sobota, 29 listopada 2025

TIR-owca lub TIR-ówkę

"Zatrudnię TIR-owca lub TIR-ówkę". Czy to będzie właściwa forma ogłoszenia? Początkujący raper Głównym Inspektorem Pracy. Co on się tak miota na tym krześle? Prawie toczy pianę. Dlaczego odnoszę wrażenie, że na wysokich stanowiskach jest coraz więcej osób ludzkich sprawiających wrażenie osób wariackich? Kolejny Dorożała. Dorożała nie lubi leśników i myśliwych, więc dostał nad nimi pieczę. Ten dżentelmen wydaje się nie lubić pracodawców. Jak ich wszystkich wytępi to nikt nie będzie naruszał przepisów.





Minister logiki alternatywnej

 Minister Spraw Zagranicznych zabrał głos. Jaka jest w tym logika? Gdyby wyrwa w torach miała 2 metry to by dał Ukrainie 200 milionów USD? Może niech Ukraina dogada się z Rosją i dzieli się uzyskanymi środkami 50/50? Gdyby Rosja wysadzała 1 km rocznie to Ukraina nie musiałaby w ogóle pracować ad infinitum, a Rosja miałaby znaczący dodatkowy dochód. Amerykanom to też by się podobało, bo mieliby zabezpieczony polską gotówką większy popyt na sprzęt wojskowy. Jest głupszy od Domańskiego, a to prawdziwy wyczyn.

czwartek, 27 listopada 2025

Wszystko co najlepsze

 Będzie trochę zabawnie, bo będą czasami kabarety, słuchowiska. Właściwie wszystko, co najlepsze w naszym radiu

Magdalena Śleszyńska

Na nowo odkryłem Radio Olsztyn. Radio Warmii i Mazur nie zawiera reklam i polityki. Natomiast jest wszystko to, o czym mówiła  Magdalena Śleszyńska. Radio przestało się zacinać. Były przejściowe problemy techniczne, ale minęły.  Same ciekawe programy. Wszystko, co najlepsze w Radiu Olsztyn, jak powiedziała Magda. Warto posłuchać. Włączam je i pogrążam się w innej rzeczywistości. Radio Warmii i Mazur izoluje od bieżącej sytuacji. Nadaje na falach DAB+. Trzeba mieć odbiornik z tym pasmem. Jeśli nie macie, kupcie. Nie pożałujecie. Historia, kabarety, regionalia, Najbardziej ostatnio podoba mi się Kronikarz Warmińsko - Mazurski. Ewie Zdrojkowskiej należy się pomnik. Tylko, że przez nią można zostać radioholikiem. 


środa, 26 listopada 2025

Już dzisiaj

Czego dziś i jutro można się dowiedzieć w Hotel Parku? Co rozumieć pod pojęciem "łańcuch wartości". W zasadzie, nic nie rozumiem z tego co jest napisane na stronie UWM o warsztatach TeBiCE. Przydałaby się Klaudia z Rancza, która by wyjaśniła co się kryje pod tym tajemniczym tekstem w dialekcie brukselskiej biurokracji? Czy chodzi o to, że będziemy żreć szarańczę, która zeżre nasze plony? Bo przecież trudno uwierzyć w szarańcze-kanibale oraz w biologiczną perpetuum-mobile, która będzie pracować dla gospodarki o obiegu zamkniętym. Może niech wyhodują bojowe szarańcze, które będą atakować plony konkurencji i wracać do macierzystej hodowli w celu dalszego przetwarzania? Jedna rzecz jest niewątpliwa - są na to fundusze, choć nie bardzo wiadomo na co. Mi TeBiCE kojarzy się ze sławnym przedsięwzięciem w ramach KPO-HoReCa. Taka poetyka.


Centrum Biogospodarki i Energii Odnawialnych UWM zaprasza na warsztaty pt. „Ocena skutków regulacji chowu i przetwórstw owadów w Polsce".

Wydarzenie jest częścią projektu TeBiCE i skierowane jest do wszystkich zainteresowanych rozwojem sektora owadziego w Polsce. 

Warsztaty odbędą się w dniach 26-27 listopada w hotelu HP Park w Olsztynie. 

