"Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą".
Henryk Sienkiewicz
Najpierw wyjechali w nieznane - do Olsztyna. Teraz jadą w niewiadomą - do domu. Nina, Wowa, córki i wnuki.
"Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą".
Henryk Sienkiewicz
Najpierw wyjechali w nieznane - do Olsztyna. Teraz jadą w niewiadomą - do domu. Nina, Wowa, córki i wnuki.
Źródło Kanał youtube Nexta |
Grupa olsztyńskich pielgrzymów udała się do Santa Monica w Kalifornii, aby złożyć hołd świętej Monice z BIOSu - żonie człowieka wielkiego, syna człowieka jeszcze większego, odznaczonego przez prymasa za zasługi dla Narodu i Kościoła. W San Diego pątnicy na oparzenia od piekącego słońca Houston w Teksasie założyli włosienice. Oddali się samobiczowaniu i dalszą drogę mieli zamiar odbyć na kolanach. Ze względu na czystość intencji w San Diego objawiła się im patronka uchodźców zarobkowych z UWMu. Miejsce cudu udokumentowali. Z powodu nadprzyrodzonej interwencji (pomimo tego, że nie dotarła do celu) pielgrzymkę można uznać za zaliczoną.
No w końcu! Dostałem dane Tomricha z Agory. Długo się opierali, ale złożyli broń. Przegrali z amatorem. Zawodowstwo źle wpływa na rozumienie fundamentów prawa. Teraz mogę go pozwać, ale wydaje mi się że już szlag trafił terminy. Mógłby odmówić zeznań tak jak to zrobił na policji i cyrk trwałby dalej.
Poza tym, dzięki niemu poznałem wielu ciekawych ludzi, nawiązałem kilka przyjaźni, dowiedziałem się, którzy z moich dotychczasowych przyjaciół są idiotami. Otworzyłem bloga. Zmieniłem swe życie. Dawno mu wybaczyłem. Traktowałem go jako tworzywo do wygłupów. Procedura uzyskania danych trwała tyle, że Tomricha w tym czasie nawet w jakimś sensie zrozumiałem i polubiłem. "Putin verstehen" to określenie pewnej postawy politycznej. Mój stosunek do Zorro Internetu można określić mianem "Tomrich verstehen".
Największym wygranym (mimo przegranej) w tej sprawie jest kancelaria prawna reprezentująca Agorę, bo prowadziła ją odpłatnie. Powstały wielkie dzieła sztuki epistolarnej. Bardzo, bardzo zabawne. Prawnik zawsze wygrywa.
Agoro, dziękuję, że zrozumieliście udzieloną lekcję. Wasze pismo zanonimizowałem.
Odradzam Państwu używanie e-maila, który wskazujecie w publikacjach do rejestracji w portalach, w których chcecie być anonimowymi.
"— No, a psa policyjnego nie życzyłby pan sobie? — zapytał Szwejk. — Takiego mianowicie, który natychmiast wszystko wytropi i naprowadzi na ślad zbrodni? Ma takiego psa jeden rzeźnik we Vrszovicach, a ten pies ciągnie wózek, bo jak to się mówi, minął się ze swoim powołaniem."
Dziś Teddy idzie spotkać swoje powołanie. Zostanie sznaucerem. Sznaucerki są używane do wykrywania narkotyków. Był nawet film o jednym wybitnym przedstawicielu tej rasy, znienawidzonym przez złoczyńców "Zlecenie na Fafika". Koniec udawania kundelka. Zrzucamy kamuflaż.
Tuż przed przerobieniem na sznaucera |
Mam troszkę płyt z gruzińskimi chórami. Zawsze je lubiłem. Krew lepiej krąży i świat jest piękniejszy, gdy ich słuchasz. Gruzini są w stanie momentalnie utworzyć chór. To u nich powszechne w rodzinach, firmach. Gruzińska liturgia prawosławna w swej większości to koncert chóralny.
Tu jest coś zupełnie nowego. Z chórem homo sapiensów występuje solista z gatunku canis familiaris. Wszystko się działo w telewizji na żywo.
Jakoś nie bawi mnie dokuczanie rektorowi. Koniec na pół roku. Temat UWMu zaczął mnie nudzić już dawno, ale wznowił się po brawurowej akcji pracowników BIOSu, ponieważ pobili wszystkie dotychczasowe śmieszności tej uczelni.
Poprzedni wpis też wywalam bo mi się nie podoba. Za dużo jadu i za mało śmieszności.
Wciąż mam do rektora pretensje o to odszkodowanie 216 tys. zł, które musiała zapłacić UWMowi pracowniczka, która obiektywnie nie spowodowała żadnych szkód. To barbarzyństwo o olbrzymiej skali.
Kilka lat pracowałem w obsłudze zawodów short-tracku "Danubia". Pewnego razu w Elblągu pojawił się młody Rosjanin. Był zaskoczony pozytywnym nastawieniem organizatorów względem siebie, bardzo dobrymi warunkami i widoczną sympatią publiczności. Nie spodziewał się tego. Mówił, że się bał przyjechać do Polski i ogólniej - na zachód. Po tych zawodach postanowił przyjechać w następnym roku. Niestety, nie przyjechał.
