Pan Wiesio na treningu w listopadzie 2015. Widać mnie gdzieś od 22 sekundy. W stroju organizacyjnym. Czerwona kurtka z mrówkami i napisem Ready na piersi. Trening prowadzi Paulinka.
sobota, 30 września 2023
środa, 20 września 2023
Czy koniecznie chcą nam zaszkodzić?
"Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam"
Richelieu
W reakcji na polskie embargo, Ukraina poskarżyła się do WTO. Za chwilę ogłosiła własne embargo na polskie owoce i warzywa. Postąpiła więc w sposób, który sama uważa za nielegalny.
Wygląda to tak, że po tym jak nie udało się zaszkodzić polskiemu rolnictwu poprzez eksport zbóż (który był przywilejem), Ukraina postanowiła zaszkodzić polskim ogrodnikom i sadownikom. Na ile moje rozumowanie jest błędne?
Uważajcie Państwo pomagając komuś, czy Waszej pomocy nie potraktuje jako obowiązek i nie zmusi Was do niej nawet wtedy, gdy nie będziecie jej w stanie udzielić.
Cios w polskie rolnictwo przychodzi z kierunku, którego się nikt nie spodziewał. Zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu.
wtorek, 19 września 2023
Wrażenia
Piotr Mueller - rzecznik prasowy rządu stwierdził, że skarga Ukrainy do WTO na polskie embargo na ukraińskie zboże nie robi na rządzie wrażenia.
Na mnie - przeciwnie zrobiło to wielkie wrażenie. Zatkało mnie. Uświadomiłem sobie jak bardzo się myliłem.
niedziela, 17 września 2023
Mołotow i syn Berii
Syn Berii, Sergo był ukraińskim inżynierem. Specjalizował się w radiolokacji. Znam bardzo dobrze jego młodszych kolegów z pracy, którzy go znali osobiście. Byli niedawno w naszej stołówce zakładowej. Mówili, że Sergo to był wporzo gość. Jego zdaniem "Ukraina go tak przyjęła jak nie każda matka może". Napisał książkę "Beria mój ojciec. W sercu stalinowskiej władzy". Pewnie ciekawa lektura.
Nie wiem czy to z jego ust, ale na pewno z wiarygodnych słyszałem, że Mołotow po odejściu z urzędu słuchał "Głosu Ameryki". Przychodził do sąsiadów, którzy mieli dobry odbiornik. Wysłuchiwał wiadomości i odchodził. Komentarzy nie słuchał. Niezbyt wierzył w to co podawały radzieckie media. Wiedział, jak działają. Lenin Mołotowa nie lubił. Mówił że ma "kamienną d..ę" , a współpracownicy mieli za tępaka.
Tu swój wywiad z młodym Berią opisuje kijowski dziennikarz Дмитрий Гордон. Mówi bardzo interesujące rzeczy. Sergo autoryzował ten wywiad.
Back in the future
W zasadzie żyję w pewnej izolacji i nie wiem, co się dokoła dzieje. Tym niemniej dochodzą do mnie czasami sygnały ze świata zewnętrznego. Pewnego razu zadzwonił do mnie człowiek twierdzący, że dzwoni z banku PKO BP. Mówił do mnie po rosyjsku. Nazywał mnie "Wiaczesław". Najwyraźniej chciał abym beztowarowo pozbył się pieniędzy na rzecz jego i jego kolegów. Ta innowacja jednak na mnie nie zadziałała. Udałem głupiego. Wycofał się. Bank oczywiście zaprzeczył, że numer z którego dzwonił jest firmowy. Takich zjawisk przed rokiem 2022 nie obserwowałem.
Podobno na południu Polski, pomiędzy Rzeszowem i Krakowem grasują gangi wymuszające haracze. Jakiej narodowości są ich członkowie? Podobno podanie prawdy jest politycznie niepoprawne. Ludność się skarży na bezczynność policji.