TeBiCE ma na celu zwiększenie wydajności sektora publicznego i prywatnego w przyjmowaniu rozwiązań gospodarki o obiegu zamkniętym, zapewniając bardziej efektywny rynek produktów ubocznych i odpadów z sektorów produkcji podstawowej i przetwórstwa rolno-spożywczego na obszarze Europy Środkowej. Tworząc narzędzia wspomagające podejmowanie decyzji skierowane zarówno do MŚP, jak i decydentów politycznych, TeBiCE promuje uruchamianie nowych łańcuchów wartości, opartych na najnowocześniejszych technologiach i nowych modelach biznesowych, generując bardziej wydajną i konkurencyjną gospodarkę. 


poniedziałek, 24 listopada 2025

Końskie rodeo Kraskowskiego c.d.

 Leszek Kraskowski nadal próbuje ujeżdżania Konia. Jak pisałem ujawnił postanowienie o umorzeniu ujeżdżania w lubelskim rodeo. Tu je omawia. Podziwia logiczną konstrukcję wprowadzającą do obiegu bezwzględny prawniczy immunitet. Przypomniał mu się podobny wynalazek zastosowany w stosunku do księgowego z Pruszkowa, któremu powierzali buchalterię członkowie mafii. Ten też się okazał całkowicie niewinny. Pan Leszek się napracował i przepisał 83 stronicowy skan dokumentu lubelskiej prokuratury, co dowodzi zawziętości. Prokurator też był bardzo pracowity. Jego twórczość została nagrodzona i może stanowić materiał ćwiczeniowy dla studentów prawa. Ciekawostką są spotkania biznesmenów z Pruszkowa z działaczami Kongresu Liberalno-Demokratycznego popularnie zwanymi "aferałami". Któż to pamięta i się tym przejmuje? Jeśli nawet coś tam było to już dawno się przedawniło. No niech nie mówi,  że to kolejna odsłona sagi o rozbójnikach Donalda bo go załatwią psychiatrią walczącą. 

Pan Leszek ma też około 2 tys. przelewów, które pojawiły się w sprawie. To niedużo. Próbował zlecić ich analizę sztucznej inteligencji. Ta wymiękła. Próbował też Excela. Oba podejścia są z góry skazane na niepowodzenie. Potrzebna by tu była Zosia Narkowicz, która miała magiczny czujnik przekrętu. Wystarczyło, że wyjęła ze sterty jeden kwit i ten był trefny. Spojrzała na jedno konto i okazało się źródłem rozterek takich jak sławetny traktor w ART zapisany w koszty.

Jeśli z tych kwitów można cokolwiek wywnioskować to przydałby się kumaty księgowy (powiedzmy - Goethe albo Paciolli) i jakiś prosty system księgowy, który by ujął wszystkie końskie kwity w jednym uniwersum. Tu też nie ma gwarancji, że się coś wywnioskuje, bo jest duży obieg pozaksięgowy i niewystarczająca szczegółowość. Tym niemniej jeśli się nie spróbuje to się na pewno niczego nie znajdzie, a inne metody są nieadekwatne. 

Pan Leszek niepotrzebnie się wkurza w końcu materiału i zatraca dystans, Co by nie gadać to jednak obecny system jest dużo lepszy niż PRL, choć widzimy skłonność do przywrócenia elementów poprzednika. W postaci karykaturalnej.

Leszek Kraskowski poszerza swe dociekania. Może w końcu trafić na jadowitego węża.



niedziela, 23 listopada 2025

Eurowizja - gruzińska klapa Europy

Arleta Bojke zna się na postsowieckim obszarze jak mało kto. Uważana jest za ślepą stronniczkę Ukrainy. Nie podzielam tej opinii. Jest po prostu mądra i potrafi pokazać wielostronną rzeczywistość.  Nie zdarzyło się, że oglądając jej kanał "Koniec Świata" stwierdziłem, że zmarnowałem czas. Dlatego go polecam.

Na poniższym wideo prowadzi wywiad z osiadłą w Gruzji Polką i pokazuje sytuację poprzez pryzmat jej doświadczeń. Okazuje się, że Gruzini bardzo interesują się Festiwalem Eurowizji.  Ostatnia (2024) edycja tej imprezy doprowadziła do przegranej stronnictwa proeuropejskiego. Pierwsze miejsce w nim zajął podobno jakiś facet w spódnicy, a niektóre fragmenty gruzińska publiczność uznała za manifestację satanizmu. Gruzinom odechciało się wchodzić do Unii Europejskiej przy naruszeniu ich systemu wartości. Ten festiwal w znacznym stopniu zaważył na wynikach wyborów. W gruzińskich domach zaczęto zastanawiać się, czy Gruzinom po drodze z Europą, w której odbywają się tego rodzaju hece. Materiał startuje z fragmentu o Festiwalu Eurowizji. Można też go obejrzeć w całości. 