W XXI wieku większość Rosjan to wyznawcy państwowej telewizji. To żywe skamieliny innej epoki.Tak ich straszy, że młody Rosjanin z trudnością mógł uwierzyć temu, co widział w Elblągu.
Jak podaje PAP, prezydentowe USA - Biden, Ukrainy - Zełenska były wraz z premierem Kanady Trudeau w Użgorodzie na Ukrainie. Delegacja, aby odwiedzić owianą legendą babcię naszej Julki udała się do szkoły, w której mieszka wśród innych uchodźców. Zachwytom nad jej mądrością i pogodnym usposobieniem nie było końca.
Najlepsza babcia planety w sadzie |
Julka z babcią |
W 1989 roku byłem wraz z delegacją olsztyńskiej Solidarności i Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego w Kijowie. Pełniłem rolę pomocnika i przewodnika. Wtedy Ukraina była jeszcze republiką ZSRR. Pamiętam rozmowę, w której uczestniczył również Adam Michnik. Moje słowa o tym, że Ukraina wyjdzie ze Związku Radzieckiego wywołały zdumienie i sprzeciw wielu rozmówców. Poczułem się jak głupiutki profan. Moje wnioskowanie bardziej opierało się na intuicji i znajomości mentalności Kijowian niż na rachubach politycznych. Nad spotkaniem unosił się duch Róży Luksemburg. Byłem w mniejszości. Wydaje się, że w tej mniejszości była też Bogusia Berdychowska oraz Włodek Mokry z Krakowa.
Związek Ukrainy z ZSRR opierał się na niewidocznej przemocy. Bardziej na jej pozostałościach w świadomości. Ta przemoc wyrzeźbiła w duszach Ukraińców takie a nie inne zachowania, więc oni nie buntowali się jawnie, lecz byli skłonni do odejścia z ZSRR. Żyrowali różne szaleństwa ZSRR własną krwią. Chociażby Afganistan. Ukraińcy nie chcieli więcej uczestniczyć w takich awanturach.
Takie były napięcia, które musiały doprowadzić do zmian, których byłem zwolennikiem. Obawiałem się, że to, co musi zajść otworzy przysłowiową puszkę Pandory, ale byłem optymistą. Błędnie oceniałem charakter narodowy Rosjan. Po prostu go nie znałem. Kijów i Moskwa różniły się zasadniczo. Miałem nadzieję, że Rosjanie są podobni do Ukraińców. Okazało się to nieprawdą.
Bogusia Berdychowska specjalizuje się w zagadnieniach, związanych z Ukrainą. Ona znała Kijów od innej strony niż ja. W pewnym momencie to ona przejęła rolę przewodnika i pokazała nam wszystkim martyrologię opozycji i miejsca Kijowa z nią związane.
Polecam ciekawy wywiad z Bogusią na temat antypolskiej propagandy w mediach rosyjskich. Twierdzi, że Polska była pokazywana jako czarny lud od 2014 roku (Majdan). Otóż nie do końca się z nią zgadzam. Słuchałem wypowiedzi obecnego patriarchy Moskwy w Telewizji ORT-1 w latach 2000-2005 (kiedyś tak się nazywał pierwszy kanał rosyjskiej telewizji). Współpracownik KGB Gundiajew wypowiadał się tam bardzo często nieprzychylnie o Polsce i Kościele Katolickim w swoich pogawędkach na tematy religijne. Szczególne pretensje miał do Watykanu, że nie szanuje tego, co nazywał terytoriami kanonicznymi i bezprawnie tworzy na terenie Rosji diecezje katolickie. W 2012 byłem na Łotwie, w Daugavpils. Włączyłem rosyjską telewizję i ujrzałem w niej agresywną, antypolską propagandę. Niczym się nie różniła od treści zimnowojennych. Telewizja to współczesna puszka Pandory. Rosyjska szczególnie pasuje do tego porównania. Włączasz i strzyka jadem.
Przez nasz zaścianek (okolicę szlachecką) biegnie rurociąg z Litwy do Polski, a nieopodal (w Żoślach) będzie budowany Centralny Port Lotniczy Litwy. Koło Żośli mieszkali Romanowscy. Mój pradziad otrzymał gospodarstwo od Tyszkiewiczów za nadzorowanie prac przy budowie pałacu w Kretyndze. Pałac liczył (ze względów podatkowych) 99 komnat. Tyszkiewiczowie wydzielili wynagrodzenie dla (mojego pradziada) Adama Romanowskiego ze swoich dóbr w Korsakach (Karsakai). W ten sposób stali się "sąsiadami" mojej rodziny.
Jak za mediami UWM podaje Twój Kurier Olsztyński - UWM jest trzeci w światowym rankingu. Sęk w tym, że to trzecie miejsce zajął wśród polskich uczelni. Czemu nie powiedzieć że w światowym rankingu zajął pierwsze miejsce w Olsztynie?
Czekamy na kolejną informację - UWM zwyciężył w kosmicznym rankingu na bycie Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim.
Źródło tko.pl |