnotrawców.

Żródło - perspektywy

Michał Wypij w Radiu Olsztyn

Michał Wypij zabrał głos w Radiu Olsztyn na temat konfliktu w UWM. W bardzo łagodnej ocenie twierdzi,  że nikt wybitny nie zechce zatrudnić się w UWM.
Można o tym przeczytać i wysłuchać pod linkiem:
Michał Wypij: Obawiam się, że odejście prof. Doboszyńskiej i prof. Maksymowicza wpłynie negatywnie na rozwój medycyny w Olsztynie 
Moim zdaniem nie tylko nikt wybitny, ale również nikt rozsądny nie powinien nie tylko pojawiać się, ale również pozostawać na uczelni, zarządzanej prze grupę parodystów.  Przypomnijmy sobie, że część "społeczeństwa", popierającego Góreckiego używa anonimów deprecjonujących dorobek klinik, pozostawia dokumenty w Fundacji "Żak", używa niezarejestrowanych telefonów w celu szantażu, wypisuje bzdury pod pseudonimem "Tomricz". Trzeba być ślepym aby nie widzieć kto za tym stoi. Jeśli macie możliwość wiejcie od tych durni lub ich obalcie, zanim formalnie uzyskają władzę absolutną dzięki reformie. Anonim, hejt, szantaż i insynuacja to ich funkcja charakterystyczna. Władzy rektorskiej im nie wystarcza.

Prośba

Mam prośbę do Tomricha i UWM, aby robili to co robią trochę wolniej. Teraz jest gorąco. Mam w domu gości i jestem zajęty. Z tego powodu nie mam możliwości dokładnej obróbki satyrycznej fabuły, którą mi dostarczają. Działają z taką gorliwością, że nie nadążam i moje wpisy nie odzwierciedlają poziomu ich wysiłku parodiowania uniwersytetu. Dziękuję za dotychczasowy wkład samoośmieszający. Proszę jednak wolniej.

Nowy prorektor

Nowym prorektorem do spraw Collegium Medicum został mgr Paweł Snopek. Chyba już wszyscy się zorientowali, że Collegium Medicum nie powstanie. Robią sobie z medyków i z magistra Snopka jaja.

Jubileuszowy artykuł w Debacie

Portal Debata piórem Adama Sochy uczcił 20 lecie UWM. Autor we wnioskach napisał:

Sytuacja na UWM przypomina mi sytuację w Rosji u schyłku prezydenta Jelcyna. Jelcyn na gwałt szukał następcy, który zagwarantuje jego familii bezpieczeństwo i zachowanie majątków. Znalazł Putina, który to gwarantował. Na UWM pracuje chyba cała familia rektora.

Scheda po rektorze Ryszardzie Góreckim to ogromna degrengolada kadr, wielopokoleniowy nepotyzm. UWM rządzą rodzinne klany, sitwa nepotów i plagiatorów. Badałem to zjawisko na Wydziale Prawa i Administracji, gdzie nepotyzm przybrał monstrualne rozmiary. 

Nasunęła mi się inna analogia. Górecki i Jelcyn nie są anonimowymi alkoholikami. To znane moczymordy. Na UWM obecnie już rządzi Przyborowski, który na stronie narzeka, że Tomrich się zepsuł i już nie działa. On nigdy nie działał. Przecież trzeba mieć defekt mózgu, lub być złośliwcem, by stręczyć uczelni Przyborowskiego na rektora.

Badanie Wydziału Prawa i Administracji wymaga silnych nerwów lub dużego poczucia humoru. Ja nie mogłem wytrzymać ze śmiechu i niesmaku. Zobaczymy, jak to wytrzyma redaktor Socha. Może potrzebować Aviomarynu.

Jaka piękna katastrofa

No i tak się zakończyła historia medycyny na UWM. Klęska. Dzięki Góreckiemu. Przy jego zdolnościach organizacyjnych i tak nie jest najgorzej.

 

A tu nie dla Tomricha. Nie wierzę, aby zrozumiał. Poza tym on klęskę poniósł nie za swoje.

Czy Górecki pownien być rektorem?