Tak się skutecznie odciąga Gruzję od ambicji europejskich. Od wielu lat odczuwam do Festiwalu Eurowizji odrazę. Oglądać to, to czas stracony. Mi wystarczył jeden raz w zamierzchłej przeszłości.





piątek, 21 listopada 2025

Choroba szalonych ministrów

Słyszałem, że do modernizacji kortowskiej plaży dołączyły dziki.  Na Brzezinach też były wczoraj. 15 sztuk. Gdy się człowiek zamyśli na spacerze to dopiero zauważa je po odgłosach. Daliśmy z naszym bojowym Tedim nogę. Szef Straży Miejskiej wyjaśnia nam, dlaczego nie może sobie poradzić z dzikami. Wcześniej mógł. Teraz podobno na przeszkodzie jest ASF. Tylko, że ASF jest w Polsce od 2014 roku. Przepędzanie dzików receptą? Poważnie? To przecież czyste działania pozorne. One przecież i tak przemieszczają się same. 

Myślę, że niebagatelnym czynnikiem prowadzącym do sukcesów dziczej inwazji jest polityka Hennig-Kloski, Dorożały i Zielińskiej - tych tytanów intelektu. Oni nawet nie wyglądają na mądrych. Aktywiszcza w fotelach ministerialnych to dopiero klęska. Czy politologia zna wyjaśnienie zjawiska zajmowania stanowisk przez coraz bardziej szalonych ludzi, oraz popadania w szaleństwo tych, którzy już na nich są?  Może mamy epidemię szalonych ministrów? Szalonych świętych krów?

Jak my sobie poradzimy z rosyjską inwazją skoro nie dajemy sobie rady z dzikami?



czwartek, 20 listopada 2025

Tajne umorzenie sprawy Konia

 Leszek Kraskowski znowu atakuje. Opublikował tajne uzasadnienie umorzenia sprawy Konia. Dziennikarz znowu się naraża Ośmiornicy. W końcu któraś macka go może dosięgnąć. Nawet może nie wiedzieć, kto może się poczuć zagrożony. Tam węży jadowitych wielka obfitość. Szczególnie wśród prawników. Widocznie jest uzależniony od adrenaliny.



Szaman-wojownik-prorok

 Aleksander Gabyszew to jakucki szaman, który w 2019 szedł z grupką swoich zwolenników z Jakucji do Moskwy aby na Placu Czerwonym odbyć rytuał wygnania demona z Putina.  Unieszkodliwili go i zamknęli w psychiatryku. Sasza mi zaimponował odwagą głoszenia swoich wizji i ich trafnością. Lubię tego dziwaka i od czasu do czasu sprawdzam co u niego. Ten to ma kręgosłup!




poniedziałek, 17 listopada 2025

Kolejne dziecko Poszewieckich

 Antonio - przybył do Polski z Kolumbii. Okazało się, że mamy kolejne dziecko. Świetnie gra w piłkę. Jeśli chodzi o resztę naszych zagranicznych dzieci to: Julka (Ukrainka) radzi sobie całkiem nieźle dzięki dobrym ludziom i własnej pracowitości;  Justin (Hindus) skończył studia i jest nauczycielem - żeni się w końcu grudnia; Ankita (Hinduska) rozwija swoje talenty w szkole w Jeevodaya

Przed ucztą



sobota, 15 listopada 2025

Nora zmarła rok temu

Wybitna przedstawicielka kociej muzyki zakończyła swą twórczą drogę rok temu w wieku 19 lat. Zainspirowała nawet orkiestrę z Kłajpedy.

 

czwartek, 13 listopada 2025

"Czary" w redukcji do absurdu

Zarówno redukcja do absurdu jak i prawo wyłączonego środka mają w sobie element magiczny, który zauważyłem jako młody złośliwiec w szkole średniej. Taki byłem mądry! Niestety, później zgłupiałem bo uwierzyłem autorytetom. Nie wiedziałem, że istnieje plemię konstruktywistów. Okazuje się, że konstruktywizm to moje ustawienie fabryczne, z którego mnie wyprowadziła klasyczna matematyka, na której był oparty program szkolny oraz program politechniki. Trochę szkoda. W sumie konformizm to moja wina, a nie otoczenia.

