Po doświadczeniach z agresywnymi czytelnikami z rodziny ludzi wielkich (choć prymitywnych) kupiłem psa i zaprosiłem Chucka Norrisa na ochroniarza. To Tediemu się nie spodobało, bo podważa jego wiarygodność. Zaczął się znęcać nad Strażnikiem Teksasu. Zaczął od konsumpcji jego butów. Krążył też wokół pasa kowbojskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.