poniedziałek, 25 lipca 2022
Russkij mir
niedziela, 24 lipca 2022
"Deszcz" znowu nadaje
Rosyjska telewizja "Deszcz" znowu nadaje. Teraz na Youtube z Rygi. W poniższym materiale jest fragment z Irpienia. Byliśmy tam na weselu kolegi, w tym właśnie lesie, który pokazuje kamera. Osią jest rozmowa z ukraińskim prawosławnym popem z Buczy. "Rozmawiam z Panem - pomimo tego, że po tym do czego doszło nie mam ochoty na jakikolwiek kontakt z jakimkolwiek Rosjaninem.".
64 brygada rosyjskiej armii otrzymała od Prezydenta Putina za swe osiągnięcia w Buczy nagrodę. Została nazwana "Gwardyjską".
wtorek, 19 lipca 2022
Też monitoruję media
Podobnie jak UWM ja również monitoruję media obywatelskie. Tylko ja - te zagraniczne i paradoksalnie - w dużym stopniu rosyjskie. Te prorządowe są trudne do wytrzymania. Poziom intelektualny zbyt niski. "Popularna polityka" to rosyjskojęzyczny kanał nadający z Litwy. Interesujący i skoncentrowany na faktach. Tym razem wywiad z dziennikarzem Bellingcat. Christo Groziew z Bułgarii to znakomity dziennikarz śledczy. Każde jego pojawienie w mediach wnosi coś nowego. Pojawia się co prawda rzadko. Teraz opowiada o żmudnym procesie zbierania dowodów w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu MH17 nad Donbasem. O udział oskarża emerytowanego oficera FSB. Zebrał między innymi interesujące dowody na to, że Girkin w owym czasie korzystał z fałszywych dokumentów wystawionych przez FSB. Tym uzasadnia swą tezę, że wykonywał zlecenia tej służby. Wszystkie te dowody trafiły do Trybunału w Hadze. Naprawdę koronkowa robota śledcza. Jako amator, praktykujący satyrę śledczą wiem jak trudno jest zebrać dowody. Podziwiam staranność pracy i wstrzemięźliwość ocen. Christo jest mistrzem! Tu link z materiałami śledztwa Bellingcat. Anglojęzyczni mogą sobie poczytać.
poniedziałek, 18 lipca 2022
Koszmar zwykłych ludzi
Katia Gordiejewa (Rosjanka) nagrała 3 godzinny materiał z rozmów z uchodźcami z Ukrainy. W Warszawie, Łodzi, Niemczech i Rosji. Choć jestem gruboskórny, po kilku minutach oglądania wszystko we mnie płakało. Wstrząsające są ilustracje nagrane komórkami. Tego może Państwo jednak nie oglądajcie. Tak jest przygnębiające. Ostrzegam. Najsmutniejszy film, jaki widziałem.
niedziela, 17 lipca 2022
Blogerska rodzina
Nikołaj Sołodnikow i Katia Gordiejewa mieszkają w Rydze. Opuścili Rosję w 2014 roku po agresji na Ukrainę. Katia nie chciała, aby jej dzieci wychowywały się w atmosferze nienawiści nasyconej bredniami. Oboje prowadzą na Youtube znakomite kanały. Niesamowite wywiady z niezwykłymi ludźmi. Wydaje się niewiarygodne, że można we dwoje tyle zrobić. Na Nikołaja trafiłem poszukując czegoś na temat tego, czym się różni myślenie twórcze od mechanicznego. Zrobił wywiad z rosyjską uczoną Tatianą Czernigowską. Ciągle jestem pod wrażeniem jej wypowiedzi. Zasubskrybowałem kanał Koli. Nie pożałowałem. Jest on prawdziwym erudytą. Skończył szkołę artylerii. Wojskowość jednak porzucił. Został bibliotekarzem i rozwinął działalność w sieci. Nie wiem jakim cudem udaje mu się zaprosić takich ludzi. Cechuje się wysoką kulturą intelektualną. Miło go słuchać. Oboje od czasu do czasu przyjeżdżają do Rosji aby realizować swoje pomysły.
Muszę się przyznać, że oglądając ich nabrałem błędnego pojęcia o Rosji. Dla mnie to właśnie oni byli jej esencją. Widywałem też kanalie takie jak Olga Skabiejewa. Uważałem ją za jakiś niegroźny margines, którym każdy władca powinien gardzić. Okazało się, że jest dokładnie na odwrót. Rosyjskie głowy sterowane są z Telewizji Ostankino przez ulubieńców Putina w rodzaju Sołowiowa, którzy potrafią wcisnąć wieśniakom z bagien każdą bzdurę, aby tylko uzyskać nasycenie nienawiścią do Zachodu. Natomiast intelektualiści są w Rosji pogardzanym marginesem zarażonym niebezpiecznymi dla władzy pomysłami. To przedsięwzięcie FSB się udało.
Poniżej wywiad Kati z moim ulubieńcem - Jurą Szewczukiem, którego piosenki nie raz gościły na mym blogu. Głęboki, nastrojowy, poetyczny i artystyczny.
wtorek, 12 lipca 2022
sobota, 9 lipca 2022
Będą monitorować
Na UWM powstanie Centrum Monitoringu Dziennikarstwa Obywatelskiego. "Dziennikarze obywatelscy, którzy chcą porozmawiać o swojej pracy, mogą zgłaszać się do członków zespołu." - twierdzi autor wpisu. Na pewno mam bardzo wysoki "wskaźnik wysycenia lokalnością", więc badacz, który jest oddany prawdzie mojego przypadku nie powinien w swoim działaniu omijać. Wywiady radiowe bardzo lubię. Życzę grantobiorcom (Paniom i jednemu Panu) odwagi by podjąć działanie obarczone ryzykiem i objęcie mnie monitoringiem. Zgłoszę się mailowo do Pani Urszuli. Zobaczymy czy się odezwie. Zakładanie, że nie, byłoby nieuprzejmością.
Polecam blogi kuprawdzie.pl, obarek.blogspot.com, naszlidzbark.pl