Co jest wątpliwe w redukcji do absurdu? Ma dwie postaci, w tym jedną opartą na magii. Aby ubawić również humanistów, weźmy ilustrację z życia. Jurij Szewczuk po wybuchu wojny (na koncercie w Ufie) powiedział że "Ojczyzna to nie jest d*pa prezydenta". Prokuratura z Ufy skierowała oskarżenie do lokalnego sądu. Sąd odmówił wszczęcia postępowania tłumacząc się tym, że Szewczuk jest z Petersburga. Sąd w Petersburgu się zapierał, że sprawy nie weźmie bo zapewne nie chciał wpaść w pułapkę udawadniania że "ojczyzna to jest d*pa prezydenta", w którą mógł go wsadzić obrońca Szewczuka. Ten przypadek polega na tym, że przy rozumowaniu wychodzącym z tego, że coś nie zachodzi doprowadzamy do sprzeczności i na podstawie tego twierdzimy, że coś zachodzi. Tu jest ukryta zasada wyłączonego środka. Zapach tej magii mój nos wyczuwał na milę.  Ten problem sądu w Petersburgu wyniknął z tego występu.


Matematycy troszkę się różnią od reszty społeczeństwa. Niektórzy bardzo troszkę. Prawdziwi odszczepieńcy i tu są rzadkością. Teraz triumfują.  Ironia polega na tym, że herezja konstruktywizmu coraz bardziej zakaża świat pokazując realne problemy. Przykładem chociażby HoTT (Teoria typów homotopii), która nie akceptuje zasady wyłączonego środka.  

Andrej Bauer tłumaczy, dlaczego ludzkość powinna zaakceptować konstruktywizm jako coś realnego. Materiał ustawiłem na momencie,  który formalnie wyjaśnia przed jakim zagadnieniem nie chciał stanąć sąd w Petersburgu. Chodzi o ten pierwszy przypadek z dwu. Ciekawe co na to białostocka apelacja?

sobota, 8 listopada 2025

Rozmowa mistrzów

Maciej Kawecki prowadzi wywiad z Bogdanem Rymanowskim na Festiwalu Lema. Obu lubię. Chcę Państwu zwrócić uwagę na fragment o nadzwyczajnych umiejętnościach społeczeństwa Ukrainy w zakresie budowy dronów. Na moim wydziale już od 2014 istniały warsztaty, będące jednocześnie fabrykami. To już 11 lat doświadczeń bardzo dobrych inżynierów. Myślę o tym w kontekście UWM, a szczególnie Wydziału Nauk Technicznych, którego jestem fanem. Pamiętam, że z nimi się bardzo łatwo współpracowało, gdy byłem Głównym Informatykiem ART oraz później gdy UWM był moim klientem. Budowa dronów, oprócz tego że niestety jest umiejętnością konieczną może być czymś dającym młodzieży zastrzyk adrenaliny i co tu dużo gadać - zabawy. To jest dobra możliwość rozwoju. Możliwości uczelni w zakresie uzyskania funduszy, pozwoleń  i certyfikatów są bardzo duże. Ja mam kolegów z uczelni z Kijowa, z którymi mogę UWM skontaktować. Oni oganiają się od rosyjskich wilków, więc może być problem z czasem. To może być dobry punkt startowy. Oni są na bieżąco. No, ale muszę mieć najpierw sygnał z UWM, że moja pomoc by się przydała. Umiejętności nabyte w takim przedsięwzięciu mogą się przydać w każdych okolicznościach. Ustawiłem materiał, aby startował z fragmentu o dronach. Można też go odsłuchać w całości. 

Kanał Macieja Kaweckiego może interesować wielu uczonych, bo on prowadzi wywiady z najwybitniejszymi intelektualistami i menedżerami Świata. Tym razem przesłuchuje kolegę po fachu.

czwartek, 6 listopada 2025

Zalecenie lekarskie Poduchy

 Jeśli chcą Państwo kupić sobie meble to polecam stolarnię Łukasza Samula. Wykonują je na miarę. Można z nimi ustalić, jak mają wyglądać. Złote rączki z Platyn (koło Olsztynka) potrafią wszystko. Przy okazji polepszają nastrój. Nie trzeba iść do psychoterapeuty aby pogodniej spojrzeć na Świat. Wystarczy przez chwilę z nimi porozmawiać. Nastrój jest jeszcze lepszy, po wniesieniu i zamontowaniu ich mebli. Znają najnowsze trendy, ale mogą zrobić wszystko. Nowoczesne technologie stolarskie leżą u ich stóp. Doceniła to między innymi ambasada Kazachstanu w Londynie. Ci biorą tylko towar najwyższej jakości. Poza tym są weseli i nie gniewają się na moje żarty. Jest tam między innymi Pan Janek. Ma wydatną pierś marynarską. Dlatego wymyśliłem mu pseudonim "Bosman". Tedi bardzo go lubi. 