Czy Górecki powinien być nadal rektorem? Moim zdaniem on nigdy nie powinien był nim być. Teraz jednak to widać jak na dłoni. Sam to udowadnia. Kierując się nienawiścią postanowił usunąć ze stanowiska prorektora prof. Maksymowicza. Dał tym dowód braku równowagi. Mógłby poczekać kilka miesięcy i po wakacjach usunąć go na mocy nowej ustawy. Nie wytrzymał. Nie jest to objaw zdrowia emocjonalnego. Czytelnicy informują mnie o jego kłopotach z pamięcią. Na przykład w trakcie podróży służbowej do Warszawy zastanawia się kim jest, dokąd i po co jedzie. To może być objaw bardzo poważnego schorzenia. Moim zdaniem powinno zostać zwołane konsylium, które zweryfikuje stan jego zdrowia. Bo jeśli jest chory to po jakimś czasie ktoś, kto ma w tym interes prawny może  kwestionować ważność jego decyzji i może dojść do niezłego galimatiasu.

Teraz, gdy mają się zebrać elektorzy, może warto (w trosce o jego zdrowie) przeprowadzić również głosowanie nad odwołaniem go z funkcji rektora.

Poniżej link do filmu, który opisuje uczonego, który uzyskał swą pozycje na drodze "eskalacji" uprawnień. Został nadesłany przez członka fan-clubu Góreckiego z Ukrainy, który widzi podobieństwo z Góreckim. No cóż, uzyskuje popularność także za granicą. Po kliknięciu na ikonę odtwarzania proszę kliknąć na link "Obejrzyj w youtube"

Zgromadzenie plenarne "ku..sów i nierobów" na UWM

31 maja na UWM obradowała KRASP

Źródło www.uwm.edu.pl

Społeczność tę w podsłuchanej rozmowie Radosław Sikorski określił mianem ku..sów i nierobów. Oto tekst jego wynurzeń

"Jak zobaczyłem te, k***a, kampusy, to wszystko, te budżety w tych uczelniach, pięć miliardów taki Stanford rocznie ma budżet" - mówił szef Orlenu. "Endowment (darowizna - red.) z tego jest jedna trzecia. Pięć miliardów, to pieniądze, które mają do wydania. Jedną trzecią mają właśnie z endowment, drugą jedną trzecią mają z dotacji i jedną trzecią mają z inwestowanych pieniędzy. Więc, pięć miliardów to jest, k***a, taaak duży biznes" - dodaje Krawiec.

Według stenogramu, Sikorski odparł: "Wiesz, oni (amerykańskie uczelnie - red.) rozumieją to, czego nasi, ku***sy, nieroby, ci wszyscy rektorzy nie rozumieją. Że, wiesz, główne finansowanie uniwersytetów to może być z (niezrozumiałe). Tylko musisz mieć bazę danych".

Jego rozmówca - Krawiec w krótkich słowach scharakteryzował zasadniczą treść zgromadzenia plenarnego w Olsztynie:
"Absolutnie. Się k***om nie chce. Łatwiej jest naszczekać na rząd, żeby dał, wiesz"

Moim zdaniem, nazywanie ku..sami niektórych członków KRASP to dla nich niezasłużony zaszczyt. Oni ku..sami nie są. No bo pomyślmy - ktoś takiemu daje darowiznę sześciocyfrową, a on wypisuje na internecie, że to złodziej. Mówię to bardzo, bardzo ogólnie a nie o pewnym rektorze i powtarzam to jeszcze raz bardzo, bardzo poważnie.

Milenijny wpis

Na liczniku wpisów wybił 1000. Czytelnicy sugerują mi, aby zmienić formułę i opublikować zbiór felietonów poświęconych najjaśniejszemu słońcu wszechświata w formie książkowej. Ciągle się z tym waham. Obawiam się trudności zagadnienia. Potrzebny jest talent miary Gogola aby pokazać doskonałość dokonań olsztyńskiej nauki pod wodzą Ryszarda z Dulska. Niestety, Gogol już był.

Górecki działa tak, jakby bardzo pragnął aby powstała jego biografia.Dzieło musiałoby scharakteryzować istotę jego panowania na tronie UWM  Chce zostać postacią literacką. Chociażby jako pierwowzór. Ostatnio bardzo urozmaicił fabułę poprzez walkę z prof. Wojciechem Maksymowiczem.  Obrał taktykę rozwoju nauki poprzez walkę z uczonymi. Z tymi, którzy mu się nie podobają. Nie wszyscy uczeni wspomagają swe kariery poprzez bicie pokłonów cepom u koryta.  Tych którzy tego nie czynią nienawidzi. Biografia musiałaby streszczać najważniejsze etapy z jego życia naukowego w formie wykazu głównych postaci, które zwalczał. To najbardziej istotna oś periodyzacji. Inne osiągnięcia (jeśli w ogóle istnieją) bledną na tle zajadłości i intensywności nienawiści rektora wobec oponentów.