W Warszawie też zapanowały nowe zwyczaje. Już od rana na powietrzu można zaobserwować grupy osób w stanie nietrzeźwym lub się do niego doprowadzające. Trzeba się zatroszczyć o nich i wytłumaczyć im że ich zachowania są ze szkodą dla zdrowia i dobrych obyczajów. Nie są to z pewnością muzułmanie. Są tej samej narodowości co gangusy działające na Podkarpaciu i w Małopolsce.
Jesteśmy więc w niektórych obszarach w pewnym stopniu w realiach z roku 1990. W obszarze pijaństwa nie jest tak jak w latach siedemdziesiątych, w których przedstawiciele hegemona walali się 1 maja po trawnikach w stanie zupełnego upojenia. Jednak wektor zmienił kierunek o 180 stopni. Te zjawiska pochodzą z importu zza jednej z naszych wschodnich granic.
Trzeba by temu jakoś zaradzić. Tylko jak? Może czytelnicy niniejszego bloga zwrócą uwagę swoim ziomkom, że niektóre zwyczaje są już u nas passe i nie chcemy aby wróciły do nas z obszaru, który Rosja uważa za swój. Może tam rzeczywiście częściowo jest "russkij mir"?
czwartek, 7 września 2023
Ruchy Brauna
środa, 6 września 2023
Język rosyjski
Słysząc o poparciu dla Putina w jego kraju i w sąsiednich, w których jest dużo ludności rosyjskojęzycznej można sądzić, że źródłem tego bałwochwalstwa jest używanie języka rosyjskiego. Okazuje się jednak, że takich przekonań można nabrać całkowicie lub niemal jego nie znając. Znam takie przykłady i w większości przypadków są to członkowie lub zwolennicy partii Konfederacja. Jest tam frakcja proputinowska. Twierdzi, że Rosja moralnie stoi dużo wyżej niż USA i ona zbawi Świat. Putin to katechon, a USA to antychryst. Nie znają rosyjskiego, a jednak mózg im osiągnął taką orbitę, jakby nie słyszeli niczego innego niż kremlowska propaganda. "Ty nie znasz Ameryki" mówią. A kto zna Amerykę? Sądzę, że nikt. Wiem jedno. W Cleveland niemal na każdym skrzyżowaniu jest jakaś świątynia. Pewnie w innych miastach jest podobnie. W autobusach w rozmowach często da się słyszeć pytanie "co na ten temat powiedział Chrystus". Rosji też nie znam (choć miałem dość długą styczność z tą cywilizacją) Wiem, że już o poranku w metro i autobusach czuć wyziewy alkoholu. Świeże i z dnia wczorajszego. Rozmów na tematy biblijne tam nie słychać. Aby zbawiać świat powinni chyba nad czymś popracować.
Jestem przekonany, że takie wnioskowanie przez konfederatów nie bierze się z używania języka rosyjskiego, ponieważ takie poglądy głoszą go nie znając. Dlatego bez obaw używam rosyjskiego. Prawie codziennie.
niedziela, 3 września 2023
Święcony Stalin
W mieście Wielkie Łuki Stalinowi postawiono pomnik. Poświęcił go prawosławny duchowny. Wcześniej próbowano go postawić w Wołgogradzie i kliku innych miejscach, lecz miejscowe władze na to nie zezwoliły. Widocznie nie dochodzą do nich sygnały podziwu dla Stalina z ust Putina i przeważającej części społeczeństwa. Stalin w dzisiejszej Rosji jest oceniany pozytywnie. Używa się określenia "Prawosławny Stalinizm". Kult zbrodni w Rosji przejawia się na wiele sposobów. Rosjan można w jakimś sensie nawet rozumieć. Ocean alkoholu, stadny instynkt, wielowiekowa tradycja zbrodniczych rządów, powszechność wzajemnej nienawiści i telewizja robią swoje. Trudniej mi jest zrozumieć członków Konfederacji, którzy w czcicielu Stalina - Putinie ujrzeli lek na zło tego świata. Znam takich osobiście.