Na ścianie portret przodka Tediego. Autor Bożena Wahl.

Pan Janek - "Bosman" na konsultacjach.


wtorek, 4 listopada 2025

Skrzydełko czy nóżka?

 Uczona z UWM prof. Grażyna Cichosz rzuciła wyzwanie nauce i gospodarce. Jej śmiałe tezy prowadzą do wniosku, że przemysł spożywczy chce wytruć swoich klientów.  Gdyby tak nie uważała to by przecież nie pisała w tej sprawie do prokuratury. Prokuratura jej odpowiedziała, że jest to zgodne z prawem unijnym. Można więc podejrzewać, że do tego syndykatu zbrodni należą też urzędnicy z Brukseli, skoro kształtują prawo, które wręcz do niej prowadzi. 

Wniosek ten mogła nasunąć obserwacja olsztyńskiego biznesu medyczno-funeralnego. Jeden ze szpitali i zakład pogrzebowy były kiedyś w rękach jednej rodziny. Naprawdę! Zresztą, w Łodzi było doskonalej - stosowano pawulon. W Łodzi skutecznie znajdują ekstremum.

Można sądzić, że kortowska uczona jest jak Duchemin walczący z szajką Tricateli, którą jest przemysł spożywczy. Ona stoi w roli przykrywkowca (bo przecież nie świadka koronnego). Niewątpliwie dzisiaj jest najbardziej znaną uczoną z UWM i ART razem wziętych. Niech uważa, bo "invidia gloriae umbra est".

Awantura wybuchła, bo wywiad z nią pojawił się na kanale Bogdana Rymanowskiego. Dostał za swoje od zawistnych kolegów po fachu, tchórzliwie ukrywających prawdę. Jeśli nie całą, to pewne jej elementy. 

Bogdan Rymanowski broni swoich racji. Twierdzi, że "Wolność słowa. Albo jest, albo jej nie ma. Tertium non datur.". Jeśli chodzi o stosowanie tego prawa logicznego to jestem bardzo wstrzemięźliwy i podejrzliwy. Bliżej mi do intuicjonstów. Stoję okoniem wobec przekonań reszty świata. Ten przypadek jest nierozstrzygalny bo tak naprawdę to nie wiadomo czym jest wolność słowa zanim się na ten temat nie wypowie jednoznacznie konstytucja lub nadrzędna nad nią dyrektywa urzędnika z Brukseli oraz Kotula, więc ten kolejny przykład uzasadnia  moje zastrzeżenia.

W pewnym stopniu przyznałem uczonej rację i dziś na śniadanie zjadłem 3 jajka. Z ostrożności. Chociaż nie wiadomo, czy nie są skażone dioksynami. Może ktoś ma jakiś detektor? Może niech UWM udostępni ludności swoje zaplecze, lub postawi jakiś spektrometr w Kortosferze?





poniedziałek, 3 listopada 2025

Cudowne rozmnożenie

 Wczoraj byliśmy na Zaduszkach Jazzowych w Ostródzie. Występowała tam filigranowa Patrycja Betley. Grała wraz z Leszkiem Możdżerem i Kacprem Smolińskim. Zespół światowej klasy.

Patrycja Betley "cudownie rozmnożona perkusjonistka bosa".



sobota, 1 listopada 2025

Czy stary cynik się nawrócił?

Bill Gates napisał list dotyczący zmian klimatycznych. Pisze o tym Gazeta Wyborcza. Jeśli ktoś nie rozumie po Polsku to jest też publikacja zszokowanej zdradą ideałów CNN. Otóż według Gatesa planeta nie płonie a  z nadmiernej walki o dobrą pogodę wynika więcej szkody niż pożytku i ta walka przeszkadza  w rozwiązaniu problemów chorób i głodu. 
Dla mnie nie jest jasne dlaczego ten stary cynik zmienił front. Czy w jego portfolio kapitałowym zaczęły dawać się we znaki efekty ekologii i zaczyna tracić bo spada opłacalność w wyniku ETSów i wyschły dotacje na bzdury? Czy może też nie chce być uważany za niereformowalnego idiotę podobnego do szefowej Unii Europejskiej? Jedno nie wyklucza drugiego.
Tak czy inaczej ośmieszył politykę klimatyczną. Przeszedł do wrogiego obozu.
O tym też jest materiał Kanału Zero - ulubionego medium Poduchy.