poniedziałek, 17 lutego 2020

Dynastie rektorskie

Nowa ustawa wprowadziła Rady Uczelni. Po co? Trudno jest zrozumieć. Jedynym istotnym efektem jest danie możliwości ustanowienia rządów dynastycznych.  Teraz rektor i senat mogą powołać Radę Uczelni, która wyznacza kandydatów na rektorów. Ten dodatkowy element pozwoli teraz rektorom na wyznaczenie następcy poprzez wybór właściwej Rady Uczelni. Rada Uczelni pełni rolę listka figowego.

W pewnym sensie to dobre rozwiązanie, bo te uczelnie, które kiedyś wykazały się brakiem rozumu i wybrały sobie rektorów nie trzymających parametrów będą mniejszym obciążeniem dla budżetu. To powinno cieszyć podatników bo parodie przestaną być aż tak kosztowne. Z drugiej strony, gdy zasiądzie rozsądny rektor to szkoda, by następcą został jakiś totalny greenhorn i zaczynał odkrywać koło od nowa. Jakiś element kontynuacji powinien być.

Wyjaśniam dla mniej rozgarniętych. Dynastia to nie tylko ojciec-syn i t.d.
W starożytnym Rzymie bodajże Nerwa - Trajan - Hadrian to były adopcje. Tylko okazali oni się wszyscy znakomitymi cezarami, a na UWM w obecnym stanie to nie grozi.

Mechanizm uczelni badawczych natomiast wydaje się być dobrym pomysłem. Przyda się wprowadzenie elementów konkurencji i naturalnej selekcji. Środki powinno się łożyć tam, gdzie przynoszą efekty.

Gdyby to ode mnie zależało to bym wprowadził płatne wyższe wykształcenie z wspieranymi (lub nie) przez państwo kredytami. Wtedy kandydaci na studia wykazywaliby więcej rozsądku w decyzji czy w ogóle je rozpoczynać oraz wybieraliby uczelnie, które dadzą im możliwość realizacji celów i zwrotu kredytu. Skończyłby się też drenaż kasy państwowej przez studentów, którzy zaraz po skończeniu studiów wyjeżdżają za granicę. Nie jest dla mnie do pojęcia, dlaczego mamy bezpłatnie kształcić kogoś, kto w Polsce pracować nie będzie.

Ten stan idealny jednak jest już nie do osiągnięcia bo w europejskiej mentalności dominujące miejsce zajął  socjalizm. Unia Europejska  na taką zmianę nie pozwoli, a wyborcy ukarzą w wyborach przez najbliższe 50 lat.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.