Badania

W celu ratunku UWMu wymyśliłem temat badawczy : "Związek popularności z ciśnieniem tętniczym geniusza" związany z medycyną. Pan rektor Górecki powinien w nim służyć jako "element materiału badawczego". Dla dobra UWMu.

Wielka porażka

Niestety, Górecki nie posiada zdolności twórczych. UWM pozostał konglomeratem trzech uczelni, z których został stworzony. Niczego istotnie nowego nie powstało. Bardzo dobrą prosperity materialną zawdzięcza zapobiegliwości Hopfera, który sobie tylko znanym sposobem załatwił dla uczelni latyfundia, z których utrzymywano (w większości poronione) pomysły Tomricha.

Brak konsekwencji i umiejętności organizacyjnych rektora spowodował klęskę w tworzeniu Wydziałów związanych z medycyną. Czego zresztą przy jego zdolnościach intelektualnych należało oczekiwać.

Tworzenie uczelni to nie tylko inwestycje budowlane i walka o władzę.

Nie pasował

Gdy wprowadzono nowe logo "cepy u koryta" można było się spodziewać przetasowań w Kolegium Rektorskim. Rektorami mieli być nadal uczeni, którzy spełniają kryterium bycia prawdziwym cepem. Niestety, prof. Wojciech Maksymowicz jest osobą daleką od tej kategorii. Jego dni w Rektoracie już wtedy były policzone. Przyszłość była oczywista.

Prawdziwy cep, to ktoś kto na przykład jest zdolny do wrzucenia kostki lodu pomiędzy piersi studentki-hostessy na Kortowiadzie, lub może dostać w twarz na balu uniwersyteckim od oburzonej kobiety, albo zapuści na takim balu żurawia za biustonosz równocześnie odciągając go od ciała. To jest cep godzien zaufania, właściwie rozumiejący czym jest godność rektora.

Maksymowicz nie miał kwalifikacji tego rodzaju, więc musi odejść.
Kolegium rektorskie utraciło zaufanie do swego członka jako kompana do szampańskiej zabawy celebrowania przywilejów władzy o czym donosi Gazeta Wyborcza.

Było oczywiste, że do tego dojdzie. Tam gdzie jest różnica potencjałów system musi dojść do równowagi.

Mają rozmach

Górecki wykorzystuje instytucje wbrew przeznaczeniu. Rada Uczelni współuczestniczy w wyrzucaniu pieniędzy, zamiast się przyglądać finansom cepów u koryta. 3 miliony w błoto. Zaznaczone przejawy największego rozmachu Tomricha.

Wpuść chama do biura

Wpuść chama do biura to napisze chamskie pismo. "Obserwuję eskalację oczekiwań płacowych". Klasyka chamstwa.

Slalom z prawdą

Jak napisał niedawno Michał Wypij - Górecki mija się z prawdą. Jego trajektoria życiowa to "prawdziwy" slalom. Radio Olsztyn opublikowało wywiad z ministrem Gowinem. Jarosław Gowin: Smuci mnie konflikt na UWM-ie. Profesor Maksymowicz to wybitny uczony, lekarz i autorytet w całej Polsce 
Minister trafnie opisał wartość olsztyńskiej nauki. "Aby placówka mogła się o taki status ubiegać, większość jej wydziałów powinno posiadać wysokie kategorie naukowe, czyli A+ lub A. W przypadku UWM-u, takie kategorie posiada mniejszość wydziałów." Innymi słowy: co się barany sadzicie i tak nie spełnicie warunków niezależnie czy zdegradujecie Wydział Nauk o Zdrowiu czy nie.

Tu się minister myli. Oni dokonają wszelkich zabiegów by zmienić ocenę UWMu. Ci cudotwórcy połączą, poprzenoszą i winny sposób rozprowadzą elementy oceny parametrycznej aby udać uczelnię badawczą. Już raz go wystrychnęli na dudka w sprawie ordynacji wyborczej. Tym razem też im się uda. Bez podnoszenia poziomu naukowego. Tu żadna nowa ustawa nie pomoże. Bardzo naiwny ten minister.