Spójrzmy z tej perspektywy na poglądy polityczne Donalda Tuska w ostatnich czasach. Tu zachodzi podejrzenie, że one nie istnieją. Zresztą w szerszej perspektywie też nie istniały. Jeden z jego bliskich kolegów z opozycji, który chodził ze mną do jednej klasy mówił mi na początku tysiąclecia, że Tusk wyróżniał się tym że wiedział czego nie chce, a nie wiedział czego chce. Tu stajemy przed poważnym problemem poznania czegoś, co nie istnieje. Nie wiedząc, że to nie istnieje możemy bezproduktywnie nadkładać drogi na ścieżce zdobycia wiedzy. Gdyby istniało, to według dzieł Wielkiego Lenina byłoby poznawalne. Tu powstaje problem szatański problem, którego nie jesteśmy w stanie rozwikłać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.